Otchłań interneta

Czy ktoś z was mógłby mi wytłumaczyć, o co chodzi z Twitterem i jemu podobnymi? Naprawdę nie mogę pojąć. Co? Jak? I, przede wszystkim, DLACZEGO?

Widzę pewną analogię z naszymi ulubionymi zmieniającymi się wciąż opisami na gg, ale żeby cały serwis tylko do tego?

(BLIP)
bittersweet: ech muszę się zebrać i iść na pocztę
tili: Pizza na obiad? Czemu nie Happy

kazunarii: Po treningu obolały i to bardzo.
anjali: padnieta jestem
roback: skajpuję z szefem Wide grin

efektczerwonychoczu: przerwa w nauce, czyli pudelek, #szafiarki forum, poczta, i tak mija pół godziny.

Zesrałem się.

No, do cholery! Co to w ogóle kogo obchodzi?!

Post został pochwalony 0 razy

heh, to samo myślę o twiterze, a nawet więcej: nie wiem, co o nim myśleć.
wiem tylko, że niejaki mistewicz(chyba, mogę się mylić) promował toto w tokfm...
w sumie, kolejny gadżet/narzędzie dla blogaśnych minipolityków...
dla mnie nic niewarte be.
a w ogóle, to przy logowaniu, żąda hasła do mojej skrzynki.
no pojebało tu kogoś?...

ps. chyba że naprawdę tu czegoś nie rozumię.

Post został pochwalony 0 razy

Heh, nie wiem co to takiego. Po krótkiej zapoznawczej wyprawie wgłąb internetu stwierdzam, że nie chcę wiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy

Jak głosi strona oficjalna

	Cytat:
	Twitter is a service for friends, family, and co–workers to communicate and stay connected through the exchange of quick, frequent answers to one simple question: What are you doing?

Czyli piszemy, co aktualnie robimy (jakby to kogoś obchodziło)

Ciekawostką dla nas jest to, iż:

[link widoczny dla zalogowanych]

Możemy dowiedzieć się więc, co aktualnie porabia Johnny

Post został pochwalony 0 razy

No wszystko niby ok, ale ja ciągle nie rozumiem. Jak ktoś z moich znajomych chce się dowiedzieć, co u mnie, to
a) bierze do ręki urządzenie zwane telefonem
b) włącza program zwany gadu-gadu
i wykonuje odpowiednie czynności zmierzające do zapoznania się z moją obecną sytuacją, sprowadzające się najczęściej do użycia - w formie mówionej bądź też pisemnej - sformułowania "co u ciebie?". I vice versa. Że nie wspomnę o tak archaicznej formie nawiązywania kontaktów jak SPOTKANIE.
Czy ludzie używający tego serwisu nie mają poczucia, że być może tak naprawdę nikogo nie obchodzi, co właśnie w tej chwili robią, czy doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale mają ego wielkie niczym Kanye West?

Jakieś historie, że para znanych aktorów pisze o sobie nawzajem na Twitterze, to już w ogóle jest dla mnie nie do ogarnięcia.

Post został pochwalony 0 razy

Świat wyszedł z formy i próżno go wracać do normy. Są rzeczy na niebie i Ziemi, które się nie śniły naszym filozofom. I tak dalej, i tak dalej...

Post został pochwalony 0 razy

Nie nie, ale na pewno musi być gdzieś ktoś, kto rozumie o co chodzi. Jestem w kropce, bo jednak większość internetowych fenomenów (n-k, myspace, facebook, YT, wykop, blogi, p2p etc.) jest dla mnie całkowicie jasna.
Starzeję się? Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Co ja mam dopiero powiedzieć?
Do dzisiaj nie pofatygowałem się, by dowiedzieć się do czego służą myspace, facebook i twitter.
No, to ostatnie mi mniej więcej rozjaśniliście, ale i tak sensu w nim nie widzę.

