szkoła, studia i pierdu pierdu

Ja się cieszę ze poszłam na studia-ucze sie tego co mnie interesuje, o! Edukujcie się ludziska!

Post został pochwalony 0 razy

Qrwa, tylko pozazdrościć.
Ja i tak czy chcę czy nie chcę nie będę mogła mieszkać w akademiku bo wszystkie uczelnie mam pod nosem Neutral

No , ale przynajmniej sexi laskę zobaczę

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam olewam pierwszy dzień zajęć. Plan mam lipny, dziurawy jak budżet i ogólnie zabrzmi to dziwnie, ale w domu sobie chcę posiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy

	Blood Tea napisał:
	Ja i tak czy chcę czy nie chcę nie będę mogła mieszkać w akademiku bo wszystkie uczelnie mam pod nosem

no to rzeczywiście, przejebane masz; w końcu każdy marzy o wydawaniu kasy na mieszkanie podczas studiów.

Post został pochwalony 0 razy

Prawda.
Ja bym nie narzekała.
Albo akademik, albo stancja, albo dojazdy codzienne - m a s a k r a !

Post został pochwalony 0 razy

Mielonka napisał:

	Blood Tea napisał:
	Ja i tak czy chcę czy nie chcę nie będę mogła mieszkać w akademiku bo wszystkie uczelnie mam pod nosem

no to rzeczywiście, przejebane masz; w końcu każdy marzy o wydawaniu kasy na mieszkanie podczas studiów.

Tak czy siak muszę wydawać kasę i pracować, więc mała różnica
Mija mnie to całe szaleństwo związane ze studenckim trybem życia

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	Byłam dzisiaj na UAM i w holu śmierdzi jak w toalecie publicznej. To tak dla Rozencji na zachętę

Och, wypraszam przepraszam, u mnie na WYDZIALE FIZYKI niczym nie śmierdzi!

Też się cieszyłam z zajebiście luźnego planu dopóki nie zobaczyłam jak mi podskakuje w drugim semestrze liczba godzin (z 335 do 520, heh, i co wy na to?). Nie ma że własna łazienka, cztery prysznice na ponad 20 pokoi, luzik. Kibelli sześć. Przynajmniej towarzystwo nie najgorsze (tak jakby, sąsiedzi informatycy - YHH!).

	Blood Tea napisał:
	Ja i tak czy chcę czy nie chcę nie będę mogła mieszkać w akademiku bo wszystkie uczelnie mam pod nosem

Bez seksu. Sensu.
Ja nie chciałabym na studiach mieszkać z rodzicami.

Ok, idę na obiad, zapiekankę znaczy. Albo coś.

Post został pochwalony 0 razy

Rozencwajgowa napisał:

	Blood Tea napisał:
	Ja i tak czy chcę czy nie chcę nie będę mogła mieszkać w akademiku bo wszystkie uczelnie mam pod nosem

Bez seksu. Sensu.
Ja nie chciałabym na studiach mieszkać z rodzicami.

No właśnie ,właśnie! Tutaj hardkorem jest puszczanie muzyki po 10.
Najchętniej bym kładła się spać po 5 rano, ale nic z tego, bo inspekcj czuwa
Ja chyba zwariuję @_o (oops , chyba już za późno to mówię)

Post został pochwalony 0 razy

Haha, a ja pewnie będę mieszkać z Rodzicami jak już zacznę studiować, bo moja ekhm ekhm wymarzona Uczelnia jest całkiem niedaleko. W zasadzie mam ją bliżej niż liceum. A potem będę pracować w Cegielskim chyba, bo jest jeszcze bliżej Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja mieszkam z rodzicami

Będę z nimi mieszkać do końca życia, będą mnie utrzymywać z emerytury aż do śmierci (mojej) Wide grin

Ale to dobrze, bo ja lubię luksus i wygodę

I nasz TV. I mój internet. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

EE tam, bez rodziców lepiej. Tzn lepiej być pasożytem pozaustrojowym, istnieje przeciez instytucja przelewu.
A wyśnione uczelnie są też w innych miastach.

Post został pochwalony 0 razy

Zazdroszę wam, pasożytki wy moje

Post został pochwalony 0 razy

Z tym, że ja mam tendencję do umierania z głodu, jeśli ktoś mi nie zrobi jeść.
Szykowanie jedzenia to jedna z tych rzeczy, których nienawidzę.
Lenistwo niestety wygrywa z głodem.
Poza tym wyjazd gdzieś tam daleko nie ma sensu, kiedy mam w rodzinnym mieście lepszą uczelnię z wymarzonym kierunkiem. Moi rodzice w niczym mi nie przeszkadzają. Nie są straszni. Nie narzekają na muzykę, hałasy i innych ludzi w domu. Nie przeszkadzają w piciu. Karmią. Nie jest strasznie. Chociaż nie powiem, wyjechałoby się gdzieś... Pozwiedzać...

W każdym razie zmierzam do tego, że nie czuję się pokrzywdzona

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	Lenistwo niestety wygrywa z głodem.

Znam ten ból, powiedziała jedząć gorący kubek po całym dniu na uczelni.
Też zrobienie dania w stylu odgrzej ze słoika to dla mnie problem nie lada, ale da radę.. od czego jest bar staropolski za rogiem : )

Post został pochwalony 0 razy

I wy macie mnie utrzymywać? Shocked

oł.....

Post został pochwalony 0 razy