 |
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Anna M. Gilliam
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Valhalla |
|
|
|
 |  |
Poza tym dużo jednak czerpał z "Roku 1984" G. Orwell'a - jednej z moich ulubionych książek.
|
Moich też, "Spotkamy się tam gdzie nie ma mroku" ten motyw po prostu mnie zaskoczył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:26, 01 Sie 2006 |
|
 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Tak, tak, przyznaję rację, że 'Rok 1984' jest boski.
Poza tym, z tego co słyszałam, w 'Krainie Traw' znowu pojawia się motyw lalek
Laleczki (i ich głowy) są przerażające, a Terry chyba uwielbia się nimi posługiwać 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:30, 01 Sie 2006 |
|
 |
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
 |  | Poza tym dużo jednak czerpał z "Roku 1984" G. Orwell'a - jednej z moich ulubionych książek. |
Nie bez powodu Gilliam zrealizował swój film właśnie w roku 1984, w tym samym roku, kiedy zrobiono także jedną z ekranizacji "Roku 1984". W filmie Gilliama kluczową rolę odgrywają słowa pojawiające się na początku filmu "Gdzieś w XX wieku", bo jeśli się przyjrzeć dokładniej wykreowanej przez niego rzeczywistości zauważymy, że nie jest to wcale ani dalsza, ani bliższa przyszłość, tylko jest to surrealno-absurdalne odbicie naszej teraźniejszej rzeczywistości. Osobiście wiele razy byłem świadkiem sytuacji, które przywodziły mi na myśl Brazil i zawsze wtedy zaczynałem nucić sobie melodię "Brazil" Geoffa Muldaura.
 |  | I faktycznie po skończonej "projekcji" siedziałem jeszcze jakieś 10 minut przed wyłączonym telewizorem, będąc pod wrażeniem tego, co zobaczyłem. |
Miło jest przeczytać o reakcji i wrażeniu kogoś, kto widzi ten obraz poraz pierwszy. Ja już nie mogę mieć podobnego wrażenia, choć bardzo bym chciał. Pamiętam jak jakieś 12 lat temu wyszperałem ten film w wypożyczalni kaset. Pożyczyłem go i obejrzałem i film mnie dosłownie wbił w podłogę (a zacząłem oglądać na kanapie). Po skończeniu seansu siedziałem z pół godziny bez ruchu, zamurowało mnie z wrażenia. Potem przewinąłem kasetę do początku i obejrzałem drugi raz, wyłapując znacznie więcej szczegółów. Tego dnia obejrzałem film chyba z pięć razy, a kasetę trzymałem w domu coś koło tygodnia, codziennie oglądając po dwa, trzy razy, aż w końcu zadzwonił do mnie współwłaściciel wypożyczalni, obecnie mój dobry znajomy (Bałasz, jeśli kiedyś zajrzysz na to forum, to w tym miejscu cię pozdrawiam) z prośbą o zwrot filmu. No cóż, nie pozostało nic innego, jak kupić czystą kasetę, pożyczyć drugie wideo od sąsiada i przegrać. Po prostu nie byłem w stanie rozstać się z tym filmem. I chociaż nie jestem w stanie powiedzieć, ile razy ten film oglądałem, to za każdym razem znajduję w nim coś, co mnie zaskoczy. To jakiś nowy slogan na plakacie, którego wcześniej nie przeczytałem, to plaster na dupie pudla, którego wyprowadza na spacer starsza pani i wiele, wiele innych szczególików i szczególików w tych szczególikach, a w filmie jest ich pełno.
Jedną z moich ulubionych scen jest fragment, kiedy Lowry z Harrym Tuttle uciekają z budynku ministerstwa. W pewnym momencie pojawia się oddział policji, który w jednym szeregu schodzi po schodach, strzelając do wszystkiego, co się rusza, w tym do jakiejś sprzątaczki z odkurzaczem, wielki odkurzacz na kółkach zaczyna sam zjeżdżać po schodach. Jest to oczywiście parafraza najsłynniejszej sceny pogromów z radzieckiego filmu "Pancernik Potiomkin", w której to scenie żołnierze Białej Armii schodzą spokojnie po monumentalnych Schodach Potiomkinowskich w Odessie, strzelając do uciekającego tłumu cywilów, jednak tu zamiast sprzątaczki i odkurzacza jest matka i dziecięcy wózek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:18, 01 Sie 2006 |
|
 |
dinsdeyl
Profesor Patafian
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 382 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z galaktyki andromedy |
|
|
|
Film mnie wmurował, naprwdę genialny ani przez chwilę nie był nudny, a najwięsksza szkoda, że mam wideo zepsute bo obejrzałbym go jeszcze kilka razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:58, 01 Sie 2006 |
|
 |
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Ja wiem, że jak tylko wrócę z wakacji, to ładuję muła i ściągam ten film. Trzeba go oglądnąć jeszcze parę razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:20, 01 Sie 2006 |
|
 |
Pacyfka
Angus Podgorny
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
A u mnie kanał TV 4, po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach filmu, przestał odbierać! Nawet nie wyobrażacie sobie mojego żalu i wściekłości. :/ Cóż, może kiedyś będę mieć trochę więcej szczęścia... 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:39, 01 Sie 2006 |
|
 |
Dawidsu
Ungabunga! [Admin Techniczny]
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakał (i wykrakał) Płeć: patafian |
|
|
|
 |  | A u mnie kanał TV 4, po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach filmu, przestał odbierać! Nawet nie wyobrażacie sobie mojego żalu i wściekłości. :/ Cóż, może kiedyś będę mieć trochę więcej szczęścia...  |
Ja chciałem raz oglądać na TV4 "No direction home" o Bobie Dylanie. Miało być w dwóch częściach, w poniedziałek i wtorek. W poniedziałek moja ukochana kablówka wstawiła mi włoski kanał Romantica zamiast TV4 (!), zaś nazajutrz, godzinę przed filmem coś się spie****ło i miałem kaszę (tudzież śnieg, lub wyścig mrówek) na wszystkich programach. Chciałem przerzucić się na inną kablówkę, ale to tato płaci, więc zostaliśmy przy starej... :/ To się nazywa pech. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 11:48, 02 Sie 2006 |
|
 |
Pacyfka
Angus Podgorny
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
TV 4 już nieraz robił mi takie numery, właśnie wtedy, gdy chciałam coś obejrzeć (dwa razy nie mogłam dorwać "Trainspotting"... dopiero za trzecim razem program dobrze odbierał ), ale akurat "No direction home" widziałam. Jakby i tym razem były problemy, wpadłabym do siedziby TV 4 z zamiarem zemsty.
