Autor |
Wiadomość |
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
Ziąki od karaoke, czyli śpiewać każdy może |
|
Nie mieliśmy jeszcze tematu dotyczącego tejże japońskiej gry towarzyskiej.
Killer Rabbit
Moje ziąki coś ostatnio nie lubią karaoke ale za to poznaję nowych ziąków od karaoke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:20, 29 Paź 2010 |
|
|
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Zastępujesz starych ziąków nowymi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:36, 29 Paź 2010 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Zaraz tam zastępuję Zresztą sporą część starych mam w moim mieście na łikendzie, a nowych na tygodniu, jak studiuję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Pią 15:20, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 15:09, 29 Paź 2010 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Stary czy nowy- napic sie mozna zawsze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:35, 29 Paź 2010 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Zaraz tam napić się ;P
___________________________________________________________
Latają chłopaki za moją osobą, a ja taka głupia za tobą, za tobą!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 17:40, 29 Paź 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Ja, jako człek, który śpiewać bardzo lubi aczkolwiek w żadnym razie nie potrafi, kocham karaoke. Aczkolwiek nie wykonałbym utworu śpiewanego publicznie. Po to ktoś wymyślił diwidi, by w domu takie rzeczy robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:09, 29 Paź 2010 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja nie mam żadnych oporów przed publicznym śpiewaniem, nawet na trzeźwo I już robię karierę w klubach i zdobyłam paru fanów xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:45, 29 Paź 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Wrota do kariery otwarte na oścież.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:09, 30 Paź 2010 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Ja tez nie ośmieliłbym się śpiewać publicznie [na trzeźwo]!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 4:42, 30 Paź 2010 |
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Ja, jako człek, który śpiewać bardzo lubi aczkolwiek w żadnym razie nie potrafi, kocham karaoke. Aczkolwiek nie wykonałbym utworu śpiewanego publicznie. Po to ktoś wymyślił diwidi, by w domu takie rzeczy robić. | Moja koleżanka mieszka w mieszkaniu, które ma tak cienkie ściany, że słyszy się jak sąsiedzi spuszczają wodę w kiblu. Tak więc możesz mimowolnie mieć publiczność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 9:01, 30 Paź 2010 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
ja już śpiewałem publicznie i na trzeźwo, i na nietrzeźwo, i na zjaraniu i jakichś większych oporów nie mam. głos podobno mam dobry no ale technika to inna sprawa
i tak zawsze chciałem zostać wokalistą hard-rockowego zespołu w stylu Rainbow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:05, 30 Paź 2010 |
|
|
Alisia
Mr. Neutron
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 765 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
Mnie się raz zdarzyło śpiewać publicznie, w większej grupie, na imprezie - jak się oderwaliśmy od ekranu na koniec piosenki, to zobaczyliśmy, że wszyscy wyszli z sali
Ale śpiewać, kiedy się umie, to każdy potrafi, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:47, 30 Paź 2010 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Ja raz zaśpiewałem publicznie "Always look on the". Jednak już od bardzo dawna nie piję, więc to się nie powtórzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:54, 30 Paź 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
| | | | Ja, jako człek, który śpiewać bardzo lubi aczkolwiek w żadnym razie nie potrafi, kocham karaoke. Aczkolwiek nie wykonałbym utworu śpiewanego publicznie. Po to ktoś wymyślił diwidi, by w domu takie rzeczy robić. | Moja koleżanka mieszka w mieszkaniu, które ma tak cienkie ściany, że słyszy się jak sąsiedzi spuszczają wodę w kiblu. Tak więc możesz mimowolnie mieć publiczność... |
W zasadzie, jak się zastanowić, to też mam takie ściany. Aczkolwiek publiczność, której nie widzę mi nie przeszkadza. Gorzej, gdyby wpadli posłuchać.
Zresztą, mam zwyczaj śpiewać pod prysznicem. Mam wyrozumiałych rodziców. Choć ojciec raz wpadł do łazienki i niezwykle subtelnie zasugerował, bym przestał wyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:57, 31 Paź 2010 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Na dzień dzisiejszy styczności z karałoke nie miałem chyba ani razu, co cieszy bez wątpienia nie tylko mnie, ale i wszystkich, którzy mogliby być potencjalnie narażeni na bycie świadkami takiego spotkania.
Jak na razie jedynymi audytorami moimi pozostają ściany, woda spływająca z prysznica (acz ona tylko przelotem) oraz komputerowy mikrofon, który bardzo pomocny był w zrozumieniu, że lepiej, by stan ten ludzkiej świadomości się nie zmienił. Na szczęście za ścianami mojej łazienki panuje wyłącznie świeże powietrze, ew. pokój siostry, ona jednak jest zwykle nieobecna, a ściana gruba. Bardzo gruba.
Acz zapewne nie miałbym jakichś szczególnie dużych oporów w wykorzystaniu poważnej melodii w miejscu publicznym, z oporami jednak mógłbym się spotkać, więc... wolę nie próbować.
Choć przyznaję, że pokusa jest zawsze. Bądź co bądź, JESZCZE nikt mnie konstruktywnie nie skrytykował. Nie miał okazji. Ani w ogóle, ochoty ze mną gadać.
Ech, biedni ci ludzie. Śpiewać każdy może - co nie znaczy, że powinien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:47, 31 Paź 2010 |
|
|
|