|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Jest na mojej liście- miejsc/miast nieodwiedzonych [w pierwszej dziesiątce].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:29, 23 Cze 2012 |
|
|
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
Byłam na dworcu lwowskim, liczy się? Może w te wakacje zahaczę o Paryż, najprawdopodobniej pojadę na wycieczkę do Francji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:13, 23 Cze 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Życzę ci tego.
Dworzec lwowski- zaliczone że byłaś, ale nie że zwiedziłaś Lwów. Moi koledzy- jeżdżą po europie i SĄ w pięknych miejscach, ale ich nie zwiedzają- z braku czasu. Kładą nacisk na ilość- nie na jakość. Byłem z nimi we Wiedniu- zwiedzanie... sorry- "zwiedzanie" z nimi to strata czasu i pieniędzy.
Ja w Krakowie byłem [tylko] 3x. I nadal Kraków uważam za niezwiedzony a raczej- nie-do-zwiedzany, bo nie byłem w kilku miejscach [np. nie widziałem facetki z lisem- czy gronostajem, ani żadnego obrazu Matejki].
Edit:
Co do mnie planuję jeszcze w tym roku jedną zagraniczną wycieczkę, ale o tym na razie- cicho [bo się wyda].
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 21:16, 23 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 21:15, 23 Cze 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
jutro Wrocław, ale ino na jeden dzień (nie zdążę się spotkać z mitomę, trzeba się było wcześniej umówić cy cuś ;_; ). liczę, że będzie przednio. ahoj!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Pią 23:06, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 23:05, 06 Lip 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Jedziesz w interesach, czy na włajaż włajaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:17, 06 Lip 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
bardziej włażaj i na szoł, które mast goł on.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:43, 06 Lip 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
A- już rozumiem. Chodzi o pederastę w pseudobarokowej scenerii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:48, 06 Lip 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
yup.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:51, 06 Lip 2012 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
No to życzym przaśnej zabawy
Here we are, born to be kings
We're the princes of the universe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 8:09, 07 Lip 2012 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Byłam sobie na tej Słowacji, nie w celach turystycznych (mimo że taki powód wpisałam przy wydawaniu EKUZ, ech), pewnie się zastanawiacie co ja właściwie tam robiłam. Już spieszę z wyjaśnieniami, bo jeszcze 10 dni temu sama nie miałam pojęcia co będziemy robić Otóż były to praktyki terenowe z kartografii geologicznej, czyli naszym zadaniem było zrobienie map tego, co znajduje się pod ziemią konkretnego obszaru. Naszym obszarem były piękne okolice gór Strażowskich w kraju trenczyńskim, powiecie Prievidza (które jest CAŁE otoczone górami, nie tylko Strażowskimi z tego co wiem), a byliśmy zameldowani w sąsiedniej miejscowości Bojnice na autocampingu oddalonym od centrum o około 2 km (krętych górskich dróg). Camping był paskudny, na dodatek nasze domki leżały już w obszarze kotliny hornonitriańskiej, więc gdziekolwiek chcieliśmy iść, musieliśmy zapieprzać pod górę (na śniadania/obiady/autobus - to samo miejsce - również, ale o tym już gdzieś pisałam). Na porządku dziennym były szerszenie latające koło i w domkach, myszy na drzewach, modliszki, ćmy i jelenie, które nie wiadomo skąd przebiegały twoją ścieżkę wieczorem, kiedy wracało się z bufetu przez las (można było ze strachu w spodnie narobić, poważnie). Co do zajęć.. pierwszego dnia nauczyli nas obsługi GPSu i kompasu (z odwróconym wschodem i zachodem ), wybuliliśmy 1,30 euro za autobus z przesiadką do pobliskiej miejscowości Kanianka i stamtąd przeszliśmy dokładnie 16,5 km po górach, pagórkach, lasach, chaszczach (o, faktycznie to się pisze przez ch!), a prowadzący co pewien czas pokazywali nam odsłonięcia, opisywaliśmy skały, itp. No kurwa, to było rok temu, 4 praktyki terenowe były o odsłonięciach! Wszystko po to, żebyśmy wiedzieli co właściwie pod nami leży, a co potem przydało nam się do rysowania map. Potem podzielono nas na 8 grup i każda grupa dostała swój kawałek terenu - mojej grupie trafił sie teren nr 1, najbardziej wysunięty na wschód, zaczepiał sporo o tereny Bojnic (np. ZOO - btw