Filmy i filmiki

I też nie kierowałem mojego apelu do Ciebie, Mitomie.

Jeśli Dom Zły jest tak dobry jak go opisują, to należy się tylko cieszyć. Polskie kino odchodzi od komedyj romantycznych a przechodzi do kina ambitnego. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że twórcy nie przegną znów w drugą stronę.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Polskie kino odchodzi od komedyj romantycznych a przechodzi do kina ambitnego.

Oj, polskie komedie romantyczne maja się bardzo dobrze. 8.01 wchodzi cos co się zwie "Ciacho" i ma absolutnie gwiazdorską obsadę- Karolaka, Trzebiatowską i kogoś tam jeszcze. Ale nie wątpliwie ostatnio wyszło dużo dobrych polskich filmów

Post został pochwalony 0 razy

To coś o nazwie "Ciacho" bynajmniej, nie jest romantyczne. Serio.
Niestety, reklamowane jest jako "nareszcie prawdziwa komedia!", a zwiastun który został mi wyświetlony nie zwiastuje nic dobrego. Cóż, żenujące to zapewne będzie.

A więc pojawia się trzecia kategoria w polskim kinie, której jakby brakowało.

Post został pochwalony 0 razy

A może coś w rodzaju kolejnego Saramonowicza?

Post został pochwalony 0 razy

To by było całkiem miłe, ale nie mam nadziei...
Zresztą, wkrótce wchodzi druga, widocznie równie zabawna komedyja nieromantyczna zatytułowana "Randka w ciemno" - wyróżnia ją na tle pozostałych udział Bogusława L. oraz międzynarodowość plenerów - zwiastuny wskazywały na tak egzotyczne okolice jak Grecja, Londyn, czy Wrocław.

Oby to tylko nieudolność Państwa Od Marketingu...

Post został pochwalony 0 razy

Jak sprawdziłem, jeden z bohaterów Ciacha nazywa się Ciasny Wiesiek, co chyba nie świadczy najlepiej o tej produkcji. Jednakowoż, reżyserią zajął się P. Vega - ten od PittBulla, więc może nie być źle. PittBulla oczywiście nie widziałem - opieram się na opiniach. Wszystko przede mną.

Post został pochwalony 0 razy

O borze ciemny i zarośnięty, "Ciacho" reżyseruje ten od Pitbulla. Że też się nie wstydzi.
<edycja>Uprzedziłeś mnie KR </edycja>
Z siostrą stwierdziłyśmy, że polskie komedie romantyczne mają jeden plus- ktoś sprząta ulice, żeby ładnie wyszły. Kiedy oglądałyśmy fragmenty czegoś co się działo w Krakowie, stwierdziłyśmy, że nigdy w życiu nie widziałyśmy tak idealnie czystego rynku
P.S
Napaliliście mnie na ten "Dom zły"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dame Elsie dnia Śro 22:07, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy

SHAME, SHAME!

Post został pochwalony 0 razy

Jako ze mamy poczatek stycznia- proponuje obejrzec film Szczesliwego Nowego Jorku. Nie wszyscy pewnie widzieli. Film znakomity, pod kazdym wzgledem. Zapodaje go sobie od czasu do czasu szcegolnie w tym tym czasie... swiateczno-noworocznym.
PS. Az sie chce spiewac: "Wsrod nocnej ciszy"...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 19:33, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Widzial juz ktos "Avatar"? Slyszlaem rozne opinie: albo swietny, albo: "Tańczący ze smurfami", "Pocahontas w kosmosie".

Post został pochwalony 0 razy

Ja słyszałem tylko, że niby "efekty naprawdę wbijają w fotel", a scenariusz bije w inteligencję.

Post został pochwalony 0 razy

Ja mialem taki projekt, zeby TAKICH filmow nie nazywac FILMAMI, tylko "WIDOWISKAMI MULTIMEDIALNYMI", ewentualnie "AKROBACJAMI WIZUALNYMI". Wtedy moznaby je osobno osądzac i osobno nagradzac. Moze jakas petycja?
Ja moze jestem staroswiecki, ale lubie widziec na ekranie ludzkie twarze, emocje, gesty, slyszec slowa [tembr i tempo glosu tez sa wazne], zdania [ktore czasem pamieta sie cale zycie], no i wreszcie- SCENARIUSZ. A nie tylko fajerwerki i cyborgi biegajace po scianach, z paranienormalnymi nikomu-nie-potrzebnymi-stworami i patologicznym scenariuszem dla niepełnosprawnych, lub napalonych jedenastolatkow poubieranych na różowo. Podczas gdy sam film mozna strescic w kilku zdaniach, zeby nie powiedziec- żenuła.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 19:18, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Koleżanka mówiła, że jest znakomity pod każdym względem. Mam zamiar się wybrać, bo podobno te efekty rzeczywiście są innowacyjne, ale nie wierzę zeby scenariusz był dobry. Ktoś stwierdził, że jeśli Cameron stworzył osobny świat, to nie ma sposobu żeby go przedstawić w te 2,5 h i go nie uprościć

Post został pochwalony 0 razy

Ja widziałam. Bardzo ładny film - kolorowy i w ogóle. Bardziej do popatrzenia i pozachwycania się widokami niż do myślenia (czy co tam wyszukany widz chce robić na seansie).
I strasznie przewidywalny. Strasznie.

Post został pochwalony 0 razy

I na tym właśnie polega problem. Bo co po efektach specjalnych? Teraz okey, wbijają w fotel - ale za dziesięć, dwadzieścia lat? Będą jedynie budzić uśmieszek pod nosem. A scenariusz się nie starzeje. Dobry scenariusz.

Post został pochwalony 0 razy