|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Było, było To były piękne dni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:21, 26 Wrz 2012 |
|
|
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
The World's End!
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie ma takich słów, które opisałyby, jak bardzo nie mogę się tego doczekać.
Poprzednie filmy (Wysyp Żywych Trupów i Hot Fuzz) uwielbiam, więc spodziewam się samych wspaniałości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 20:46, 30 Wrz 2012 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Obejrzauam Prometeusza (jak na kretyna przystało - na laptopie) i mam kilka spostrzeżeń. Generalnie do filmu podeszłam bardzo krytycznie, jako że pochodzę z rodziny fanatyków Obcego (<"Obcy" znowu leci, oglądamy!!!!> i wszystkie telewizory poszły w pizdu). Główny mój zarzut to taki, iż ten film jest w typowo holiłódzki sposób przegadany, za dużo jest tych egzystencjalnych bredni i nachalnie zadawanych pytań "po co?", "dlaczego?", skąd pochodzimy?", "jaki jest sens życia?", "a na chuj mnie ten kaktus?". Stary Obcy był ascetyczny pod tym względem. Postaci też są banalne, jakby były narysowane na kolanie, strasznie powierzchowne. Wyjątkiem jest niejednoznaczny David, bo nie wiadomo, czy to bohater, czy antybohater. Luki są, ale da się oglądać, trzeba tylko chwilę poświęcić na rozkminę co z czym, a nie każdego na to stać w dzisiejszych czasach - poza tym liczę, że w następnych dwóch częściach pera rzeczy się wyjaśni. No i trochę miałam stracha u dupy, generalnie jeżeli chodzi o końcową sytuację, w której znalazła się bohaterka (Salander z Millennium), jakoś tak się wczułam po babsku. No i te widoki! Nawet na laptopie robią wrażenie. Szkoda tylko, że jesteśmy ofiarami naszych czasów - kiedyś Obcy robił wrażenie, bo był czymś zupełnie nowym, a dzisiaj Prometeusz to kolejny film z efektami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:37, 02 Paź 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Wczoraj oglądałem "Różę" u znajomych.
Dobry film, nawet bardzo dobry, ale po Smarzowskim oczekiwałem czegoś więcej. Możliwe, że przez to że za dużo czytałem o tym filmie. Widziałem kilka zwiastunów, wywiadów z aktorami i reżyserem. Czuję jakiś taki niedosyt, bo film jest ubogi. Ubogi w scenografie, w rekwizyty, efektów komputerowych nie stwierdziłem, nawet muzyki w nim niewiele.
Z drugiej strony to czasy kiedy NIC nie było. Nic tylko: ruiny, zgliszcza, błoto, nędza, beznadzieja. Obraz szary, ponury, wszędzie czuć zapach krwi, siwuchy i potu. Postacie zmęczone, przytłoczone, zrospaczone, wyzute z ludzkich uczuć.
Według mnie to film nie tylko o Mazurach, kobietach mazurskich, żołnierzach AK, czy wojnie. Patrząc szerzej można stwierdzić, że każda wojna jest taka sama. Mniejszości narodowe muszą opowiedzieć się za którąś ze stron walczących. Kobiety, których mężowie walczą na froncie są gwałcone i okradane.
UWAGA SPOLJER
Pozytywnych scen w tym filmie dosłownie tyle ile w trailerze. [2-3]. Nawet nie sceny, tylko ujęcia. Smutny film, ale obejrzeć należy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 19:16, 03 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 19:13, 03 Paź 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
"Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" - polecam, scenariusz i reżyseria Tom Stoppard (ten koleś od scenariusza "Brazil"!), w rolach głównych fenomenalny duet Tim Roth i Gary Oldman. Bez znajomości "Hamleta" lepiej nie podchodzić, ale ze znajomością - filmowa uczta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:52, 07 Paź 2012 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Hamlet... Hamlet... To bym ten, co zabił króla, czy chciał pomścić ojca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:09, 08 Paź 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
chciał pomścić ojca, zabijając króla, który był jego stryjem i królobójcą, czyli także bratobójcą. nowy król-wuj poślubił również swoją bratową, przez co będąc wujem stał się jednocześnie ojczymem Hamleta, a własna matka stała się dla księcia ciotką.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Pon 0:55, 08 Paź 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
To może jeszcze powiesz, że brat stryja też miał na imię Mahlet... sorry- Hamlet. Ćby bola neić by oto sejt antypie.
