Rzeczy, które zamierzamy zrobić przed śmiercią

Chodziło o to, że byłam dwa razy. Do restauracji podwójnie wykwintnej nie ma co iść, bo buli się miliony, a dostaje się prawie nic, ale ładnie podane. Do takiej to ja nie chcę Wide grin

Nie pamiętam co jadłam, ale jedno było z indyka (do tego pieczone ziemniaki z masłem czosnkowym), a drugie z wołowiny. Dobre.
Byliśmy też w pijalni czekolady Wedla (to już w Krk na rynku), tam też trzeba przynajmniej raz w życiu wstąpić i się zaczekoladzić (ja byłam już drugi raz, ale większość towarzystwa po raz pierwszy).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 20:06, 13 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

To pijalni czekolady to bym poszedł. Muszę pamiętać przy najbliższej wizycie w Krakowie.

Post został pochwalony 0 razy

Najlepsza opcja to iść z grupą znajomych i każdy zamawia co innego, można wtedy spróbować znacznie więcej za jedną cenę Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Było by miło, gdybym widział wszystkie rzeźby/obrazy których reprodukcje Gilliam wykorzystał w swoich animacjach. [A jakąś połowę już widziałem].

Post został pochwalony 0 razy

A jest jakaś lista tego czy sam sprawdzasz?

Post został pochwalony 0 razy

Listę mam w głowie ;P Wystarczy obejrzeć animacje Gilliama. Albo kliknąć tu: http://www.montypython.fora.pl/latajacy-cyrk-ogolnie,15/obrazy-rzezby-lub-fragmenty-mistrzow-w-animacjach-gilliama,360.html
PS. Zwiedzić każde państwo europejskie [już też prawie 1/4 dokonana], oraz postawić stopę na każdym kontynencie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Śro 21:43, 15 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Muszę nauczyć się choćby w podstawowym stopniu obsługiwać fotoszopa, dzisiaj chłopina z gównianego zdjęcia umiał zrobić w miarę porządne żeby ludziom było co pokazać na prezentacji. Ja w Paincie bym tak nie zrobiła ;_;

Post został pochwalony 0 razy

Nie zapisywałam tutaj, ale marzyłam o przejechaniu się gokartem - done (wypadek też zaliczony XD)

Post został pochwalony 0 razy

Jeździło się trochę- za łebka Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Chciałbym w Budapeszcie wypić Tokaja , zjeść placek po węgiersku/ gulasz/ ewentualnie: cipókat [ciasto/bochenek w liczbie mnogiej] z jakimś Węgrem.
Mam ochotę użyć też zwrotów, których nauczył mnie kolega- słowacki Węgier: csókolj meg Wide grin

Daj- Bóg w lipcu ;P
PS. Poliak-Madziar dwa bratanki i do wina i do szklanki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Pią 13:13, 01 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz

Ja bym chciała w Alpy austriackie jechać i zostać. Góry lasy strumyki i świeże powietrze.

Post został pochwalony 0 razy

zjedz langosza-janosza XD
bylimy w Toruniu. no starówkie fest, wisła też, ale poza tym nic innego. byli rycerze z czechosłowacji i dobrze, że się wypogodziło. jedyny minus to taki, że PKP nas strollowało i okazało się, że połączenie na które mieliśmy bilet nie istnieje, teraz trzeba się będzie pierdolić z reklamacją. powrót z przesiądko w inowrocławiu, powrót do poznania o 2 w nocy XD

Post został pochwalony 0 razy

czyly z Danziga nici?

Post został pochwalony 0 razy

nie było noclegu nigdzie, a znajomi się porozjedżali. spać w pociągu 3h i potem cały dzień łazić to nienajlepszy pomysł. poza tym po tym Toruniu tak mnie stopy bolały jak nigdy XD 12h łażenia

Post został pochwalony 0 razy

	janosz młodszy napisał:
	Chciałbym w Budapeszcie wypić Tokaja , zjeść placek po węgiersku/ gulasz/ ewentualnie: cipókat [ciasto/bochenek w liczbie mnogiej] z jakimś Węgrem.

Jadę w tym tygodniu do Budajpesztu, więc wypiję i zjem za Ciebie [czyli za dwóch].

Post został pochwalony 0 razy