Supermarkety [zakupy, promocje, afery, bitwa o karpia]

Ja tam lubię sobie połazić po supermarkecie.

Post został pochwalony 0 razy

Jak jest ten zbiorowy orgazm o świerzaki to autentycznie boję się iść do Biedry po zakupy, bo jeszcze wyjdę poturbowana jak się okaże że naklejek nie zbieram.

Post został pochwalony 0 razy

muj ulubiony to Albert obecnie, bo jest pod blokiem i jest tańszy od Billi i Lidla

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli idzie o Świeżaki, to polecam poświęcony im post oficjalnego profilu Bidety Happy

Wspaniała literatura. Że kasjerki kradno naklejki i nie starcza dla dzieciaczków, że wydałam 400 złoty i nie dostała naklejki, że nie moszna oddać towaru jak się wzięło naklejki (to akurat faktycznie głupie, ale jakoś zrozumiałe). A kiedy już przeczytałem o tym, że taką maskotkę można dostać za dziesiąt naklejek, 40 zł każda (!) to włos się jeży. No ale jako rzecze jedna z pań w dyskusji "na dzieciach się nie oszczędza" (wobec czego owa pani wydała kilka tysięcy żeby dostać kilka pluszaków wątpliwej urody).
Z innej beczki: czuję się całkiem serio osaczony przez Żabki. Mamy już ich z tuzin na osiedlu a gdzie się ruszyć powstają nowe. Niby fajnie, że czynne do 23.00 (nie wszystkie) kiedy człowiek zapomni kupić chleb czy papier. Ale ceny wysokie.
No, ponarzekałem sobie. Nie musicie tego czytać Happy

Post został pochwalony 0 razy

To jest właśnie największy paradoks tych zabawek - wydaj 400zł żeby dostać chińskie gunwo, a ludzie zabijają się o to jak o złoto Wide grin

Żabki szanuję, wokół nas są 3, jedna z nich otwarta aż do północy, reszta do 23. Ratują dupę jak nagle skończy się podstawowy produkt w kuchni typu sól czy cytryna.
Niedaleko mojej pracy jest Lidl, bywa że jakiś szczur znika na 20 minut, nikt nie wie gdzie jest, a on nagle wraca z ciasteczkami z Lidla Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Co sadzicie o zakazie handlu w niedziele?

Post został pochwalony 0 razy

Cóż, to niezależne od nich, prawda? Ja bym ich ukrzyżował.

Post został pochwalony 0 razy

Nie podoba mi się ten zakaz, bo ogranicza moje swobody. Pracuję w weekendy i święta i kiedy mam pracującą niedzielę i poniedziałek to chciałabym sobie coś kupić do jedzenia.
To raz.

A dwa - pierdu śmierdu, zakaz handlu, ale nie zakaz pracy. Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że Bieda czy Lidl są zamkniętę ale pracownicy i tak przychodzą do pracy, porządkują, magazynują, itp.
Nie wiem, po co to komu.

Post został pochwalony 0 razy

Ja bylem ostatnio w Lewiatanie. Jakims cudem byl otwarty w niedziele. K8rwa. Jaki chlop na kasie mial zapieprz- na 5 biegu jechal.
A i tak stacje benzynowe, restauracje, hotele no i ksieza- pracuja. Wiec jaki k8rwa zakaz handlu?

Post został pochwalony 0 razy

U mnie Lewiatany pozamykane, ale to jest sieć franczyzowa, więc jak właściciel chce to zapierdala.

Post został pochwalony 0 razy

A potem kasjerzy na stacjach benzynowych są w szoku, jak ktoś przyjdzie zapłacić za paliwo, a nie za rzecz codziennego użytku.
Mi się w chuj ten zakaz nie podoba.

Post został pochwalony 0 razy

Jest w tym wszystkim piękne słowo zakaz.
Nie jest to żadne prawo do dnia wolnego ani nic takiego. To jest zakaz.
I już na tym etapie powinno się to szkalować.

Nagle Kapitan Państwo ustala kiedy powinienem robić zakupy, albo kiedy kasjer/ka powinien/na chodzić do pracy. Noż kurwa mać. Bo w tym kraju na pewno nie ma ludzi, którzy na ten przykład chcą pracować w niedzielę. Bo przecież niedziela to jedyny dzień w tygodniu, w którym można mieć wolne. Bo nie ma w tym kraju ludzi bez małżonków, dzieci i wnucząt. I nie ma ludzi, którzy są w inne dni zbyt zajęci by chodzić do sklepów.

Strasznie śmieszne są te propagandowe materiały Wiadomości TVP, gdzie młode małżeństwo mówi, że super że jest zakaz handlu, bo dzięki temu mogą spędzić czas w parku, a nie na zakupach w galerii handlowej. BO TAK TO BY ICH ŁAŃCUCHAMI NA TE ZAKUPY CIĄGNĘLI. BO LUDZIE TO ZA GÓPI SĄ ŻEBY SAMODZIELNIE ZDECYDOWAĆ CO CHCĄ ROBIĆ W WOLNYM CZASIE.

Z niekoniecznie udanego skeczu otwierającego pierwszy odcinek polskiego SNLa przypomina się jedna kwestia Jarosława Kaczyńskiego: "W sumie ja po dziewiątej i tak z domu nie wychodzę, to niech inni też nie wychodzą".

Post został pochwalony 0 razy

	mitom napisał:
	Strasznie śmieszne są te propagandowe materiały Wiadomości TVP, gdzie młode małżeństwo mówi, że super że jest zakaz handlu, bo dzięki temu mogą spędzić czas w parku, a nie na zakupach w galerii handlowej. BO TAK TO BY ICH ŁAŃCUCHAMI NA TE ZAKUPY CIĄGNĘLI. BO LUDZIE TO ZA GÓPI SĄ ŻEBY SAMODZIELNIE ZDECYDOWAĆ CO CHCĄ ROBIĆ W WOLNYM CZASIE.

Dokładnie to samo z prawem aborcyjnym: ja nie popieram więc nikt nie może, nieważne że ma inne poglądy Wide grin

bo ludzie to debile i trzeba im mówić co mają myśleć i jak mają żyć.
Ja lubię spędzać sobotę/niedzielę w galerii, bo to jedyne dni, kiedy mogę sobie pozwolić na dłuższe oglądanie interesującej mnie części ubrania i nie patrzeć na zegarek że niedługo zamykają. No i nie jestem rozjebana po pracy przede wszystkim X__x

Post został pochwalony 0 razy

a ja mam to w piździe, bo czesi jak słyszą o niepracowaniu i niehandlowaniu w niedzielę (z jakiegokolwiek powodu) to pękają ze śmiechu, że coś takiego jest możliwe.

Post został pochwalony 0 razy

Ale to jest de facto prawo do wolnego dnia dla wielu kasjerek, kasjerów i ekspedientów osiedlowych i galeryjnych sklepów. Często z nimi rozmawiam i widzę jak ważne są dla nich te wolne niedziele. Właściciel osiedlowego spożywczaka, który na co dzień prowadzi nierówną walkę z Żabką, która wyrosła kilka lat temu, w taką niedzielę ma czas swojego życia bo wszyscy po lody, piwo, ciastka czy papier toaletowy biegną do niego. Więc o ile ten rząd doprowadza mnie do szału na każdym możliwym polu, to reformy socjalne nie są bez znaczenia. Inna sprawa czy są wprowadzane mądrze i przemyślane o co urzędujących ministrów nie podejrzewam.

Post został pochwalony 0 razy