The Wilidż Pipl czyli nasze miasta i wsie, hej!

Do Lyndy

Ja mam też z tej serii: gdzie w Toruniu?

Post został pochwalony 0 razy

Wymagana znajomość dżudżitsu i poniżej 9 sek. na setkę.

Post został pochwalony 0 razy

Rozencwajgowa, ponoć najbardziej niebezpieczne dzielnice w Poznaniu to Łazarz i Wilda, gdzie po zmroku nie warto chodzić samemu, ale ja na przykład mieszkam na Wildzie i nigdy nic mi się nie stało Razz

I jeśli chcesz przeżyć, przede wszystkim nie jedz nic z budek z hamburgerami i hot-dogami.
A co do piwa... Jest kilka miejsc... Ale nie wiem, czy ja się znam... To by Camelot była bardziej obeznana, ona ostatnio nic tylko na 18-stkach przesiaduje. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Z 19-stkami?

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	I jeśli chcesz przeżyć, przede wszystkim nie jedz nic z budek z hamburgerami i hot-dogami.

Zanotowawszy! Wink (1)

Poczekam więc aż Camelot podaruje mi dobrą radę.

PS.

	Ziggy napisał:
	Do Lyndy

To jest dobra rada, jeszcze mi tylko wyszpieguj adres i się wbijam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja znam adres! Ja znam! Wybierz mnie!

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	ponoć najbardziej niebezpieczne dzielnice w Poznaniu to Łazarz i Wilda, gdzie po zmroku nie warto chodzić samemu, ale ja na przykład mieszkam na Wildzie i nigdy nic mi się nie stało

Wiadomo, szefowa gangu organizującego nielegalne walki kogutów, mafii narkotykowej oraz pierwsza sutenerka w Poznaniu-Rozencja ma zapewnioną ochronę na Wildze, a kolesie z Łazarza będą się trzymać z dala.

Post został pochwalony 0 razy

Moje miejsce zamieszkania jest bardzo ładne. Gdy wchodzi się do klatki schodowej oczom ukazuję się napis "Shatan" i odwrócony krzyż (fresk wykonany techniką czerwony sprej na lamperii). W windzie (niczym na ścianach jaskini Lascaux) widnieje prymitywne malowidło (technika: flamaster) przedstawiające powieszoną gwiazdę Dawida. Myślę, iż jego autorem może być mój młody sąsiad. Jest to typowy brekdensujący się Hiphop. Cierpi chyba, biedaczek, na infekcje gardła,bo nawet w 30-stopniowym upale nosi szalik. Ma on wielu kolegów Ziomali, ksywę Biały i psa. Pies nazywa się "BenekTyChuju", przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ o drugiej w nocy słyszałam, jak Biały wołał: "Chodż tu, BenekTyChuju!!!!". Biały to idol osiedla, bo kiedy drużyna piłkarska grała jeszcze w drugiej lidze, to Biały miał odwagę wybiec na boisko i uderzyć (czy jak sie chwalił sam Biały: napierdalać) sędziego. Drużyna jest już w pierwszej lidze a Białemu inne ziomy do tej pory śpiewają serenady pod blokiem. Wynika z nich, że koledzy Białego chcą odbyć stosunek seksualny z funkcjonariuszem policji (Refren:J*bać policję x3) i że bardzo podobają im się insygnia królewskie (nazwa klubu). Wczoraj Biały powiedział mi "cześć", miałam głęboki dekolt.

Post został pochwalony 0 razy

Coś nie chce mnie się wierzyć, że ta drużyna jest w pierwszej lidze... hmmm... ale ja tylko raz przekupiłem sędziego.

Post został pochwalony 0 razy

islay napisał:

Moje miejsce zamieszkania jest bardzo ładne. Gdy wchodzi się do klatki schodowej oczom ukazuję się napis "Shatan" i odwrócony krzyż (fresk wykonany techniką czerwony sprej na lamperii). W windzie (niczym na ścianach jaskini Lascaux) widnieje prymitywne malowidło (technika: flamaster) przedstawiające powieszoną gwiazdę Dawida. Myślę, iż jego autorem może być mój młody sąsiad. Jest to typowy brekdensujący się Hiphop. Cierpi chyba, biedaczek, na infekcje gardła,bo nawet w 30-stopniowym upale nosi szalik. Ma on wielu kolegów Ziomali, ksywę Biały i psa. Pies nazywa się "BenekTyChuju", przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ o drugiej w nocy słyszałam, jak Biały wołał: "Chodż tu, BenekTyChuju!!!!". Biały to idol osiedla, bo kiedy drużyna piłkarska grała jeszcze w drugiej lidze, to Biały miał odwagę wybiec na boisko i uderzyć (czy jak sie chwalił sam Biały: napierdalać) sędziego. Drużyna jest już w pierwszej lidze a Białemu inne ziomy do tej pory śpiewają serenady pod blokiem. Wynika z nich, że koledzy Białego chcą odbyć stosunek seksualny z funkcjonariuszem policji (Refren:J*bać policję x3) i że bardzo podobają im się insygnia królewskie (nazwa klubu). Wczoraj Biały powiedział mi "cześć", miałam głęboki dekolt.

Czy to miasto zwie się Łódź?

Dobrze że jestem za Widzewem...

Post został pochwalony 0 razy

Drużyna jest w pierwszej lidze, to nie jest Łódź Happy

a incydent z Białym miał miejsce jakieś 2 lata temu : )

Post został pochwalony 0 razy

Jakbym mial opisac moje miejsce zamieszkania to powiedzialbym tak....
Mieszkam w bloku, ale nie jest to taki zwykly blok... Konkretnie, jest to duzy, jasny blok z wlasna recepcja, sklepem, fryzjerem, solarium, a nawet gabinetem psychologicznym (w ktorym przyjmuje moja mama). Czyli wypas. Korytarze sa szerokie i mamy 3 windy. Po wyjsciu z bloku mam 3 widoki: na lewo, droga, zjezdzajaca lekko w dol, po ktorej nastepuje jej rozszerzenie, miejsca parkingowe dla samochodow i inne bloki; na wprost widac sredniej wielkosci parking zuzlowy, za nim boisko i stare przedszkole (stare, tzn. ze kiedys bylo przedszkolem), a jeszcze dalej cos, potocznie nazwanego 'gorkami' - krzaki, drzewka, itp. Za gorkami jest jeszcze waska ulica, a jeszcze dalej droga spacerowa obrosnieta z obu stron, a za plotem zajezdnia tramwajowa i ogrodki dzialkowe; z kolei patrzac na prawo, widac szkole samochodowa, inaczej 'samochodowke', na ktorej napisal ktos 'Sepultura Beneath The Remains' (milo ze ktos tego sluchal w tej okolicy! Wink (1)

), a dalej stadion lekkoatletyczny....
Dalej opisze innym razem...

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	To by Camelot była bardziej obeznana, ona ostatnio nic tylko na 18-stkach przesiaduje.

To oszczerstwo i wierutne kłamstwo. Żadnej 18-stki w życiu, na oczy nie widziałam. A te zdjęcia to fotomontaż.

A Rozencwajgowej oczywiście polecam Stary Rynek. Mnóstwo pubów, klubów, ogródków piwnych, słowem: RAJ. Trzeba tylko wybrać miejsce gdzie jest tanio a dobrze. Owe ogródki odradzam, bo tam jest zdzierstwo (choć nie wiem, może w tym roku im się polepszyło, zobaczę w drugiej poł. sierpnia). Najlepiej wybrać jakieś puby co się mieszczą w mnóstwie bocznych uliczek odchodzących od Starego. Mój ulubiony to Pod Minogą, ale niestety dawno nie byłam, a znajomi mówią, że się zmenelił. A pożniej to W Starym Kinie, Wesoły Roger, Piwnica 21, Long ... długo by wymieniać. Wszystko zależy od klimatu jaki preferujesz. Zresztą, przyjedziesz, to polecam się jako przewodnik Wide grin

(choć może lepiej nie, bo po piwie, tracę orientację Wink (1)

)

Post został pochwalony 0 razy

W sumie jakiś takiś mały, kameralny, poznański zlocik możnaby zrobić, z piwkiem tu i tam...

Post został pochwalony 0 razy

	Camelot napisał:
	Zresztą, przyjedziesz, to polecam się jako przewodnik (choć może lepiej nie, bo po piwie, tracę orientację )

Zdanie to, wypowiedziane pochopnie, nie zostanie zapomniane. Wink (1)

Jestem jak najbardziej za poznańskim zlocikiem (tak proszę pani, śpiewam w Poznańskich Zlocikach), byle by najwcześniej w październiku!

Post został pochwalony 0 razy