A o fejsbóku ciągle coś słyszę, co to za dziadostwo że aż ludzie się w tym babrzą?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Sob 19:39, 30 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Na facebóku zrejestrowalem sie z pol roku temu, bo... znajomi naciskali. [Wiekszosc z nich mam na gg i mam ich nr. telefonow...]
Niestety zapomnialem hasla... pozniej, znow zapomnialem hasla i znow i znow... a teraz nawet zapomnialem jaki e-mail podalem na facebóku, albo cos pokrecilem, bo juz mi na e-maila hasla nie wysylajo... zboczency ;P.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Twitter narzędziem walki politycznej

Post został pochwalony 0 razy

Wydzieliłam temat, bo nawet chciałam podobny założyć, Roz jakby czyta mi w myślach Wink (1)

Eeeech, jeżeli chodzi o portale społecznościowe to mam niemal wszędzie konto, oprócz Twittera i Facebooka, tak na wszelki wypadek, zresztą mam taki fesz. Nie byłam na jednymi drugim, bo nie wiem czy chcę dalej w to brnąć, a co do fenomenu Twittera i problemu poruszonego przez Roz, to wydaje mi się, że ludzie chcą się pochwalić umiejętnością pisania zdań złożonych, bo innego wytłumaczenia nie ma chyba. Skoro nie wystarcza milion komunikatorów, Skype, telefon, no to co?

Mnie z kolei ostatnio zajmuje sprawa Kataryny, a dokładniej anonimowości w internecie. Dziwne, że owych anonimowych komentarzy czepiają się ludzie, którzy mają za uszami, albo jakieś powody do wstydu na swoje własne życzenie. Kataryna Kataryną, można jej nie lubić za swoje poglądy, ale mnie wkurwia ten cały MEZO i KASIA SKRZYNECKA, no żesz, i ta publicystyczna piosnka ludowa "Opluj.pl" na poziomie treści płodzonych przez Isabel.

Post został pochwalony 0 razy

Twitter – darmowy serwis społecznościowy udostępniający usługę mikroblogowania umożliwiającą użytkownikom wysyłanie oraz odczytywanie tak zwanych tweetów. Tweet to krótka, nie przekraczająca 140 znaków wiadomość tekstowa wyświetlana na stronie użytkownika oraz dostarczana pozostałym użytkownikom, którzy obserwują dany profil[1]. Użytkownicy mogą dodawać krótkie wiadomości do swojego profilu z poziomu strony głównej serwisu, wysyłając SMSy lub korzystając z zewnętrznych aplikacji.
Twitter został założony w 2006 roku przez Jacka Dorseya, Ev Williamsa oraz Biza Stonea
[wikipedia]
czyli [moja propozycja twittera]:
dzien 1:
glowa mnie boly
dzien 2:
glowa mnie boly
dzien 3:
glowa mnie boly
dzien 4:
moze przestac pic?

Post został pochwalony 0 razy

Ziggy napisał:

...Mnie z kolei ostatnio zajmuje sprawa Kataryny, a dokładniej anonimowości w internecie. Dziwne, że owych anonimowych komentarzy czepiają się ludzie, którzy mają za uszami, albo jakieś powody do wstydu na swoje własne życzenie. Kataryna Kataryną, można jej nie lubić za swoje poglądy, ale mnie wkurwia ten cały MEZO i KASIA SKRZYNECKA, no żesz, i ta publicystyczna piosnka ludowa "Opluj.pl" na poziomie treści płodzonych przez Isabel.

sledzę sprawę kataryny nim się na dobre zaczęła. i nie mogę nie wspomnieć o jednym, gdy prawicowa klaka zapomina jakby o tym...
w którymś z postów janke nieopatrznie przyznał, że wspolnie z kataryną, po uzgodnieniach mailowych, usunęli na żądanie czumów kilka kłamliwych i oszczerczych fragmentów wpisów kataryny.
ale o tym już jakoś, krzycząc wniebogłosy o wolności w internecie, nie chcą pamiętać jej obrońcy.
trąci to hipokryzją, by ostrzej nie powiedzieć.
dziennik i jego krucjata to kurestwo czystej wody. ujawnili de facto anonimowego blogera. ale szlag mnie trafia, kiedy prawicowe media prezentują tylko jedną, im wygodną, stronę sporu...

btw, salon24 generalnie ssie, jedyny którego tam warto poczytać czasem, to krzysztof leski.
imo, naturalnie. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A że tak się spytam - kto to lub co to je kataryna?

Post został pochwalony 0 razy

	Julius Caligo napisał:
	A że tak się spytam - kto to lub co to je kataryna?

była nikim, póki janke nie postanowił wypromować na jej dupie, przemilczanego wszedzie swojego portalu..
dziennik też na tym chciał podbić kampanię przejścia z papierowego wydania na inet, ale gorzej na tym wyszedł. lol
na pohybel im! Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Wto 21:43, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz