|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
Pią 12:44, 21 Maj 2010 |
|
|
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Teraz dziewica to, wg gimnazjalistów, najbrzydsza uczennica w klasie. Czasy się zmieniają, drodzy państwo.
Gość ma gadane.
Czytałem swego czasu o analogicznej [nie mylić z analogową] zabawie praktykowanej przez amerykańskich nastolatków przynajmniej od lat pięćdziesiątych XX wieku. Czasy się zmieniają, mości panowie.
No a poza tym, dziwić się, że "nastolatkowie nie zdawali sobie sprawy". Co to za logika: od zabawy zajść w ciążę? Tyż cóś.
A tak na marginesie, ostatnio irytuje mnie podobne uogólnianie. No bo dziś wszyscy gimnazjaliści, a.k.a. nastolatkowie są zdemoralizowani, itp. itd.. Rozumiem, że słowo zdemoralizowany dobrze odnosi się do wielu przypadków o których zwykle się mówi, ale robienie z tego całego pokolenia to chyba lekka przesada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 18:25, 21 Maj 2010 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
| | A tak na marginesie, ostatnio irytuje mnie podobne uogólnianie. No bo dziś wszyscy gimnazjaliści, a.k.a. nastolatkowie są zdemoralizowani, itp. itd.. Rozumiem, że słowo zdemoralizowany dobrze odnosi się do wielu przypadków o których zwykle się mówi, ale robienie z tego całego pokolenia to chyba lekka przesada. |
Też mnie to denerwuje... Ale takie uogólnienie, może mocno wpłynąć w wyobraźnie rodziców, który być może zainteresują się swoim dzieckiem i unikniemy takich "słoneczek" w przyszłości...
Druga sprawa, Pani Biegła Psycholog, w tym reportażu, powiedziała bodajże o konieczności edukowania dzieci w ramach WDŻ, czy jak to tam się nazywa... Oczywiście, trzeba, ale nie dzieci!! To głupota, uczyć małych ludzi czegoś, czego jeszcze nie rozumieją. Pamiętam jak w podstawówce głównymi reakcjami mojej klasy na WDŻ były głupi chichot i zażenowanie. Jaki wiek jest odpowiedni do takiej edukacji? Nie wiem... Prawdopodobnie gimnazjum... Ale w takim wypadku takie słoneczka mogą się zdarzać częściej, skoro wtedy młodzież będzie wiedziała jak działają prezerwatywy... Cholera, trudna sprawa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 18:50, 21 Maj 2010 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Wbrew pozorom - edukować trzeba jak najwcześniej. Oczywiście, małymi krokami, stopniowo coraz wyżej podnosić poprzeczkę. Chichot chichotem, ale w gimnazjach są i tacy, którzy NAPRAWDĘ nie wiedzą, co to jest prezerwatywa i do czego służy. O obsłudze nie wspominając. A jednak mają wesołe sposoby na nudę. I to właśnie dyrektorów ich szkół pokazuje się potem w telewizji.
Ja w podstawówce nie miałem ani jednej [słownie: ani jednej] lekcji dot. życia w rodzinie, płci przeciwnej, sobie samym czy czymkolwiek innym. Jakoś tak przeoczyli. Sam nie poniosłem [jeszcze] żadnych tego negatywnych konsekwencji, ale kto wie co mogłoby się stać/się stało dzięki podobnym zaniedbaniom ze strony edukatorów.
Poza tym, z dwojga złego, chyba wolę by częstsze były bezpieczne "słoneczka" bez populacyjnych konsekwencji, niźli małe Słoneczka jako wynik braku zabezpieczeń. Aż tak źle to się nasz przyrost naturalny nie ma.
Autor powyższego posta przeprasza za dość zuchwały jego ton; miał on na celu jedynie wyrazić swą opinię etc. etc. i nie zamierza osobiście reformować systemu oświaty. Sękju za uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Pią 19:13, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 19:06, 21 Maj 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Jak przy wielu tego typu sytuacjach, winni są rodzice. Nie poświęcają dzieciakom czasu i takie są efekty. Posadzenie przed telewizorem, komputerem, czy wysłanie na podwórko nie wystarczy. Jak już się dziecię ma, to się trzeba nim zajmować. Proporcjonalnie do wieku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:06, 21 Maj 2010 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
mnie to nie bulwersuje, i bulwersować nie powinno - wśród gimnazjalistów nie takie rzeczy się dzieją tylko oczywiście "nikt o niczym nie wie". mitom, słoneczka z zabezpieczeniem czy bez to i tak degrengolada, seksu nie można traktować przedmiotowo albo jak zabawę. a jak bachor zmajstruje bachora to jest to tylko i wyłącznie jego wina i trzeba się z tym liczyć. jak się nie ma o czymś pojęcia to się tego nie powinno robić. WDŻ może i coś by dał, ale miałem takie lekcje i w gimnazjum (prowadziła katechetka) i na początku liceum (prowadziła kobieta z cyklu "pszczółka zapyla kwiatek") i jest to jedna wielka porażka. a argument że dzieci naśladują rodziców w tym przypadku wyjęty z dupy, chyba że rodzice urządzają libacje i orgie co niedziela.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Pią 20:16, 21 Maj 2010 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Mnie do dziś nikt nie nauczył którym końcem zakładać prezerwatywę i na co? Ani ksiądz, ani katechetka, ani pani w szkole, ani rodzice... A mam już jak wiadomo 168 lat. Można powiedzieć, że jestem źle wychowany!
