Brazil

Kolejny film udowadniający, że Terry G. ma ŚWIRA Wink (1)

Ale trzeba przyznać, że 'Brazil' jest jedyny w swoim rodzaju Happy

I ten Michael Palin jako czarny charakter Wink (1)

I przerażające stwory prześladujące głównego bohatera! Wide grin

Cholernie przerażające!

Post został pochwalony 0 razy

Mnie się film bardzo podobał, miał w sobie to coś Happy

A z resztą czy po Terrym można było się spodziewać jakiekoś gniota? Jack Lint rzeczywiście wspaniały,a no i jego córkę grała córka Gilliama (według mnie nawet podobna do tatusia:D ). Najbardziej chyba podobało mi się zakończenie... wow

Zgadzam się z Lindorie, Terry ma świra, ale za to właśnie go kocham! Happy

Post został pochwalony 0 razy

Uwielbiam Brazil - po tym filmie zakochałam się w Pyrce'sie Wide grin

Taki bardziej absurdalny 1984 Wide grin

i Robert de Niro - jako spiskowiec świetny Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma to jak powalony film w piątkowy wieczór

Strasznie mi się podobał, zwłaszcza potworki w maskach lalek i Palin jako ZŁY człowiek

Uwielbiam Terry'ego Gilliama.

Post został pochwalony 0 razy

właśnie Palin jest tak przerażający (ma miłą twarz itd a tu nagle ZŁO) !!T.G jest nieziemski Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Palin jest, fakt, przerażający. Przerażająco przerażający. On się nadaje na czarne charaktery Wide grin

T.G. gdzieś chyba wyłapałam, był jakimś przechodniem albo coś...
Gilliam rules!!
A jego córce to się muszę przyjrzeć.
Potworki w maskach lalek były SZCZEGÓLNIE przerażające w jednej scenie - kiedy główny bohater wisiał w tym śmiesznym wdzianku i po kolei wysłuchiwał oskarżeń, a tu nagle ONE! Padłam na zawał Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	T.G. gdzieś chyba wyłapałam, był jakimś przechodniem albo coś...

Gilliam zagrał człowieka palącego papierosy w wieżowcu w Shangri La. To ten tajemniczy koleś, który obserwuje mieszkanie Harrego Buttla (pewnie na zlecenie jakiegoś urzędu bezpieczeństwa), z za rogu korytarza widać zaledwie kawałek jego sylwetki, twarzy, kapelusza, unoszące się kłęby dymu i spory stos zakipowanych paierosów pod jego nogami (jeśli palił paczkę dziennie, to tak na oko musiał obserwować mieszkanie ponad tydzień, ale wyglądał raczej na kolesia, który odpala papierosa od papierosa). Potem widząc Urzędnika Informacji Sama Lowry, nerwowo i w pośpiechu spieprza z budynku. Cóż Ministerstwo Informacji to najważniejsza instytucja i lepiej nie wchodzić w drogę jego przedstawicielom. Pewnie nie wiedział, że Sam był jedynie urzędnikiem Archiwum.

Post został pochwalony 0 razy

ej a ja myślałam że tutaj jest Gilliam

Post został pochwalony 0 razy

	Acalia napisał:
	ej a ja myślałam że tutaj jest Gilliam

No właśnie to jest scena kiedy Gilliam ucieka z wieżowca wpadając niechcąco na Pryce'a

Post został pochwalony 0 razy

o ściana - tak dokładnie to opisałeś że się pogubiłam Happy

Post został pochwalony 0 razy

Hahaha, wiedziałam, że to on Wink (1)

Nawet Arien mówiłam: "Patrz, Terry!" Happy

Pamiętasz, Arien? Wide grin

Ja tego człowieka poznam wszędzie Wink (1)

[no, prawie wszędzie Wink (1)

]

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co wiem, to w poniedziałek o 23:00 na TV 4 jest "Brazil"!!! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Tak się właśnie zastanawiałem, co takie pustki na forum, a tu się okazuje, że wszyscy Brazil właśnie oglądają. Ja niestety nie potrafię tego filmu z lektorem oglądać, ale zaraz po reklamie zacznie się końcowy sen Sama Lowry'ego, gdzie lektor odzywa się rzadko, więc sobie chętnie popatrzę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Julius Caligo dnia Wto 16:37, 01 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz

Przegapiłam!

<czarna rozpacz>

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie przegapiłem i jestem zachwycony. Film jest genialny.

Realność i sen mieszają się w "Brazil" dokładnie, tak by do końca nie przerażać i nie wyzwalać widza z uczucia horroru. Choć jest to ten typ angielskiego horroru, gdzie widz przez cały czas się śmieje, dopiero po zakończeniu projekcji uzmysławiając sobie wymiar grozy, z którą obcował.

Fragment artykułu "Ostatni śmiech bez zezwolenia" - T. Raczek

I faktycznie po skończonej "projekcji" siedziałem jeszcze jakieś 10 minut przed wyłączonym telewizorem, będąc pod wrażeniem tego, co zobaczyłem.
Terry doskonale poprzeplatał strach ze śmiechem.
Poza tym dużo jednak czerpał z "Roku 1984" G. Orwell'a - jednej z moich ulubionych książek. Główny bohater również jest człowiekiem, który służył systemowi totalitarnemu, lecz nagle się buntuje. Również pojawia się kobieta. Lecz tam Państwo posuwa się trochę dalej w zniewoleniu, montując np. ekrany w mieszkaniach aby "podglądać" obywateli. Zakończenie książki i filmu jest podobne, ale trochę się różni.

Więc wszystkim wielbicielom "Brazil'a" polecam "Rok 1984" G. Orwell'a, oraz do kompletu "Folwark Zwierzęcy" - równie doskonały, ale skupiony na krytyce jednego systemu, ZSRR.

Post został pochwalony 0 razy