The Wilidż Pipl czyli nasze miasta i wsie, hej!

To jest tak popierdolone, że aż szkoda gadać:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Angielskie chodniki składają się w 20% z kostki brukowej i 80% z psiego gówna, potwierdzone info.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Pią 14:34, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Czyli wyrastają pierwsze wiosenne kwiaty, jak miło Wide grin

Ja to nie wiem co dziś za święto, ale nigdzie w promieniu 100m od bloku nie było gdzie zaparkować ;__;

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Ja to nie wiem co dziś za święto, ale nigdzie w promieniu 100m od bloku nie było gdzie zaparkować ;__;

Dzień dziadka ;P Dziadki wyszły na ulice!

	Lindorie napisał:
	Angielskie chodniki składają się w 20% z kostki brukowej i 80% z psiego gówna, potwierdzone info.

Plus gumy do żucia Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Pią 18:40, 22 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Prawda, gumy do żucia też tworzą chodniki.

Okazało się, że na końcu naszej ulicy (jakieś 10 minut spacerkiem) jest stara kopalnia węgla, z której zrobili jezioro otoczone lasem i parkiem, no śliczniutko, mówię wam. Poszliśmy tam na spacer i jak brodziliśmy po kostki w błocku, pomyślałam sobie że to takie miejsce z którego mógłby wyleźć Michael żeby powiedzieć "It's", albo miejsce gdzie można ćwiczyć bycie niewidzialnym Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W takich miejscach narodziły się Huntery.

Post został pochwalony 0 razy

Mam metodę na cieple myśli o Wrocławiu. Czytam artykuły o powodzi tysiąclecia. Przecież ja wtedy oglądałam relacje w tv 24/7 i mi było strasznie przykro. A teraz sama mieszkam tutaj i to jeszcze na Szczepinie. Na parterze! Mijam te ulice, które widziałam zalane w trupa w tv. I do mnie to nie dociera. Ale gdyby coś, rzucałabym te wory z piachem, żadne miasto nie zasługuje na taką katastrofę, a powódź jest gorsza od pożaru.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Czw 18:01, 28 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ja pamiętam tylko beczkowóz. Bo mojego osiedla nie zalało.
A rodzice mnie na powódź nie wozili, widać jeszcze nie mieli mnie dość wtedy.

Także pomyśl jak to do mnie nie dociera, że dwuletni ja sobie byłem w tym zalanym mieście i w ogóle żadnej powodzi nie zauważyłem!

Ale co się tatuś worków z piaskiem nad Odrą narzucał to jego.

Post został pochwalony 0 razy

Kolega z pracy mówi, że przynajmniej Trójkąt Bermudzki wymyło.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
mijałam ich dzisiaj, dla mnie wygrało hasło "jesteś przeciwko aborcji? nie rób jej!"

Post został pochwalony 0 razy

Aborcja w obronie życia, lol.
A tak a propos - [link widoczny dla zalogowanych]

A trzymając się tematu, chciałabym pogratulować dwóm gościom, którzy dzisiaj w Poznaniu strzelali do przechodniów z wiatrówki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdyby to był mój tata, to jak Boga kocham znalazłabym kolesia, który do niego strzelił, urwała mu jaja, a potem wypatroszyła i powiesiła za kutasa na drzewie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Nie 20:18, 06 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ale to nie pierwszy raz. Rok temu na Ogrodach ktos strzelał do ludzi i pasażerów w tramwajach.

Post został pochwalony 0 razy

uliczne porychunki #peja

Post został pochwalony 0 razy

Poznań był dziś na ustach wszystkich. Jak szedłem do kościoła to nawet jakieś dwie babcie o strzelcach z dubeltówki rozmawiały. Gdyby nie wiadoma opona to byłby namberłan.

Post został pochwalony 0 razy

Poznań przeważnie żyje swoimi sytuacjami bardziej, niż tymi państwowymi. Dlatego jest kochany.

Post został pochwalony 0 razy