Praca uszlachetnia...

Kurde blade!
Mam jutro pierwszy dzień wolnego od 10 grudnia. [Pracowałem jakoś 11 dniówek i 8 czy 9 nocek- nie pamiętam, kto by to zliczył?]. Znów mi dali 2 dniówki na kuchni. Ta druga dniówka była gorsza niż ta pierwsza. Praca na kuchni w święta to jakby nie jest wymarzona robota. [Zastanawiałem się: czy już nie lepiej się curvić?- jak to ktoś wspominał].
Po Świętach będę pracował non- stop do 5 stycznia.
Zawsze chciałem umrzeć bogaty, ale nie wiedziałem, że to tak szybko nastąpi!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Śro 21:01, 24 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz

Za to wracasz umęczony do domu po ciężkim dniu pracy i możesz kąpać się w pieniądzach jak wujek Sknerus.

Post został pochwalony 0 razy

Nie mam pomyslu na Pythonowy akcent na moje biurko/moj boks - jakies sugestie? Niekoniecznie musi pasowac do Nicolasa Cage'a, ktory
patrzy na mnie z prawej strony (a otrzymalam go od kolegi, ktory pewnego razu znalazl na swoim biurku plik wydrukowanych Cage'ow i radosnie
wycinal je przez prawie 2 godziny. Praca nie zajac).
Sorry za brak polskich znakow, ale w biurze klawiatura says no.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camelot dnia Pią 12:52, 02 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

Gumby chyba pasuje do korpo

Post został pochwalony 0 razy

Albo głupie kroki, w końcu ministerstwo to też korpo.

Post został pochwalony 0 razy

Nienawidzę dżobinterwjułów, chociaż dzisiaj jedna rozmowa była przyjemna i wiążę z nią nadzieję... niestety. Pewnie nie oddzwonio. Po sławetnym Balatonie i "dlaczego pani nie chce pracować w zawodzie", dzisiaj zadano mi pytania "czy jest pani zamężna", "czy jest pani panną", "Czy planuje pani wyjść za mąż", po czym pani regionalna się zapytała, czemu się denerwuję. Powiedziałam, że się nie denerwuję, a tak naprawdę to byłam wściekła za te pytania. Potem było pitu pitu, sklasyfikowałam zegarek regionalnej na ręku (bo powiedziałam, że jarają mnie zegarki) i do widzenia. U nich bym nie chciała pracować (Lavard - moda męska).

Post został pochwalony 0 razy

A nie pytała czy planujesz dzieci albo jesteś już w ciąży?

Post został pochwalony 0 razy

Myślę, że gdybym powiedziała "tak, planuję zamążpójście, mam już datę ślubu" to by dalej padło takie pytanie. Uważam to za wstęp do mobbingu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 0:43, 06 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

Mnie zawsze irytowały pytania "ile chciałaby pani zarabiać", przecież jedyną logiczną odpowiedzią jest "jak najwięcej" Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Najlepszą odpowiedzią jest "brzydzę się pieniędzmi, chcę pracować za darmo". Ewentualnie za mech, kasztany, żołędzie i szyszki. Choć nie wiem czy ZUS przyjmuje składki w formie szyszek.

Post został pochwalony 0 razy

Dziś pracowałem u szefa głównego na jego prywatnej posesji...
W ogóle był zły, że się spóźniłem! Umawialiśmy się na jutro na 10 rano, ale że mu się coś plany pozmieniały to zadzwonili do mnie o 14:30 żebym przyszedł do pracy na 15, wszystko ładnie- pięknie tylko że samo dotarcie do pracy zajmuje 10-12 min. Ten idiota pewnie myśli, że ludzie nie mają życia prywatnego i tylko czekają w pełnym rynsztunku przy telefonie- gotowi 24h na dobę, na jego rozkazy! Nie czekają! Swoją drogą- trzeba być idiotą, żeby zlecić komuś prace w ogrodzie o 15:20 [bo trzeba jeszcze doliczyć pare minut na dojazd], kiedy już o 16:40 jest praktycznie ciemno... Wiem, nikt astronomem się nie urodził, ale [chyba] każdy z doświadczenia wie, że pare dni temu mieliśmy najkrótszy dzień w roku [chyba, że ktoś z innej półkuli pochodzi].
Więc: zbieranie liści- grabiami na szufelkę [!]- jebło gościa. Szufelka mi się przydała jak psu buty. Powinienem dostać rękawiczki, ale nie dostałem. Zbierałem zwiędłe liście rękoma, a na koniec nawet nie było jak się umyć. Ma w ogrodzie drzewka, ale zdziczałe, trawnik zarośnięty mchem. Jak już mu to wszystko całkiem zdziczeje, to zamówi sobie nowe drzewka/krzaki ozdrobne/dekoracje, przyjedzie firma i mu to wszystko poprzesadza. Stare, brzydkie drzewka- na śmietnik.
Korwa- widać że facet nigdy nic na swoim podwórku nie robił.

Post został pochwalony 0 razy

Byłam wczoraj pierwszy dzień w Diverse. Była zastępczyni kierowniczki (która jest spoko ta kierowniczka) Partycja. Zły człowiek to nie jest, ale jak się ma problem ze sobą i się siebie nie lubi, to nie powinno się pracować z ludźmi, których naturalnie się wtedy też nie lubi. Taka typowa niezrównoważona zakumpleksiona małolatka.
Druga sprzedawca Madzia - bardzo spoko laska.

A wiecie co? Dzwonili dzisiaj do mnie z Time Trend, do którego składałam CV w listopadzie. Jutro o 9 rano mam rozmowę na Skypie i będę ich błagać, żeby mnie wzięli Wide grin

W marcu otwierają nowy salon, więc to akurat dla mnie, żeby przebimbać za grosze w Diverse (o ile mnie nie wywalą). Łachy to nie moja bajka, ja też ze względu na poważną urodę, nie pasuję do tego miejsca. Ja pasuję do zegarków i biżuterii i mówię to całkiem serio.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 17:57, 20 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

O cholibka, to powodzenia! Trzymam kciuki, bele i co tylko chcesz (nie dotyczy męskich pośladków)
A myślałam że ten post na fejsie to jakieś wirtualne seksy czy coś Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 18:17, 20 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

Nie nie, ja nie uprawiam wirtualnych seksów na fejsie:P Chociaż czasem wkurwia mnie to, że jestem uważana za ekshibicjonistkę, a przecież nie mam przypałowych mocno osobistych postów. Znam ludzi kompletnie bez wstydu na fejuniue.

Post został pochwalony 0 razy

Ten wyjątkowo mnie zdziwił, ale tak żem czuł, że wszystko wyjaśni się na Edno D:

Post został pochwalony 0 razy