Praca uszlachetnia...

	janoszdobrosz napisał:
	Nie mów, że masz robotę. Czyżby było nas dwóch?

To znaczy, zależy.
Jak jest kierownik, to mam robotę. Jak nie ma kierownika, to jest normalna praca.

Post został pochwalony 0 razy

Cóż za tajemnicza praca. Brzmi jak zagadka sfinksa.

Post został pochwalony 0 razy

Jakaś robota w Egipcie?

Post został pochwalony 0 razy

Rag-week, tak? studenci- tak?
Rzucanie szklankami/butelkami [pełnymi czy pustymi] o pogłogę czy ściany to codzienność, więc nie będę nawet wspominał.
Zawsze [co roku znaczy] zdarzają się sytuacje, których nikt nieprzewidzi, typu: wyrywanie suszarek do rąk ze ściany [razem z kołkami rozporowymi], sranie na schodach.
Jednak nagroda nr 1 idzie do pana który wszedł do kibla gdzie wyrwano ze ściany dyspenser [nie wiem jak to się po polsku nazywa: podajnik do papieru toaletowego]. Więc- wychodzi obsrany z kibla w fujarą na wierzchu. Wydziera się , że to skandal że nia ma papieru- a ja: że niby gdzie mam go zamocować? [jeden zostawiłem na półce to wylądował w sedesie- przecież nie będę wyjmował z kibla obszczanej rolki papieru co 5 minut]. Więc poszedłem po papier toaletowy. Pukam do kibla- facet wstaje obsrany z fujarą na wierzchu- dziękuje mi, przybija piątkę. Respekt.
Nagroda nr 2 idzie do pana, który zakrwawił umywalkę w WC. Krwi było tyle, że myślałem że znów ktoś sok malinowy zapierdzielił z baru i wrzucił do umywalki. Jego biała podkoszulka była cała różnowa. Spytał tylko czy ma wszystkie zęby, bo bo sam nie mógł wymacać. Zajrzałem w szczękę, pogmerałem palcem, stwierdziłem: stan uzębienia zadowalający. Spytałem czy nie potrzebuje pomocy? Nie potrzebował- twardziel. Respekt.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 20:39, 23 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy

Poppłąkałem sie ześ miechu Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Jak tam Ziggy, uszlachetniasz się?

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo, nogi mi niestety siadają, ale jestem zadowolona. Ludzie mili, spać mi się nie chce, szybko mi nocka schodzi, robię fejsingi i rozpakowuję ciastka Happy

Tylko te moje stopy fatalnie znoszą ciężar mojego ciała ;/ Umowę mam do 30 kwietnia, dzisiaj ide na nockę,w sobotę od 10 do 18 a jutro mam dostać grafik na nast. tydzień Happy

Jestem happy.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli nie jest tak strasznie. Żeby tylko uczciwie płacili.

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj [w sumie dziś z rana] zrypał mnie jeden supervisor. Z tym, że było moje na wierzchu i powiedziałem, że go nie rozumię! Co zrobiła jedna życzliwa [sorry- "życzliwa"] Polka?- przetłumaczyła mi jego słowa- na polski Wide grin

. Całe życie z debilami!

Post został pochwalony 0 razy

Nieźle. Tak to jest, jak ktoś za bardzo chce pomóc Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

W sumie to ona go podjudziła- zawsze się stara ściereczka [żeby nie powiedzieć brzydko] czepia, że kończę ostatni. Zawsze. A kim ona [księżna] jest? A nikim, takim samym trybikiem w maszynie jak ja!

Post został pochwalony 0 razy

Ja dzisiaj pracowałam w ogrodzie ponad 2 godziny (zbierałam gałęzie, które mój papa zrzucił z drzew), nawet sama chętnie poszłam po obiedzie, a nikt inny nie chciał. Tylko muzyki brakowało, a tak to fajnie się pracowało.

Post został pochwalony 0 razy

Miło. Jak mawiał poeta: "Drzewa szumią nad nami: gałęziami, gałęziami, gałęzia-a-A-mi".

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam jeszcze trzy nocki w Tesco do końca umowy, czyli wpadnie mi koło 340 zł. Może po drodze coś jeszcze wpadnie ale tracę nadzieję.

Post został pochwalony 0 razy

Również dziś poszłam w ogród. Nie zamierzałam, ale dostałam kwiaty do wsadzenia, rozpędziłam się i przy okazji powyrywałam mnóstwo trawska. Trawniki zostały wyznaczone do likwidacji. Nie wykopałam żadnych skarbów, tylko żaluzję i trochę szkła.

Post został pochwalony 0 razy