Filmy i filmiki

Ja nie wiem czy pisałam, ale oglądałam "Teda" i polecam, fajna komedyja Wide grin

a ostatnio Ojca Krzesnego part łan, ale zasnęłam w połowie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ładnie to tak na kultowym, cenionym dziele zasnąć? Nie wstyd?

Zamiast czytać opasłe tomisko na jutrzejsze zajęcia, nie mogłem oprzeć się pokusie obejrzenia po raz enty "Psychozy". Za każdym razem tak samo zachwyca. A tydzień temu było "Vertigo" (polski, koszmarny, tytuł "Zawrót głowy"). Cudowne, że Hitchcocka można oglądać po wielokroć i zawsze się czegoś nowego człowiek dopatrzy. Jeszcze "Ptaki" przegapiłem, więc muszę nadrobić. I mam chrapkę na wczesnego Alfreda, z okresu sprzed Hollywood.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Wto 0:28, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

Na swoją obronę mam tylko to, że było mi wygodnie oraz że film już kiedyś obejrzałam w całości Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Nie, tak szczerze to ja Cię rozumiem. Też zdarza mi się zasnąć w najmniej oczekiwanym i pożądanym momencie. Już tu kiedyś pisałem, jak zasnąłem na "Dawno temu w Ameryce" i nic z tego filmu nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ja naprawdę rzadko zasypiam w czasie oglądania, musi mnie nieźle zmulić żeby tak się stało. Tak samo nie potrafię zbytnio zasnąć nad książką albo notatkami.

Post został pochwalony 0 razy

Ja dosyć często zasypiałem na filmach- serio! Na tych puszczanych w telewizji, kiedy to nie było innej alternatywy [nie licząc video]. Powiedzmy film zaczyna się o 23.30, a ja wstając o 6 rano przyzwyczajony jestem do chodzenia spać o 23- 23.30. Co wtedy?- no właśnie.
Pamiętam, że zasnąłem na filmach:
"Skazani na Shawshank", "Człowiek słoń", "Ptaki", "Mały Wielki Człowiek" i wiele, wiele innych. Często na westernach. [W latach 90tych często w sobotni wieczór zapodawali westerny].

Post został pochwalony 0 razy

Coś śmiesznego dla tych, którzy oglądali Prometeusza (uwaga, spoiler!)

http://youtu.be/UZsN-a55QeE

Post został pochwalony 1 raz

Aaaaahahahaha, faktycznie to musiało być to! A rozkminiałam dużo, cóż D. musiał rzec, heh

PS. Nowy Wunderbarer Spoderman ssie, nie polecam. Drętwe dialogi, wkurwiający aktor pierwszoplanowy, który na dodatek wygląda jak młody Jeff Goldblum (rzyd, nie rzyd?), wujku Benie nie umieraj.

A tymczasem...

<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/Nwi1Tq50nVY" frameborder="0"></iframe>

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Śro 11:30, 24 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ale urwał!
Edit:
Pamięta ktoś tę scenę z filmu "I kto to mówi"? [dobry film tak przy okazji]
http://www.youtube.com/watch?v=F7o8KuJKizs&feature=player_embedded

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 17:01, 24 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

Wczoraj zasnałęm na Batmanie: Mroczny Rycerz (2008). Nie powiem, bo scena z rozpierduchą w banku git. Ale te batmanowe zabawki i niezachowywanie zasad fizyki jest lekko męczące.
Edit:
Teraz obglądam: "Baby są jakieś inne" [na jołdupie].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 22:05, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

A wybiera się ktoś z was na nowego Bonda?

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie planuję.
"Baby są jakieś inne" - 3 minuty obejrzałem, a już oplułem monitor ze 2 razy. Film- na fakcie.

Post został pochwalony 0 razy

Puchałke już zaspoilerował koncówkę, jebaniec Wide grin

Ale tak czy siak nie wybierałam się, bo zwyczajnie pinidzy nie mam.

Post został pochwalony 0 razy

Puchałke obsikany, dobrze że nie czytałem jego posta ;P.
PS. O którym filmie piszesz?

Post został pochwalony 0 razy

Ja chętnie nowego Bonda obejrzę. Szczególnie, że byłby to mój pierwszy oglądany w przybytku X muzy.

Post został pochwalony 0 razy