to jest najstarsze zoo na Słowacji, na dodatek jedno z 4 w tym kraju!), więc miałyśmy teoretycznie najłatwiej. Drugi dzień dano nam na wyznaczenie za pomocą GPSa specjalnych punktów, za pomocą których mogłyśmy potem wykonać siatkę kartograficzną na podkładzie topograficznym, który dostałyśmy. Kolejne 4 dni (a w praktyce 3, bo szybko to poszło) przeznaczone były na wyjście w teren, szukanie odsłonięć, zaglądanie do starych, zbieranie okazów/próbek, schodzenie ze szlaków i szukaniu czegoś niezwykłego w terenie, słowem - poznawanie swojego kawałka ziemi. Nam dużo odpadło, bo do ZOO nie musiałyśmy wchodzić, na kąpielisko także, kawałek uzdrowiska również nam się trafił. Generalnie praca wtedy nie zajmowała nam więcej niż 5 godzin, potem jeździłyśmy np. po zakupy do Tesco albo ja polowałam na Trololo (ci co nie mają mnie na fejsbuku muszą poczekać na zdjęcie do jutra) Ostatnie 2 dni (a w praktyce 3, bo - wspominałam wcześniej) były przeznaczone na zebranie tego wszystkiego do kupy i zrobieniu map - dokumentacyjnej (gdzie i jak chodziłyśmy, gdzie miałyśmy odsłonięcia), zakrytej (z utworami czwartorzędu), odkrytej (bez czwartorzędu) i sozologicznej (zaznaczenie lasów, polan, ścieżek, terenów zabudowanych, zabytków, słowem - taka jakby mapa turystyczna), profil litostratygraficzny, przekrój przez teren, a do wszystkiego opis - gdzie, jak, dlaczego, po co, na co, orografia, hydrografia, tektonika, opis do mapy sozologicznej. To wszystko tworzy naszą pracę, dodatkowo było kolokwium które do trudnych nie należało, ale oczywiście musiałam coś spieprzyć w profilu i mam 4.0 zamiast 5.0
W kwestii turystycznej... ładny zamek mają w Bojnicach, ale nas bardziej obchodził fakt, że leżał na trawertynach niż jego historia Generalnie jest to miasteczko typowo turystyczne, dużo taniochy z Chin do kupienia, poza tym jest uzdrowisko (w okolicy płyną wody termalne), kąpielisko i miejska plaża przy granicy z Prievidzą. Komunikacja miejska i pozamiejska mimo że dosyć droga moim zdaniem (70 centów za przejazd, ulgowy 55, ale taki policzyli nam może 2 razy, a jeździliśmy naprawdę często), to dawała radę, jak się ogarniało to dało się wszędzie dojechać. A jeśli chodzi o dogadanie się ze Słowakami to tylko jedna metoda - mów po polsku, oni odpowiedzą ci po słowacku i wszyscy się rozumieją, żaden angielski, bo mało kto go rozumie na tyle żeby rozmawiać. Raz tylko mieliśmy problem ze słowem 'kantor', ale zaczęłyśmy mówić o 'euro na zlotowki' i babka nas zrozumiała. Ta pani pokazała nam jak dojechać do Tesco od trochę innej strony niż zazwyczaj jeździliśmy i bardzo jestem jej za to wdzięczna, na szczęście była okazja jej podziękować, bo kilka dni później znów ją spotkaliśmy, na tym samym przystanku Jak powiedzieliśmy, że jesteśmy studentami, to od razu skojarzyła: Kraków? oni wiedzą! Ogólnie powiedziała nam, że mówimy jak rodowici Słowacy, ale na pewno przesadzała generalnie wyszło na to, że oni nas lepiej rozumieją niż my ich, czym jestem zaszokowana.
Jutro ciąg dalszy wywodu, powrzucam co ciekawsze zdjęcia może, ale do tego trzeba mi lepszej sieci Macie syyyrove koule na pocieszenie:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Sob 1:17, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 1:11, 25 Sie 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Góóól- to do picia? Fajna wycieczka, gdzie foto zamku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:32, 25 Sie 2012 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Wygląda na chipsy A zamok je tutaj:
A tu jeszcze moja noga na znienawidzonym dworcu w Katowiczach:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Sob 1:38, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 1:34, 25 Sie 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Wypas. Jak mówisz, że to niedaleko polskiej hranicy, to może i ja się bym wybrał tak azaliż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:37, 25 Sie 2012 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Nie pisałam, że to blisko polskiej granicy, jakieś 100 km od Zwardonia (przejścia PL-SK), w międzyczasie trzeba przejechać przez kraj żyliński ;P Bliżej jest do Czech, chyba 40 km
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:40, 25 Sie 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
A to coś mi się popierniczyło. To szkoda, bo zamek ciekawy, myślałem że może gdzieś po drodze mi tam będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 2:03, 25 Sie 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|