Ale mieli szczęście i wyświetlili. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:56, 02 Sie 2006 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
 |  | I faktycznie po skończonej "projekcji" siedziałem jeszcze jakieś 10 minut przed wyłączonym telewizorem, będąc pod wrażeniem tego, co zobaczyłem. |
Ja tak samo
A że oglądałam razem z Arien, to obydwie siedziałyśmy bez słowa jakieś 15 minut i wgapiałyśmy się w czarny ekran.
Po czym któraś z nas przerwała ciszę słowami "... uwielbiam Gilliama." 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:00, 03 Sie 2006 |
|
 |
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Tak właśnie. Myślałam o nim najczęściej nocami. Znęcałam się nad nim analizując go kawałek po kawałku Chyba trzeba obejrzeć jeszcze raz 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:14, 03 Sie 2006 |
|
 |
Anna M. Gilliam
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Valhalla |
|
|
|
Ten film ma w sobie po prostu coś takiego, ja miałam to samo.
Taka opóźniona reakcja... szczęka opada i nie można wyjść z osłupienia.
Gilliam jest zwyczajnie nadzwyczajny 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 12:24, 03 Sie 2006 |
|
 |
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
Taaa Michael jako czarny charakter...taaa...
Johnatan Pierce jest genialny (chyba nawet bardziej niż w Przygodach Barona Munchausena)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:01, 03 Sie 2006 |
|
 |
gumby
Dennis Moore
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ogród Ziemskiej Rozkoszy |
|
|
|
Jestem dosyć niekumaty jeśli chodzi o filmy, bo dopiero po kilkukrotnym razem (chyba nawet 7) mogłem powiedzieć, że zrozumiałem "Brazila". Projekcja TV4 była 8 razem. Wcześniej widziałem na pożyczonej kasecie i, w przeciwieństwie do Caligo, nie udało mi się przegrać, choć próbowałem. Gdyby nie ta kaseta musiałbym czekać kilka dobrych lat do 29.07.06! Ja akurat miałem szczęście i Brazila, jak i Trainspotting i No Direction Home w TV4 widziałem bez problemu Ja najpierw obejrzałem Brazila i od razu jak zacząłem czytać "Rok 1984" (między 7 a 8 razem) od razu skojarzył mi się z Brazilem. Podobieństw jest mnóstwo, ale plagiat to na szczęscie nie jest. Johnattan Price też mi się bardzo podobał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:36, 06 Sie 2006 |
|
 |
Burma
Kardynał Kieł
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Wczoraj obejrzałam "Brazil" i ..... jestem pod wielkim wrażeniem! Niektóre momenty były tak surrealistyczne i dziwne, że myślałam: "ten Gilliam to ma nieźle w głowie, mało kto ma taką wyobraźnię". A zakończenie! W życiu się tego nie spodziewałam! Siedziałam z szeroko otwartymi oczami i ustami chyba przez pięć minut!! Byłam naprawdę zaskoczona i oniemiała... Wszystko mi sie podobało, a w szczególności momenty, kiedy Lowry miał te różne wizje. Jakoś tak przerażały mnie te stwory z niekształconymi twarzami dzieci ("gzdie jest jego ciało????"). I tak mi się podobała gra Michaela! Naprawdę świetnie zagrał, pokazał, że umie grać też w takich poważnych filmów. Jedyne, co mi sie nie spodobało to to, że tak mało sie pojawiał w filmie . Ale oczywiście ten, co zagrał Lowry'ego też był dobry . Aha, jeszcze fajny był ten motyw z jego matka, co sie poddawała ciągle operacjom i z ta jej przyjaciółką, która ślepo wierzyła lekarzowi i przez pragnienie odmłodzenia sie, umarła. Muszę film jeszcze parę razy obejrzeć, żeby go lepiej zrozumieć, wszytski symbole itp. Ale naprawde jestem pod wrażeniem!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:06, 28 Paź 2006 |
|
 |
Bart
Modrzew
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 174 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ipswitch Płeć: patafian |
|
|
|
 |  | obejrzałam "Brazil" i ..... jestem pod wielkim wrażeniem! Niektóre momenty były tak surrealistyczne i dziwne, że myślałam: "ten Gilliam to ma nieźle w głowie, mało kto ma taką wyobraźnię". A zakończenie! W życiu się tego nie spodziewałam! Siedziałam z szeroko otwartymi oczami i ustami chyba przez pięć minut!! Byłam naprawdę zaskoczona i oniemiała... |
Podpisuję się pod powyższym :]
 |  | Muszę film jeszcze parę razy obejrzeć, żeby go lepiej zrozumieć, wszytski symbole itp. Ale naprawde jestem pod wrażeniem!!! |
Za każdym razem jest lepiej :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:31, 28 Paź 2006 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|