|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Np o kobietę. Jak w wojnie trojańskiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 9:15, 08 Sty 2007 |
|
|
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Byłem niedawno [prawie tydzień...] w na mszy - za dziadka.
Mnie to nie powinni wpuszczać do kościoła.
Przez pół mszy chciało mi się śmiać: z to przez wokal organisty, na przemian z wtórującymi mu emerytkami, a to z kazania [ksiądz wystąpił gościnnie, i chyba nie miał o czym gadać, więc czytał sobie coś bez ładu i składu]. Kiedy słyszę kolekcję zdań typu "macie, ale nie dacie, gryziecie, ale nie połykacie, sracie, ale nie wycieracie, -cie, ale nie -cie", czuję się jakbym słuchał piosenki Przybory i przestaję zwracać uwagę na sens i przekaz.
Kwieściecieścieściecieścieścieściecieścieciecieciecie.
Niby wierzę w Boga, a jednak moja wiara "kościelna" umarła uroczyście zeszłej niedzieli. Bo nawet katecheza nie uleczy z kretynizmu [mnie, rzecz jasna].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:38, 26 Wrz 2009 |
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
Stwierdziłyśmy ostatnio z siostrą, że słyszałyśmy w życiu tylko jedno narawdę dobre kazanie. Kiedyś na okres Bożego Narodzenia przyjechał do nas ksiądz, który ułożył kazanie z fragmentów kolend. Było bardzo ciekawe, krókie (czyli wszyscy je zapamiętali) i wesołe. Cała reszta była zwyczajnie nudna i często ,naszym zdaniem, nie pasujaca do sytuacji (np w czasie Wielkanocy, która jest podobno najbardziej radosnym świętem, ksiądz zamiast raz powiedzieć coś dodającego otuchy co roku gada o aborcji, alkocholiźmie itp)
Raz też prawie padłam ze śmiechu na mszy- przyjechał do nas ksiądz, którego ochrzciłam mianem "księdza z Faktu", bo podczas kazania uzywał równie kwiecistego języka, opowiadając m.in o paleniu w piecach biednych, niewinnych dzieci.
Chyba też jestem agnostykiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:06, 26 Wrz 2009 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Ja agnostykiem nie jestem, ale ostatniego dobrego kazania nie pamiętam. Natomiast porządnych księży, z tzw. powołania, jakich znam mogę policzyć na palcach u jednej ręki. Wieczne straszenie, że świat jest be, a ludzie jeszcze gorsi jest męczące. Jednak nie można odwracać się od Kościoła z powodu "ziemskiej obsługi". Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:48, 26 Wrz 2009 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Hm, w sumie nie wiem, czy agnostykiem jestem. Staję się niebezpieczny kiedy przechodzi do kościelnych rytuałów - to na pewno. Jestem chyba takim katolikiem z przyzwyczajenia: nie we wszystkim widzę sens, ale cośtam jednak praktykuję. W ramach tradycji. Narzekam na brak spowiedzi zbiorowej, ale dzielenie się opłatkiem [choć za nieuczynienie tego kościół by mi chyba nic nie zrobił - to tylko polski obyczaj] mi nie przeszkadza.
Po prostu jestem taki, jak każdy inny Polak. Tyle tylko, że częściej dostaję głupawki.
Nie znam zbyt wielu księży - moja wina. Ale ci ludzie wiedzą w co wierzą. W większości. Stąd nie mam pretensji do Kościoła Katolickiego o to, że istnieje, czy cokolwiek innego. Czepiam się tylko poszczególnych jego poglądów. I zwyczajów.
A cholera wie co to ja jestem, nie warto to roztrząsać [powiedział po napisaniu drugiego posta na ten temat].
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Sob 23:59, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 23:57, 26 Wrz 2009 |
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
Ale ja nie jestem agnostykiem z powodu kazań. Kilka lat temu to chodziłam i dwa razy w tygodniu do kościoła, bo czułam taką potrzebę, a kazania były dokładnie takie same. Po prostu słucham argumentów różnch sron i sama nie wiem co o tym myśleć. I to nie są rzeczy w stylu "papież nie potętiał nazistów= Boga ne ma", bo to dowozi tylko ludzkiej słabości.
Tak swoją droga chyba jestem jedyna osoba, która nigdy nie spodkała katolika-fanatyka. Naprawdę. Wszyscy byli tolerancyjni i nie próbowali mi nazucić swojego zdania. Widziałam natomiast całkiem sporo ateistów, którzy śmiali się z osób chodzących do kościola.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:53, 27 Wrz 2009 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja jak na razie spotykam ludzi, którzy marnują swój czas i energię na ciągłe roztrząsanie kwestii Kościoła, jakby nie mieli innych problemów, jakby nie mogli bez tego żyć. Założę się, że gdyby ich marzenie się spełniło i Kościół by zniknął, to ich życie straciłoby sens, bo straciłoby siłę napędową. Ja nie chodzę, ale wiem, że ludziom jest to czasami potrzebne (i tu nagle wpada It's ze swoją teorią, że to ludzie ubodzy duchem, chorzy psychicznie oraz kulawi i garbaci). A normalny katol jakoś nie zajmuje się na okrągło sprawami ateistów.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Nie 11:26, 27 Wrz 2009 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
| | Ja jak na razie spotykam ludzi, którzy marnują swój czas i energię na ciągłe roztrząsanie kwestii Kościoła, jakby nie mieli innych problemów, jakby nie mogli bez tego żyć. Założę się, że gdyby ich marzenie się spełniło i Kościół by zniknął, to ich życie straciłoby sens, bo straciłoby siłę napędową. |
Hehehe taak, mam podobne wrażenie. W ogóle dziwne podejście do życia - skoncentrować całą energię na negowaniu czegoś, mniej lub bardziej efektywnej walce z czymś (i to nie jest tak, że od tego zależy twoje życie czy twoja wolność osobista) i w ogóle na negatywnych, że tak powiem, emocjach. To chyba prowadzi do strasznej frustracji, co? Albo wynika z frustracji? Już nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:40, 27 Wrz 2009 |
|
|
It's...
