Filmy i filmiki

Na TVP Kultura kolejny przegląd klasycznego kina, tym razem Vittorio De Sica. Dziś były Dzieci ulicy, jutro Złodzieje rowerów. Cudowne, ponadczasowe filmy.

Post został pochwalony 0 razy

Czemu Grey? Wide grin

Tyle ciekawych filmów, a Ty na Greya poszłaś? Wide grin

Moja koleżanka też była ostatnio i powiedziała, że jeden z nudniejszych filmów jakie w życiu widziała. Jakiś fajny seks chociaż był? Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Tak, sama go wybrałam na mój film wieczoru! Wide grin

Z tym seksem to nie wiem, ja się wynudziłam, ale kobity w kinie chichotały przez cały seans. I jakiemuś kolesiowi coś się tam podobało, sama słyszałam, jak mówił!
W ogóle cały ten Grey budzi we mnie jakąś taką niechęć.

// A, i jeszcze jako książka że powstała na podstawie Zmierzchu, zajęłam się dopasowywaniem postaci i wątków do tych zmierzchowych, to było najciekawsze z tego całego wypadu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Wto 13:43, 24 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz

Czy to było chichotanie pustych blondynek, które potem ze swoimi chłopakami - karkami poszły do jakiegoś sklepu, oni je tam obmacywali, a one chichocząc tępo piszczały "przestań, wariacie"? Neutral

A widać chociaż jakiegoś penisa na ekranie? Cycki na pewno, cyckami się szasta, cycki są wszędzie, a penisa to nigdy nie pokażą!

Post został pochwalony 0 razy

Mogłabym przysiąc, że widać wszystko, ale kumpel mówi, że facet trzyma dzidę. Wide grin

Tylko cycki, cycki na nikim nie robią wrażenia.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie, czemu pokazywanie cycków jest spoko, a penisów nie Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Bo to wciąż purytańskie Hollywood. W kinie europejskim penisy latają w tę i z powrotem do znudzenia.

A tu na temat 50 twarzy wypowiada się Chester A. Bum.

Recenzja Żula - 50 twarzy Greya: http://youtu.be/9_U9IPXrNQ4

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	W ogóle po drodze spotkałam Camelot (w ogóle bym jej nie zauważyła, bo jestem ślepa i musiała mnie złapać za rękę ), ale nie zatrzymałyśmy się, żeby pogadać i całe szczęście, bo bym jej musiała powiedzieć prosto w oczy, na co właśnie idę do kina.

Stąd ten spuszczony, zawstydzony wzrok ... Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=JAUoeqvedMo

Wincyj Avengers, jakby ktoś oprócz mnie był zainteresowany.

P.S. 'Wincyj' to moje ulubione słowo.

Post został pochwalony 0 razy

Ja rejczel, że ja!

Post został pochwalony 0 razy

''Właśnie zdałem sobie z czegoś sprawę... Każdy kraj ma taki film, z którego jest dumny, który jest jego dziedzictwem kulturowym... My mamy Psy. Amerykańce Rockiego. A Angole... kurwa Harrego Pottera?
Naród niewyżytych wiecznych dzieci...''

- że pozwolę sobie zacytować pewien fanpejcz
ekranizacja Rowling to chyba ostatnie co przyszłoby mi na myśl odnośnie kinematografii brytyjskiej.

Post został pochwalony 0 razy

A Angole "Agenta 007" Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W HP grali brytyjscy aktorzy, ale przecież robiło to Warner Bros. Nie wiem czy to można liczyć jako "angielskie", skoro to niemalże hollywódzki tfór (obiektywnie patrząc to było gunwo, ktoś kto nie czytał książek często gubił wątek i nie wiedział co się dzieje w filmie, chyba nie o to chodzi?)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Czw 20:18, 05 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

Anglicy mają "4 wesela i pogrzeb".

Post został pochwalony 0 razy

Oprócz filmów Pythona i Gilliama, Angole mają jeszcze choćby Rydwany Ognia Smile

Tak poważnie, to Anglicy uczestniczyli od początku w europejskim przemyśle filmowym - eksperymenty Brightończyków to pierwsze lata XX wieku.

Post został pochwalony 0 razy