Rogale na Św. Marcina

jak arię ma przepis to moge i ja zrobić u powysylać.

Post został pochwalony 0 razy

I tak się rodzi nowa inicjatywa na forum.

Post został pochwalony 0 razy

no bo ja jestem poznanianka adopotowana, tzn chcem być.

Post został pochwalony 0 razy

Lepiej nie. Tak to się zawsze zaczyna.
Najpierw rogal, potem martwy Indianin...

Swoją drogą, wy mówicie o jakiś specjalnych rogalach, czy tak żartujecie? Ja pochodzę z prostej rodziny, u nas to się tradycyjne jada chleb z cebulą... Więc o rogalach św. Marcina pierwsze słyszę.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie też, tyle że smaruje smalcem, czasem solą posypuje do smaku, z tym że nikt nie nalega.
Arien mnie zaskoczyła na całej linii. Mówiłem do niej: może by tak rogala zjeść na rynku- a ona że to świętokradztwo... bo to nie ten dzień, nie na rogala. A ja się pytam: to czemu tylu tych idiotów chodzi po mieście z rogalami? Bluźniercy!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 5:57, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz

Przepis się znajdzie, babcia ma. W zeszycie albo w głowie.

O rogalach nie słyszeli, to znaczy że w Poznaniu nie byli. Tradycyjne są z białym makiem, ale my jemy z orzechami, bo lepsze. Janosz rogala chciał jeść w dzień powszedni, phi! To jakby mazurka chciał nie w Wielkanoc.

Post został pochwalony 0 razy

Mazurka? Jeśli- Dąbrowskiego- to tylko w Dzień Niepodległości... no może w inne święta państwowe :]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 18:41, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz

A ja się zapytywuję: jak można o rogalach na Marcina nie słyszeć? Toć ja z Poznaniem nic wspólnego nie mawszy, o rogalach onych od dawna wiem. I że z makiem. Przecie w każdej telewizorni toto pokazują przed jedenastym listopada, jak okrągli panowie w białych fartuchach przygotowują wypieki. Nawet w tym roku można było przez Internet sobie zamówić. Tego rogala.

Post został pochwalony 0 razy

No i gęsina, prawda.

Post został pochwalony 0 razy

jakieś podpłomyki, prawda, razowe z ziarnem...! kołacze, prawda...

Post został pochwalony 0 razy

Prawda, że słyszeć słyszałem, toteż chętnie chciałem zakupić i skosztować onego szpecjału, tym bardziej żem na rynku głównym byłem [jako że wcześniej skosztowałem Leszka]. Ale, od Arien usłyszawszy że dzień NIE TEN i że świętokradztwo... A ja głupi myślałem, że poznańskie rogaliki [z dżemem czy bez] można sobie zjeść na spokojnie chociażby jak oscypki, Nałęczowiankę, Obważanki Krakowskie pod Jasną Górą, lub żeby daleko nie szukać podwawelską... tymbardziej, że były w sprzedaży- na wyciągnięcie ręki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 23:37, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy

	janoszdobrosz napisał:
	jako że wcześniej skosztowałem Leszka

Leszek z Poznania to kawał kurwy i drania.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	A ja się zapytywuję: jak można o rogalach na Marcina nie słyszeć? Toć ja z Poznaniem nic wspólnego nie mawszy, o rogalach onych od dawna wiem. I że z makiem. Przecie w każdej telewizorni toto pokazują przed jedenastym listopada, jak okrągli panowie w białych fartuchach przygotowują wypieki. Nawet w tym roku można było przez Internet sobie zamówić. Tego rogala.

Ja o rogalach marcińskich dowiedziałam się we wrześniu tego roku, kiedy sama przeprowadziłam się do Poznania.
Nie bijcie.

Post został pochwalony 0 razy

Alisia napisał:

	Killer Rabbit napisał:
	A ja się zapytywuję: jak można o rogalach na Marcina nie słyszeć? Toć ja z Poznaniem nic wspólnego nie mawszy, o rogalach onych od dawna wiem. I że z makiem. Przecie w każdej telewizorni toto pokazują przed jedenastym listopada, jak okrągli panowie w białych fartuchach przygotowują wypieki. Nawet w tym roku można było przez Internet sobie zamówić. Tego rogala.

Ja o rogalach marcińskich dowiedziałam się we wrześniu tego roku, kiedy sama przeprowadziłam się do Poznania.
Nie bijcie.

Ja z reklamy na przystanku koło mojej uczelni. Wink (2)

Post został pochwalony 0 razy

Ależ nikt nikogo bić nie będzie.
Znajdę sobie jakiś fajny przepis na one rogale i poproszę jaką ciocię, kuzynkę, czy mamę coby zrobić spróbowała. Albo sam się za to wezmę, a nuż nikogo nie otruję.

Post został pochwalony 0 razy