Filmy i filmiki

Ja pierwszy raz Hobbita oglądsałem po pijaku- przy szachach [nie dokończyłem, bo byłem zalany, szachy też]. Drugi raz, na zlocie w Poznaniu [nie dokończyłem, bo Iwo się zdenerwował i kazał wyłączyć!- Wrażliwy chłopok].

Post został pochwalony 0 razy

Potwierdzam opinie co do Bobbita - wątki rozciągnięcie, niektóre zupełnie niepotrzebne (ach, Kili! <3<3<3 Neutral

), Legolas ma dziwne paczałki, beka z rozmowy Smauga i Bilbo. Tak jak koleżanka Konkluzja pisała, to już nie jest opowiastka dla dzieci, tylko wyjebane w kosmos kino akcji na miarę holiłód.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Jestem po seansie "W pierścieniu ognia" i słusznie prawili wszyscy - ten film był lepszy niż część pierwsza, widać zmiana reżysera to było dobre posunięcie (chociaż w wujowym momencie to zakończyli, w ksiunżce zdaje się było inaczej). Jest już ponad miesiąc od premiery, a do kina przychodzi nadal garstka osób na ten film ;o

W swoim zacofaniu obejrzałam dzisiaj po nocy dopiero część pierwszą. Byłam bardzo sceptycznie nastawiona, bo aura filmu dla młodzieży, a może i opis z szatą graficzną sprawiły, że określiłam Igrzyska jako zmierzch/narnia second. A tu pozytywne zaskoczenie, całkiem sprawnie zrealizowane kino, a i Sutherland z Tuccim jest.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Potwierdzam opinie co do Bobbita - wątki rozciągnięcie, niektóre zupełnie niepotrzebne (ach, Kili! <3<3<3 )

Przy Hobbicie zasnęłam. Cienki Bolek ze mnie - a raczej Bolsón. Bilbo Bolsón. Nie wiem, skąd u Hiszpanów się wzięło to nazwisko.

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=m12P_mE8AW8
z tego starszego pana to rośnie nowa gwiazda internetów

Post został pochwalony 0 razy

Obejrzałam Moulin Rouge. Mózg rozjebany.

Post został pochwalony 0 razy

Dawno temu to oglądałam, aż nie pamiętam. Kojarzę tylko "voulez-vous coucher avec moi ce soir?" z soundtracku Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

wulewumukuszealemłasesła? znane! ja pamietam jeszcze roksanę śpiewaną przez Polaka z Australii i szoł mast goł on. jak byłem w liceum podobał mi się ten mjuzikal, podejrzewam, że teraz nie pałałbym już takim entuzjazmem. ale nikola kidman i obi łan kenobi propsy.

Post został pochwalony 0 razy

A mi się bardzo podobał. Nie lubię musicali (no, może nie lubiłem musicali). Ten jednak jest zupełnie inny. Przegięty w każdą możliwą stronę. Totalny kicz z wykorzystaniem wszystkich możliwych schematów, montażem prowadzącym do epilepsji bądź chociaż nerwicy, piosenkami które każdy zna i lubi... Dziwaczny, choleryczny, kiczowaty i bardzo fajny film.

Post został pochwalony 0 razy

no więc właśnie Rabbit:

	Konkluzja napisał:
	Mózg rozjebany.

	Blase napisał:
	wulewumukuszealemłasesła? znane! ja pamietam jeszcze roksanę śpiewaną przez Polaka z Australii i szoł mast goł on. jak byłem w liceum podobał mi się ten mjuzikal, podejrzewam, że teraz nie pałałbym już takim entuzjazmem. ale nikola kidman i obi łan kenobi propsy.

a roksana faktycznie mnie urzekła

Post został pochwalony 0 razy

	Blase napisał:
	pamietam jeszcze roksanę

Nie powiem, bo "Moulin Rouge" oglądałem dawno po premierze i... to jesten z najlepszych "mjuzikali" jakie widziałem [a widziałem ich conajmniej kilka].
A dziś oglądałem "5 element"- tak ten staroć [nie po raz pierwszy, ani na pewno nie piąty] i... powiem że kiedyś to robili filmy klimatyczne. W porównaniu do takiego "Prometeusza"- to nawet nie ma co porównywać!

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

bardzo trafne Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja jeszcze nowego "Hobbita" nie widziałem [starego obejrzałem dopiero 2 miesiące temu- w całości]. 2 znajomych było w kinie i... podobał im się [z tym, że im to się WSZYSTKO podoba].
W sumie to ja jeszcze "Holmesa" 2 części nie widziałem [Djanga, Killa Billa, Bękartó wojny i jeszcze kilkanaście ważnych pozycji], to gdzie mi się śpieszy z "Hobbitem"? Hobbit nie zając- nie ucieknie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 21:16, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 3 razy

Ten filmik o Hobbicie jest tak strasznie trafny, uśmiałam się. Wide grin

A sam film nie jest wcale zły i może się podobać, ale przez to rozciąganie fabuły i wpychanie stworzonych przez Jacksona wątków strasznie dużo traci.

A filmy Tarantino z Waltzem po prostu należy obejrzeć!

Post został pochwalony 0 razy