Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Studenckie (i nie tylko) historie o mieszkaniach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Studenckie (i nie tylko) historie o mieszkaniach
Autor Wiadomość
Dame Elsie
Lama



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bolton
Płeć: solniczka

Post
Ruda napisał:

Sorry ale mnie nie pobijesz, miałam myszy i mrówki
U babci kilka razy zadomowiły się myszy, prosiłyśmy ją (ja z siostrą), żeby je zostawiła w spokoju, bo "są takie słodkie". Z mrówkami też walczyliśmy. I dwa razy zadomowiły się u nas szerszenie


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:49, 24 Cze 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Mrówki, heh. U mojej babci to mały kasztan rósł pod fotelem! Pod podłogą była ziemia- a nie żadna tam wylewka/posadzka/kafelki.
Stare dzieje...
Edit:
W domu u pani starszej- po pół roku dostałem klucz do pokoju ... Pewnie miała taki sam ubaw jak te panie z filmiku Wide grin. Poza tym robiła nam pranie, bo jak stwierdziła: chłopaczyska- nie potraficie prania zrobić i mi jeszcze pralkę uszkodzicie... Zawsze mi skarpetek brakowało- ciekawe co z nimi robiła?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 18:58, 24 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Nie 18:33, 24 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ruda napisał:
Sorry ale mnie nie pobijesz, miałam myszy i mrówki xD
Jedną mysz udało nam się złapać na pułapkę, potem pułapka się zepsuła. Kupiłyśmy trutkę ale nie chciały jej jeść. Raz o 4 nad ranem obudziła mnie mysz biegająca na parapecie koło mojego łóżka (wlazła do pudełka z krwiodawstwa i wpierdalała czekoladę)

Hahaha, no tego to nie pobiję, u mnie dodatkowych lokatorów ni było Wide grin ale zapomniałam napisać o kiblu grozy - naczy jak się spuszczało wodę, to rury zaczynały wydawać dziwne dźwięki, trzeba było za każdym razem zakręcać i odkręcać zawór od wody (a czasami i to nie działało, bo dalej coś huczało).
U mnie na wiosce w garażu myszy biegają, raz jedna wyleciała mi na ręce jak poszłam zabrać cukier z zapasów. Trutki nie działają, ale za to kiedyś zainteresował się nią Tadzik (kot) i zdechł od zatrucia Sad (1)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:11, 24 Cze 2012 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 147 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Ja na moim najszczęśliwszym mieszkaniu miałam karaluchy. Wyłaziły spod bolazeryi, próbowałyśmy wszystkich metod, nawet kot nie zadziałał. Kupiłyśmy śmierdzącą płytkę na karaczany w Polo Gównie i o dziwo - zadziałała! Ale my teżśmy się potruły z deczka Wink (1)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:20, 24 Cze 2012 Zobacz profil autora
Ruda
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm



Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Castle of aaaaaagggh
Płeć: solniczka

Post
Mrs Teal napisał:
ale zapomniałam napisać o kiblu grozy - naczy jak się spuszczało wodę, to rury zaczynały wydawać dziwne dźwięki, trzeba było za każdym razem zakręcać i odkręcać zawór od wody (a czasami i to nie działało, bo dalej coś huczało).


Kibel grozy Mr. Green
U nas za to studzienkę wywalało, raz nam całą łazienkę zalało.
No i odkurzacz to był essential killer, sam się włączał, strzelali z niego iskry i kopał prądem Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pon 14:02, 25 Cze 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Tak bardzo szkoda mi było opuszczać stare mieszkanie, takiego właściciela jak tamten to już chyba nie spotkam (np. przed świętami fajne czekoladki nam przywiózł). I tych widoków mi szkoda, 10. piętro a parter to jednak ogromna różnica.
No więc teraz mam 15 minut na piechotę na wydział, o wiele bliżej normalny sklep (Carrefour Express), minuta do tramwaju/autobusu, samo mieszkanie bardzo spoko, nowa kuchnia i łazienka (i jest kabina prysznicowa, a nie zjebana wanna bez zasłonki + brak umywalki XD), pokój nieco mniejszy, ale nie tragicznie mały. Właścicielka miała wyjechać tylko na weekend, kończy się wtorek, a jej dalej nie ma, w to mi graj Wide grin było zimno jak w psiarni, ale na szczęście odpalili już CO i powoli robi się cieplej. Jedyny mankament który pozostał to fakt, że nie mam klucza do śmietnika, bo wymieniali niedawno i babka nie zdążyła wyrobić mi nowego klucza Wide grin
I jakieś robaki czasem latają, tego nie mieliśmy poprzednio.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 23:05, 01 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 22:59, 01 Paź 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Czyli ogólnie- nie jest najgorzej?