I niech mi tu nikt nie wyjeżdża z savoir vivre czy bon tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:49, 21 Maj 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
| | [...]argument że dzieci naśladują rodziców w tym przypadku wyjęty z dupy, chyba że rodzice urządzają libacje i orgie co niedziela. |
Jeśli odnosisz się do mojego stwierdzenia, to nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to, że rodzice mało zajmują się dziećmi. Kilkulatki usadawia się przed telewizorem, nastolatki przed komputerem [masz, oglądaj] bądź wysyła się na podwórko. Oczywiście nie ma w tym nic złego. Pod warunkiem, że kontakt z rówieśnikami, czy Internetem jest odpowiednio równoważony kontaktem z rodzicami. Kto ma dzieciaki zainteresować nauką, kulturą, sztuką... rówieśnicy? W kim dziecko powinno widzieć [dobrze zrozumiany] autorytet? W odbiorniku telewizyjnym?
Tak mi się wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:38, 21 Maj 2010 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Blase chodziło prawdopodobnie o wypowiedź Pani Psycholog.
@Wbrew pozorom - edukować trzeba jak najwcześniej. Oczywiście, małymi krokami, stopniowo coraz wyżej podnosić poprzeczkę.
Nie można "nauczyć rozumienia". Bo tu właśnie o "rozumienie" chodzi. Chyba że masz coś innego na myśli, a ja nie załapałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:07, 22 Maj 2010 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Prawdopodobnie ty zrozumiałeś coś, co napisałem, a czego napisania świadom nie jestem. Może więc rozwinę:
temat jest dość obszerny, więc edukacja już od wczesnych lat w jakimśtam zakresie powinna moim zdaniem się odbywać. I tak dalej i tak dalej. [nie wiem, czy przypadkiem w Szwecji jakoś tak to nie działa. nie pamiętam już.]
Poza tym, w natłoku różnych opinii, pragnę zauważyć, iż moja racja jest najmojsza.
| | Mnie do dziś nikt nie nauczył którym końcem zakładać prezerwatywę i na co? Ani ksiądz, ani katechetka, ani pani w szkole, ani rodzice... A mam już jak wiadomo 168 lat. Można powiedzieć, że jestem źle wychowany! |
...i tym sposobem po raz kolejny udowodniłes mi, janoszu, że nie powinienem tworzyć zdań zbyt wielokrotnie złożonych, w przeciwnym bowiem wypadku zawsze znajdzie się ktoś, kto uczepi się ozdobnika, a nie właściwej treści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:20, 22 Maj 2010 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
tak, miałem na myśli wypowiedź psycholożki. no i masz oczywiście rację, dzieci się tak naprawdę dzisiaj "wychowują" same.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:47, 22 Maj 2010 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Czy same wychowują? To zależny od kultury [o wierze nie wspomnę]. W Polsce temat "około-słoneczkowy" jest nadal w pewnym stopniu tematem tabu.
Jeśli edukować to KIEDY?
Jak za wcześnie- to powiedzą że pedofilia, jak za późno to że staropanieństwo/kawalerstwo/przypadkowe ojcostwo/skrobanka/ciąża itd.
No i JAK edukować?
W "Sensie życia" kopulacja przebiegała strasznie nudno, a chodzi o to żeby młodzież zachęcić- nie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 3:59, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 3:57, 22 Maj 2010 |
|
|
Dame Elsie
Lama
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 2382 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolton Płeć: solniczka |
|
|
|
Wychowanie nie tylko zależy od rodziców, ale też towarzystwa w jakim dziecko się obraca. Miałam w gimnazjum w klasie chłopaka, któgo brat był wzorem wszystkich cnót ich młodsza siostra też była podobno w porządku. Natomiast on był (i z tego co wiem nadal jest) straszną gnidą. Do mojej klasy przydzielono najgorszych bandytów, bo moja wychowawczyni miała opinię jedynej która sobie z nimi radziła. Kiedy jego rodzice przychodzili na wywiadówki, podobno palili się ze wstydu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 6:42, 22 Maj 2010 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Ale to właśnie rodzice powinni ukształtować gusta społeczne dziecka. Z kim się zadawać, a z kim nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:57, 22 Maj 2010 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
[Trochę nie o nauczaniu do życia w rodzinie będzie: ] Dzisiejsi rodzice to są tłuki. Bezstresowe wychowanie jest fajne, dopóki dziecko nie pójdzie do szkoły. Tam wymaga się dyscypliny, trzeba słuchać jakiejś nauczycielki i robić to, co ona mówi!!! Toż to straszne! Ale dzieci tego nie potrafią, smutna prawda. Moja mama właśnie takie bachory musi uczyć, które nie wiedzą, co się do nich mówi i co się od nich wymaga. I jeszcze są zdziwione, jak nie mogą robić tego, co im się zechce. Tragediaaaaaaaaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:32, 22 Maj 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|