Filmy i filmiki

Właściwie najbardziej podobało mi się chyba przemówienie prezydenta USA [to skupienie na twarzach Amerykanów i panika, gdy telewizor gaśnie] i jego wielka dobroduszność: pozwolił przedstawicielce innej grupy etnicznej usiąść na skórzanej kanapie!

Post został pochwalony 0 razy

Na dwa dwanaścia się nie wybieram. Wolę te trzy dyszki przeznaczyć na kolejnego Allena na DVD chociażby.

Ale wczoraj byłem na Rewersie. Polecam. Czarna, błyskotliwa, zaskakująca komedia. Warto, chociażby dla sceny randki z księgowym. Choć oczywiście nie tylko. Zabawa konwencjami, przeskoki od komedii do dramatu, przez kryminał, dreszczowiec... Wszystko wspaniale skomponowane i okraszone świetną muzyką. Polskie kino jeszcze żyje - pomimo kolejnych komedii romantycznych

Post został pochwalony 0 razy

Ha. Akurat na "Rewers" wybieram się w najbliższym czasie.... tym razem z własnych funduszy.
Nawet sobie nie wyobrażata* jak to bolało, kiedy wchodząc na "2012" mijało się plakaty "Rewersu" właśnie. Taka różnica.... ych. Cóż, widać warto korzystać z własnego budżetu.

* no, właśnie. wyobrażata.

Post został pochwalony 0 razy

Ja tymczasem sponsoruję małe, urocze kino Zorza w Rzeszowie. Bo właśnie tam pojawiają się filmy, które warto obejrzeć. Multipleks na Rewers się nie zdecydował. Tymczasem w Zorzy cieszy się on dość dużym zainteresowaniem. Podobnie inne filmy, których w Heliosie nie uświadczy. A ostatnio nawet DKF się pojawił, o czym już tu pisałem. I w ramach tegoż miałem już przyjemność obejrzeć Bergmana, dziś obejrzę Allena i jego Anię Hall (nie mylić z aktualną minister edukacji). Kino żyje

Post został pochwalony 0 razy

We Wrocławiu pełną parą działa pod tym względem Kino Dworcowe. I przed premierą Rewersu w życiu bym nie wpadł na to, że multipleksy będą go grać. W zasadzie jest to miła niespodzianka, jednak to właśnie Dworcowe ma w repertuarze... no właśnie, podobne zestawy jak te przez Cię wymienione, choć bez DKFu.
I ot, choćby, co roku organizowany jest tu Tydzień Kina Niemieckiego, czy Panorama Kina Węgierskiego. W zasadzie mógłbym odwiedzać to miejsce nawet dwa razy w tygodniu, gdyby nie to, że..... nie mogę.

Nawiasem mówiąc, to jest właśnie to legendarne kino, w którym czas przed pociągami pędził m.in. Zbysiu Cybulski, zanim zginął pod kołami pociągu, na tym samym dworcu.

Post został pochwalony 0 razy

Pozazdrościć miasta z legendami. Rzeszów jest zbyt młodym fajnym miastem (od niedawna jest przytulny, kulturalny i pełny młodych)

W każdym razie uważam, że Annie Hall jest najlepszym filmem Allena. Diane Keaton gra tu życiową rolę, genialne teksty sypią się wręcz z ekranu. Scena z psychopatycznym bratem (przerażający Christopher Walken) niesamowicie zabawna. Zresztą sam główny wątek trudnej miłości dwóch dość specyficznych osób opowiedziany jest rewelacyjnie. Motywy z "wychodzeniem z siebie i stawaniem obok", pytaniem przechodniów, czy wyciąganiem naukowca zza kotary tak innowacyjne i absurdalne - allenowskie.
W styczniu będę miał to na DVD i obejrzę jeszcze wiele, wiele razy...

P.S. Wiem, piszę strasznie chaotycznie. Kocham Allena.

Post został pochwalony 0 razy

Już jutro na Kino Polska, koło godz. 20 "Test pilota Pirxa" Marka Piestraka - niech no tylko go obejrzę, a będę miał zestaw podstawowy tego pana za sobą.

Post został pochwalony 0 razy

Ja ostatnio widzialem 2012. Chlam, szmira i kaszanka z kością od strony zada. Rzal.pl. Co to ja jeszcze mialem... Śledzie sie pojawiły na Węgorzewskiej.

Post został pochwalony 0 razy

Cieszę się, że wszyscy jesteśmy tak jednomyślni w ocenie tego filmu.

[A ja ostatnio widziałem koreańca na Ruskiej]

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie musiałam oglądać tego filmu, żeby stwierdzić, że to szmira. Po tytule widać, że kase zbierają na wystraszonych ludziach. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

I fanach teorii apokaliptycznych. Fanach efektów specjalnych też.

Post został pochwalony 0 razy

Efekty specjalne na poczatku zrobily na mnie nawet niezle wrazenie, ale... jak zobaczylem ze ludzie dzwonia z komorek kiedy pol Ameryki leglo w gruzach zaczelem zadawac pytania... Potem same trzesienia ziemii... [Dowiedzielm sie od jednej znajomej ktora trzesienie ziemi przezyla] ze powyzej 6 stopni w skali Richtera czlowiek nie moglby w stanie stac, a nawet siedziec o wlsanych silach... wiec jak bohaterowie mogli biegac?... i dalej w Himalajach [czy gdzie to tam bylo] zima jak malowana- a bohaterowie... ani pary z ust :].
Amerykanska propaganda zawsze mi czochrała włosy na plecach! No i pan prezydent- Barrack. Bohaterski ten czlowiek był [dopuki nie umarł na posterunku] Czesc jego pamieci! [Z tego co pamietam w "Od zmierzchu do switu" gral wampira- wiec moze dokrecą II czesc, pt: 2012 ostatnie starcie, lub 2012- Nastepne pokolenia].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 23:22, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy

I wszyscy powinni być co najmniej trochę rozczarowani.

Bo dla fanów efektów ten film jest zbyt nudny, dla fanów teorii apokaliptycznych - zbyt naiwny. I po cholerę ten hepi end?
Nie wiem czy da się obejrzeć ten film i być zadowolonym.

Ale chyba już o nim pisałem, though.

Właśnie obejrzałem "Test pilota Pirxa", tak jak zapowiadałem.
Porywające science-fiction produkcji polsko-radzieckiej.
Powalające efekty specjalne, dźwięk jak z "Seksmisji", albo i lepszy.

No i Ford Mustang. Szał.

Post został pochwalony 0 razy

	mitom napisał:
	Nie wiem czy da się obejrzeć ten film i być zadowolonym.

	Rozen napisał:
	Byłam w kinie na "2012" i był boski. Umierałam ze śmiechu. Moja teoria jest taka, że za 20 lat, kiedy efekty specjalne już mu się przeterminują, to będzie naprawdę naprawdę zajebisty zły film, prawie jak dzisiaj te o Godzilli.

Da się

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Pon 23:56, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz

Yhm.
Racja.

Nie lubię swoich myśli - nie potrafią się poprawnie formułować.

Post został pochwalony 0 razy