PS. Co do Wallimia Repszika lubię "Ropozkmnienie Cyzłośni", oraz "Wajd dżenletmeni ze Wrony" i "Ról Kyszard Rzetci".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 4:12, 08 Paź 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
"Nen Locy Setniej" też jest spoko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:31, 08 Paź 2012 |
|
|
Iwo
Kardynał Kieł
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jestem Kielczaninem |
|
|
|
Majonel Lessi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:15, 08 Paź 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
| | "Nen Locy Setniej" też jest spoko. |
Jeśli mówisz o tym z Michelle Pfeiffer i Kevinem Klinem to tak. Widziałem z razik, luźny film, adaptacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:20, 08 Paź 2012 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Polecam też "Seks nocy letniej" Allena. Zainspirowana oryginałem przewrotna opowieść zachwycająca wizualnie. Bardzo impresjonistyczna. I przede wszystkim niezwykle zabawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:14, 10 Paź 2012 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
wczoraj oglądałem film, na którym płakałem ze śmiechu - przynajmniej przez pierwsze 45 minut. i to nie była zasługa wypitego piwa. BLACK DYNAMITE! opowieść o czarnych stworzona dla czarnych przez czarnych, o przepraszam, afroamerykańców. w każdym razie jest to epos o czarnym, znającym kung-fu w erze disco, gdzie samochody wybuchają przy oderwaniu od asfaltu, główny bohater zgarnia wszystkie kobiety i sławę, w czym pomaga mu okropne aktorstwo z filmów klasy C. poleca, ubaw po pachi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:59, 13 Paź 2012 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
O, to muszę obejrzeć. A znalazł się jakiś odważny(a) na spaghetti-parahistoryczną "Bitwę pod Wiedniem"?
Obejrzałem sobie wczoraj "Śmierć i dziewczynę" Romka Polańskiego i to był pierwszy jego film od "Noża w wodzie", który mi się podobał. To znaczy nie w sensie chronologicznym, że między "Nożem w wodzie" a "Śmiercią i dziewczyną" nie powstało nic wartościowego. Po prostu dawno, dawno temu oglądałem debiut Polańskiego i mnie zachwycił. Potem widział kilka innych filmów i było dość słabo. Teraz obejrzałem "Śmierć i dziewczynę" i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Świetnie opowiedziana, hermetyczna opowieść. Tylko trzech aktorów i jedno miejsce akcji. Jest zagadka i do końca trzyma w napięciu poruszając jednocześnie ważne kwestie zbrodni, kary i sądu.
Przy okazji warto zauważyć, że serwis onet vod zmienił się w vod.pl i są tam rzesze dobrych (i mniej dobrych) filmów. Ważne, że za darmoszę i chyba nawet bez reklam - "Śmierć i dziewczynę" oglądałem bez przerw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:01, 13 Paź 2012 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Ja ostatnio obejrzałem:
"Konopielkę"- czytałem książkę jeszcze kiedy byłem studentem [a film widziałem wieki temu, koniec szkoły średniej]. Wtedy widziałem to wszystko inaczej, a po latach ogląda się tak samo, ale widzi się/zwraca się uwagę na inne rzeczy.
Zabobony, bród, smród, ubóstwo, ociężałość umysłowa, zawziętość, chłopski rozum- bo o tym jest film. Polecam
... i dalej:
"Plac Zbawiciela" - film Krzysztofa Krauze. Dramat społeczny- jak podają portale filmowe. Inaczej bym tego filmu nie zdefiniował. Bolesny, przebolesny dramat zwykłej rodziny. Zaczęło się ładnie pięknie, od miłości, potem długi, koniec miłości, trójkąt małżeński i rozczarowanie.
Też polecam- tym razem bez spoilerów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:05, 22 Paź 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|