Post został pochwalony 0 razy
Wto 23:25, 01 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Nie, jest stabilnie (bo nie chujowo) Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Śro 8:44, 02 Paź 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Babina zaczyna mnie wkurwiać - da się przeżyć, że wisi na telefonie czasem przez 4-5h dziennie (przez ściany nie slychać zbyt mocno jak mam muzykę odpaloną), da się przeżyć że psiapsiółki sprowadza, ale od kilku dni zamiast w pokoju siedzą non stop w kuchni. Mam pokój zaraz obok kuchni, więc nawet wyjść nie mogę bez bycia zauważoną, a ja jestem taki człek, co raczej woli pozostać w ukryciu. Tym bardziej teraz, jak choruję i nie wyglądam zbyt zachęcająco i przyjaźnie. Dobrze, że nie mam apetytu i potrzeby robienia sobie jedzenia co chwilę.
Miałam bekę wczoraj, jak wychodziłam z chłopiną na tramwaj i babka spytała, czy ten pan już z nami mieszka Wide grin (miał być do niedzieli, ale odwołali mu zajęcia wczoraj, to zostau dłużej).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 19:19, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 19:17, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
STUUUUUDIA

No więc tak.
Wyjebali mnie z automatyki.

Zacząłem informatykę.
Jak na razie, podoba mi się bardziej, dużo bardziej, trochę bardziej.
Zacząłem programowanie po bożemu - yes!


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:23, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Lindorie
Szerlok [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: solniczka

Post
No więc może studentką już nie jestem, ale mogę ponarzekać na mojego sąsiada.
Mieszkanie mam fajne, lokalizacja ekstra, wszystko cudownie, gdyby nie mój głupi sąsiad, który od trzech lat coś remontuje (i chyba tylko on wie, co konkretnie, chociaż jak idę się z nim kłócić, to twierdzi, że on przecież nic a nic nie remontuje! Nigdy młotka w łapie nie miał!). W tym roku dla uczczenia trzeciej rocznicy wiecznego remontu (a co można robić na 24 metrach kwadratowych przez trzy lata!?!?) postanowił w końcu się do mnie przebić i zalać mi kuchnię i łazienkę swoim gównem. No, była z tego niezła chryja, a najgorsze jest to, że pajac nie zapłacił ani grosza, a do sądu mi się iść nie chciało, bo czasu na takie gierki ni mom za dużo.
Od tego czasu niszczymy się psychicznie, a największą satysfakcję mam, jak ten stary dziad chce zdążyć do windy (10 piętro), a ja mu bezczelnie zamykam drzwi przed mordą, kiwam i jadę do góry sama Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:30, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Kolega mówi, że każdy porządny programista musi umieć napisać Snake'a w przeciągu dnia. Ale takiego dobrego, porządnego Snejka. Także wiesz, co robić.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:30, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
O jej, pomyły mi się topicki, myślałem, że tutaj jest o studiach ogólnie.

edit
Bo ja mieszkam tam, gdzie mieszkałem od zawsze, zaocznie studia, yo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Non dnia Wto 19:32, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 19:32, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Cytat:
W tym roku dla uczczenia trzeciej rocznicy wiecznego remontu[...]

Chyba już o tym pisałam, ale kiedyś na angolu babka mówiła nam o różnicy między Present Simple a Continuous i jakiś typek ułożył zdanie o remoncie domu, ale w czasie ciągłym. Babka mówi, że to niepoprawnie, przecież remont jest ograniczony w czasie, na to typek - od kiedy się urodziłem to u mnie w domu trwa remont, więc dla mnie to stan permanentny Wide grin

No, miałam Ci zwrócić uwagę, Non, ale ten Snejk był ważniejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:33, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Mrs Teal napisał:

No, miałam Ci zwrócić uwagę, Non, ale ten Snejk był ważniejszy.

<iframe width="420" height="315" src="//www.youtube.com/embed/ulEisLcFEl4?rel=0" frameborder="0"></iframe>


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:37, 19 Lis 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin