Praca uszlachetnia...

To niech schudnie a wtedy za mala filigranowa kobitke chetnie cos podniose.

"Kąponenty"- tak ktos napisał na oficjalnym druku z biura.
A ja zylem w nieswiadomosci bo myslalem ze kąponęty!

Post został pochwalony 0 razy

O jak mnie triggeruje jak ktoś wyjeżdża z tekstem że coś nie należy do jego obowiązków (bo do moich tym bardziej), ale że na sprawie mi w chuj zależy to zrobiłam to sama, kosztem innych swoich obowiązków.
Liderka wzięła moją stronę i napisała do tamtych żeby trochę ogarnęli downa i załatwiali takie rzeczy między sobą, a nie ja muszę marnować na to czas Wide grin

chyba ktoś będzie miał na mnie focha przez najbliższe dni, kakaka

Post został pochwalony 0 razy

Mam sobie na biurku w pracy pracowy telefon stacjonarny. Jedyne sytuacje gdy z niego korzystam to te gdy z mizernym skutkiem próbuję się dodzwonić do IT. Ze względu na moje marne stanowisko nie otrzymuję też nigdy telefonów od ludzi z pracy. Czy w takim razie mój telefon milczy? A skąd. Miałam już z dziesięć telefonów od ludzi przekonanych że dodzwoniło się do urzędu XD Najlepsza była kobieta która nawet nie dała mi dojść do słowa i przez kilka minut wyjaśniała swoją sprawę, zanim dotarło że to pomyłka.

Post został pochwalony 0 razy

Dołączam do grona ludzi którzy używają telefonu stacjonarnego w pracy tylko do dzwonienia do Service Desku :v

Post został pochwalony 0 razy

O, my w Baltonie dostaliśmy nr telefonu po jakimś parkingu w spadku i dzwonili ludzie w tej sprawie xD
Ja becnie zajmuję się zawodowo odbieraniem telefonów i jedyne pomyłki jakie są to wtedy kiedy:
- ktoś dzwoni z telewizroem i trzeba przełączyć na rtv
- ktoś dzwoni z telefonem lub tabletem i trzeba przełączyć na HHP
- ktoś dzwoni mając sprzęt innej firmy, na przykład Electroluxa albo Siemensa.

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam ostatnio na pieńku z Service Deskiem, dzisiaj znowu środowisko testowe zdechło, a ci nic nie wiedzą ("no wczoraj był update, ale nie mam informacji żeby trwał nadal"). Od połowy miesiąca albo nie działa przez parę dni, albo muli w chuj, złożyłam na to chyba z 10 zgłoszeń już i na 3 ciągle nie dostałam odpowiedzi.
A pewnie jutro ledwo się zaloguję na Skype i developer wyjedzie z "cześć, działa QA?" ;___;

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy mamy temat do historii tak prawdziwych, że wydają się zmyślone ale dzisiaj w autobusie staruszka chciała zwolnić mi miejsce. Ot, nic nie wnoszący szczegół a jednak śmieszne.
Znaczy, też nie nie wiadomo jak śmieszne. Nie wiem.

Nawet nie w tym temacie napisałem.
Ale piszę z biblioteki to się liczy. Pracuję.

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo miło z jej strony Happy

My mieliśmy dziś mityng z chłopakami od robota (mamy co 2 tygodnie sesję planowania co będziemy robić przez kolejne dni) i życzyli nam miłych walę w tynek :3

Przyszły tydzień będzie straszny, będą bardzo trudne i długie testy dużej zmiany u robota, spędzę pewnie 80% czasu szukając dobrych przypadków na każdego z 54 przewoźników. A mogłam iść na urlop i zostawić to koleżance Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

janoszdobrosz napisał:

Tak sobie pomyslełem, że skoro jest TEMAT Szkoła i pierdu pierdo to może praca? Niektórzy z nas są bardzo STARZY... i nie wszyscy się jeszcze [albo już] uczą więc PRACA.
Tu możecie wypisywać różne przezabawne historie z pracy, własnej kariery zawodowej.
Na początek, może ja zacznę.. bo na każdym zebraniu jest tak że ktoś MUSI zacząć pierwszy Wide grin

.

U mnie w pracy był chłopak który zrobił sobie stringi z jakiejś starej pończochy... i chodził w nich przez cały dzień.
Albo inna historia... kierownik przez kilka godzin chodził z rajtuzami na głowie... Wide grin

.

Kocham pracę

Post został pochwalony 0 razy

Ja tez kocham.
Praca uszlachetnia. A szlachta przeciez nie pracuje!

Post został pochwalony 0 razy

Kazali wszystkim od poniedziałku pracować zdalnie. Guess what - bramka sms nie działa, nie można się zalogować XD super poniedziałek, polecam

Post został pochwalony 0 razy

I nas zaklad jeszcze robi. Ale wymyslili zeby po przyjsciu z domu od razu isc do kibla i umyc rece (pond 500 osob a umywalek powiedzmy 10)
Oraz... 1 przerwe 20min zamiast 2x15
No i po skonczonej pracy wymyslili zeby stloczyc cala zmiane (ponad 500 osob) na malej przestrzeni zeby sie zmiany nie spotykały. Ten przepis funkcjonował aż 8 godzin!

Post został pochwalony 0 razy

Coś mi się wydaje że w moim poprzednim januszexie wprowadzili podobne zasady Wide grin

oni byli mistrzami w tego typu "genialnych" pomysłach.

U nas VPN-y są przeciążone bo w wielu krajach ludzie pracują z domu, dzisiaj na callu słyszałam tylko jakieś trzeszczenie, więc ocenę roczną robiłam z szefową przez telefon

Będzie awans i lepsze $$$, do przewidzenia Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

No to drugi dzien siedze jak Kevin- w domu. Z tym ze nie sam.
Nie ma zamowien wiec nie ma pracy, a bez pracy nie ma kolaczy.
A umowe mam do konca miesiaca zeby bylo smieszniej.

Post został pochwalony 0 razy

Ja już chyba 2 miechy pracuję z domu, ocipieć idzie.

Post został pochwalony 0 razy