Pedał i Fleja
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Musisz być zalogowany, żeby wyświetlić tę informację. Płeć: patafian |
|
|
|
| | (i tu nagle wpada It's ze swoją teorią, że to ludzie ubodzy duchem, chorzy psychicznie oraz kulawi i garbaci). | nieprawda, bo ja mam to w dupie!
ale coś powiem, bo przeciez nie może być inaczej.
nie potrzebuję żadnego wyimaginowanego przewodnika, by przejść przez życie. wyznaję światopogląd naukowy(o ile jestem w stanie w części chociaż to ogarnąć, i zrozumieć), i wiarę w człowieka, i jego możliwości.(jak to ku*wa, patetycznie brzmi! LOL)
| | A normalny katol jakoś nie zajmuje się na okrągło sprawami ateistów. | jak to nie? LOL
wciąż słyszę, że mam żyć wg ICH(czyt. katolskich) zasad...czy chcę, czy nie.
vide ostatnia tyrada cejrowskiego, w dyskusji z jakąś feministką...wprost oznajmił, że tak on, jak i hierarchowie krk, maja prawo, i zrobią wszzystko, by mieć prawo, do ingerencji w zycie człowieka. czy jest wierzący, czy nie! bo ich rolą, rzekomo, jest naprowadzić zbłąkanych na właściwą ścieżkę...
no ja pierdykam..ale ja nie chcę! nie potrzebuję 10 przykazań, by nie zabijać nikogo, nie kraść, nie cudzoł...ech, i w ogóle...
więc proszę ja ciebie, zyga droga, nie pie*dol mi tu farmazonów...
ale ja nie o tym chciałem.
po 1- żyję wg zasady "nie szkodzić drugiemu", i tyle. mam w dupie, czy ktoś wierzy, czy nie. ale wara mu od mojego życia. a i niech mi będzie wolno wyśmiać czyjeś poglądy, jak i on ma pełne prawo wyśmiać moje pedalskie inklinacje. bo za śmiech z czyichś poglądów to nie ja zamykać chciałem/chcę, tylko katole! a wcześniej naziści i komuchy wypaczone.
a po 2gie...
wolę cudownie spędzać czas z Kimś wyjątkowym, niż pogrążać się w te wasze durne spory ( ) nierozwiązywalne w gruncie rzeczy.
dziękuję za uwagę, kocham was wszytkich, a zwłaszcza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:30, 27 Wrz 2009 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Czyly wychodzi na to, iż mamy w gruncie rzeczy podobne podejście do rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:43, 27 Wrz 2009 |
|
|
donfrafrequezz
Artur "Dwie Szopy" Jackson
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyspy Nonsensu Płeć: patafian |
|
|
|
nie wierzę, nie uczęszczam, ewentualnie obśmiać mogę, tak zwane boże narodzenie lubię, bo raz, że mam w tym okresie urodziny, dwa można pożreć dobrze, a trzy byczyć się bez opamiętania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 3:13, 30 Wrz 2009 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
I chujenka jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 12:41, 30 Wrz 2009 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Ateisci w Boze Narodzenie, na Wielkanoc i w inne swieta koscielne powinni isc do pracy, albo szkoly ;P.
Ma ktos 200 dolarow?
Tyle potrzeba zeby zarejestrowac sie w kosciele szatana .
Kościół Szatana (ang. Church of Satan) – najstarsza satanistyczna grupa wyznaniowa, założona w nocy z 30 kwietnia na 1 maja 1966 r. (data symboliczna - naprawdę Kościół Szatana zaczął formować się pod koniec roku) w USA przez Antona Szandora LaVey'a.
Kierownictwo Kościoła Szatana stanowią Rada Dziewięciu, Wysoki Kapłan i Wysoka Kapłanka. Jego siedziba znajduje się w San Francisco.
Członkiem Kościoła Szatana zostaje się po listownym zarejestrowaniu, którego koszt wynosi 200 dolarów.
Kościół Szatana liczy obecnie ok. 10 000 członków, głównie w USA. Obecnie najwyższym kapłanem Kościoła Szatana jest Peggy Nadramia.
Kościół Szatana ma 10.000 czlonkow... a ilu jest Katolikow?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:02, 01 Paź 2009 |
|
|
donfrafrequezz
Artur "Dwie Szopy" Jackson
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyspy Nonsensu Płeć: patafian |
|
|
|
| |
10.000 czlonkow |
brzmi groźnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:35, 01 Paź 2009 |
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
| | | |
10.000 czlonkow |
brzmi groźnie |
Jakiż możnaby nakręcić o tym film...akcji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 15:09, 01 Paź 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|