Walę tynki

To nie ja, to miłość. A miłość jest ślepa ;P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Śro 16:39, 18 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Nie jest, to zakochanie jest ślepe.

Post został pochwalony 0 razy

A co z miłością?

Post został pochwalony 0 razy

Miłość to:

>przyjaźń
>przywiązanie
>lojalność
>odpowiedzialność
oraz >uczucie uzyskane latami przez trawienie problemów, omawianie ich, uzyskiwanie kompromisów, zaimpregnowane kryzysami, i tym właśnie różniące się od zakochania.

To uczucie o wiele dojrzalsze i trudniejsze, o to się walczy latami a nie każdemu się chce, prawda? Nie każdy jest w stanie zmienić się dla drugiej osoby, przyznać jej rację, pójść na ugodę i przerobić problem. To ciężka praca obu stron nad sobą i swoją relacją.

To raz. A dwa: sugerując, że miłość jest ślepa, masz na myśli bitą latami żonę, która od męża nie odejdzie. A to nie jest miłość. To przyzwyczajenie i brak niezależności psychicznej i ekonomicznej. Jeżeli chłopak leje swoją laskę a są ze sobą krócej niż dwa lata, to laska jeszcze wtedy może być pod wpływem chemii zakochania i dlatego jest ślepa, stąd te bzdury, że "się jeszcze zmieni".

Jak ktoś ma klapki na oczach po wielu latach związku, gdzie zakochanie dawno minęło a przyszła codzienność to jest DEBILEM i KRETYNEM.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Śro 18:20, 18 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Toż to ja z "miłości" zmieniam się dla drugiej osoby, przyznaję jej rację, idę na ugodę....
Z miłości świętuję "Święto zakochanych"... oraz dla Świętego Pokoju... nie wiem który dzień jest mu poświęcony?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Śro 20:41, 18 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy

Tobie? Dożynki chyba.

Post został pochwalony 0 razy

Pozwolę siebie zacytować:

	janosz młodszy napisał:
	Z miłości świętuję "Święto zakochanych"... oraz dla Świętego Pokoju... nie wiem który dzień jest mu poświęcony?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Czw 5:03, 19 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Jest dopiero 10:36, a fejs już zawalony postami o Walentynkach niemalże wyłącznie. I znajomy zdążył wrzucić info że się zaręczył O_o strach się bać co będzie wieczorem.
Mam nadzieję że wzorem zeszłego roku będzie miejsce w porze obiadowej w tutejszej restauracji i raz do roku zjemy wykwintny obiad XD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Nie 11:37, 14 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz

Hehe ja się cieszę, że zaręczyłam sie nie w Walentynki. Bo to wydarzenie nie mogło przyćmić pójścia do kina na Martwybasen.

Post został pochwalony 1 raz

Ja na martwybasen idę we wtorek, bałam się dziś walentynkowej wuchty wiary.
A na Walentyki kupiłam narzeczonemu jego ulubione śledzie, jaka ja romantyczna.

Post został pochwalony 0 razy

pffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff

Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Tak gadacie o tym Deadpool, że chyba też pójdziemy do kina na to.

Post został pochwalony 0 razy

chodzo se do kina zakochane jebane

Post został pochwalony 0 razy

Mnie jakoś na superbohatyry nie ciągnie. Taki jestem hipster niemejnstrimowy.

Post został pochwalony 0 razy

	Non napisał:
	chodzo se do kina zakochane jebane

...no właśnie, miejsc nie ma (dobrych) na wieczorne seanse w tym tygodniu w Złotych Tarasach!

Post został pochwalony 0 razy