Księga skarg i zażaleń

problemy z krążeniem XD

Post został pochwalony 0 razy

No ja wiem, że mam raczej niskie ciśnienie, ale bez przesady Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Może to problemy wieku średniego?
Ja mam to samo, z tym że jeszcze wypadają mi włosy.

Post został pochwalony 0 razy

Chłopak zalał mi kompotem pół klawiatury i ta połowa się klei Neutral

spacja raz działa raz nie, teraz z kolei backspace się zacina. Jak nie uda mi się tego samej wyczyścić, to będzie do wymiany (nie będę bawić się w wyjmowanie klawiszy z uchwytów, bo mechanizm spieprzę).
Na dodatek połamałam łyżkę do butów. Nieswoją ;_;

Post został pochwalony 0 razy

a ten kompot... to z maku?

Post został pochwalony 0 razy

Z czarnego bzu.

Post został pochwalony 0 razy

Nie rozumiem. Ten kompot mieszałaś łyżką od butów, nieswoją?

Post został pochwalony 0 razy

Wydawało mi się, że zaznaczyłam niepowiązanie tych dwóch historii. Zalanie byo wczoraj, chłopina kubek strącił, a łyżkę dzisiaj złamałam przed wyjściem na dworzec. Ale odkupiłam metalową, więc nie powinna się złamać.

Post został pochwalony 0 razy

A tak mi się napisało- żarcik na rozluźnienie. Niecelny.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie cała sytuacja nie bawi, bo ta klawiatura była kupiona w czerwcu, a 60 zł piechotą nie chodzi. Pisać jak widać się da, ale spacja działa tylko jak wcisnę ją w samym środku i czasami alt się zacina, poza tym większośc przycisków chodzi topornie.

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj na osiedlu [na dzielni] siedziało sobie dwóch obywateli. Jeden w typie zalanego inteligenta, drugi [jego akcesorium stanowiła butelka wódki] kilodżula. Zaczął inteligent - wytłumaczył mi ich ciężką sytuację materialną. Wypowiedział nawet słowo "eksmisja" [byłem pod wrażeniem]. Poprosił o dwa złote i złapał mnie za ramię [ot, tak po przyjacielsku]. Zgodnie z prawdą powiedziałem, że nie mam pieniędzy i mój portfel jest pusty. Tu uaktywnił się pan z butelką. Jego możliwości percepcji były niezwykle słabe [w każdym razie w porównaniu z panem numer jeden]. Po zapoznaniu się z moją odpowiedzią [taktowną] sklecił lakoniczny komunikat [groźnym głosem] "pusty w ryj?". Powtórzył go kilkukrotnie, abym i ja go zrozumiał. Gdy już miałem wiać, elegancki kolega pana z butelką zaproponował by jednak nie w ryj. W ogóle najlepiej nie. Dalsza część tej scenki [jakże uroczej] umknęła mi, ponieważ postanowiłem się ulotnić zanim pan z butelką rozważy propozycję. Mogło to zresztą trwać latami, a mnie się spieszyło.
Ot, taka przygoda.

Post został pochwalony 0 razy

Powiem ci kolego Killer, że ja miałem zawsze przy sobie 50gr w lewej kieszeni i jak już miałem dostać w ryj [czy w czambo], to zawsze w takich sytuacjach mówiłem- a nie, mam tu jeszcze 50gr, może być? Zawsze wystarczyło- żulikom, dresy mnie nigdy na szczęście nie dopadły.

Post został pochwalony 0 razy

dzisiej cały dzień na uczelni, od 9:00 do 20:00, do tego obowiązków tyle, że nie ma czasu się wysikać (o większych potrzebach nie wspomnę). w dodatku profesor, który miał mi dać zaświadczenie do stypendium poleciał na gorące południe (tzn. do Czech) i figę z makiem otrzymam. także bye bye pieniążki, adios muchachos, don't cry for me argentina. chce mi się pić (alkohol), lecz w najbliższym czasie nie będę mógł sobie na to pozwolić. łączę się w bulu i beznadzieji

Post został pochwalony 0 razy

Będzie żrycie gruzu zamiast kolejnych kuncertów.
My jutro idziemy nad Rudawę łowić wodę do badań, tam podobno jest stromo więc modlę się żeby nie wpaść do tych ścioków.

Post został pochwalony 0 razy

Weź kalosze.

Post został pochwalony 0 razy