Rozmowy ogólne

a Grycanki znasz?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio najgrubsza Grycanka wyznała, że jest osobą otyłą. Nie spodziewałam się tego po niej.
Dobrze to ukrywa.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Śro 23:30, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

a najstarsza Grycanka twierdzi, że ma Dżordża Kluneja w łóżku.

Post został pochwalony 0 razy

Panny Grycan to nawet taki lamus jak ja zna. Ciężko ich nie zauważyć. Poza tym były u Kuby, a ja Kubę zwykłem oglądać.

Post został pochwalony 0 razy

Napisze teraz coś popularnego - ta najgrubsza jest najsympatyczniejsza. Szkoda mi jej, bo niszczy sobie zdrowie. Za to Marta Grycan to fajna dupa, pewnie też robi dobre lody.

Edytuję, uwaga wypociny!

Daliby Łapickiej spokój - co prawda dla mnie 60 lat różnicy to bariera potworna, ale nawet jeżeli chciała się przy Andrzeju ustawić to zrobiła to za jego pozwoleniem - przecież głupi nie był. W każdym razie nie wykorzystała go w cyniczny sposób, a jeżeli już to oboje siebie nawzajem. On miał pielęgniarkę i sekretarkę na stare lata, a ona się ustawiła zawodowo i zyskała nazwisko - taka umowa. Teraz się jej czepiają, że się mości w śniadaniówkach i chodzi taka uśmiechnięta. Łapicki umarł dwa dni przed moją babcią, ja w tym momencie nawet żałoby nie noszę, żyję normalnie bo dwa miesiące to odpowiedni czas, żeby dojść do siebie. Nie wiem co z tymi rzeczami wyrzuconymi na śmietnik. Naiwnie wierzę, że to musiały być rzeczy bez wartości dla obojga, lub przypominające śmierć. Ja też się pozbywam rzeczy, które przynoszą mi złe wspomnienia.
Chociaż nie wiem, ta osoba jest dla mnie zagadką. Tom się rozpisau.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Czw 11:26, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

Tabloidy, bo zapewne o ich rewelacjach piszesz, mają swoje prawa. To co robią jest niesmaczne i obrzydliwe. Jak zobaczyłem, na półce w sklepie, artykuł w Fakcie o tym, że Łapickiej służy (czy tam nie służy) żałoba, bo miała dużo (czy tam mało) w wózku sklepowym. Jak można tak pisać? Rozumiem teksty o podtrzymywanym nocą kredensie, czy jamniku porwanym przez mewę oraz ataku krwiożerczych biedronek. Nawet nazywanie jednego z najzdolniejszych młodych wykonawców Księciem Kefiru jakoś przejdzie. Żenujące, ale nie straszne. Natomiast grzebanie w śmieciach i zdjęcia w kiblu robione wdowie są wyjątkowo nie fair.

Post został pochwalony 0 razy

No, chodzi mi też o takie określenie czarno-białe. Może faktycznie źle zrobiła, że wyrzuciła te rzeczy po Łapickim, ale może była w szoku, może nie wiedziała kogo się zapytać, może się wstydziła - nikt tego nie wie, o tym mówił Emilian Kamiński w Maglu Towarzyskim, żeby nie oceniać, bo nie znamy prawdy. Na pewno superak zrobił źle, że grzebał w śmieciach. To dopiero jest bezczeszczenie pamięci o zmarłym! Przecież ja majtek mojej babci nosić nie będę - też trzeba będzie się ich pozbyć.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz już wiem kto to gimbusy, nawet znak kilku Wide grin

W Irlandii nie ma gimbusów, są skambagi [scumbags]. Dresy [najlepiej 3 paski, albo łyżwy], skarpetki noszone na spodnie i takie tam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 19:33, 09 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

trochę dziwna ta pogoda...

Post został pochwalony 0 razy

północny wiatr z prędkością 5 kilo jabłek od grabarza!

Post został pochwalony 0 razy

A skoro jest minus, to znaczy że jabłka lecą w odwrotną stronę niż powinny.

Post został pochwalony 0 razy

Ale zwrot wektora mają ten sam.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem jak w Polsce, ale w Irlandii od 3 dni pogoda pod zdechłym Azorkiem. Przeprosiłem się z grzejnikiem, jesienną kurtką i czapką [rano jak na rowerze jechałem do pracy to mimo bezchmurnego nieba łapy marzną i żałuję że rękawiczek nie włożyłem].
Jak w tv słyszę naciągane histerie pt: "globalne ocieplenie", to nóż w kieszeni się otwiera. [Dobrze, że nie oglądam, bo bym w sandałach już dawno z domu wychodził]. Wierzę w to co widzę, a co widzę- pogodę która tutaj wygląda jak w zimie [1-2 stopnie w nocy, 8-9 stopni przez pół dnia]. W tamtym roku też było tak zimno, ale tylko do połowy kwietnia [a tu już maj zaraz na zegarze, czy gdzie tam?].

Post został pochwalony 0 razy

Jak dla mnie to nie tyle globalne "ocieplenie", co odpieprzanie, bo zimy bywają straszliwie zimne i pełne śniegu, a latem można zdychać z gorąca co wcześniej nie było tak powszechne.

Post został pochwalony 0 razy

Od jakichś trzech lat nie pamiętam co to "zimna zima" szczerze mówiąc.

Post został pochwalony 0 razy