Filmy i filmiki

Colin też.
Na swój sposób.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Doskonałe to były zdjęcia, ale fabuła miałka. Taka pod publikę, łzy szczęścia, udało się, przemówił! łojery! Oklaski, kurtyna.

To film oparty na faktach, więc w tej sytuacji nie ma się co czepiać fabuły. Gdyby wszystko bylo wymyślone, to chyba też nie odpowiadałby mi happy end. A że reżyser postanowił nakręcić coś optymistycznego, to chwała mu za to, czasem trzeba obejrzeć coś po czym nie wpadnie się w depresje.
A twoja stara szczeka na pociągi

Post został pochwalony 0 razy

No co tyy. Nie wydaje mi się akurat, że jąkający się książę był ciekawym materiałem na film. Nie rozumiem w ogóle idei powstania tego filmu. Ale to już inna sprawa.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pią 16:06, 01 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

ale jesteś nieczuła Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Jestem nieczuła. Wczoraj miałam płakać na Lektorze i nie płakałam. Dostałam za to ślinotoku, jak pojawił się Ralph Fiennes.

Za to jak oglądałam Wall'e to ryczałam od początku filmu O_o Od początku do samiuśkiego końca.

Post został pochwalony 0 razy

pozwolę sobie wtrącić - widział może ktoś Turystę bądź Polowanie na czarownice? Właściwie jeśli nawet nazwiecie te filmy największą szmirą i tak je kiedyś zobaczę, ale waszych opinii mimo to jestem ciekawa.
A co do filmu o jąkającym się królu to mnie osobiście nawet przypadł do gustu, zaś Wall'e wyróżnia się na tle innych bajek, oczywiście na plus.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	No co tyy. Nie wydaje mi się akurat, że jąkający się książę był ciekawym materiałem na film. Nie rozumiem w ogóle idei powstania tego filmu. Ale to już inna sprawa.

Ależ idea jest tu najistotniejsza. To brat bohatera jest zwykle materiałem na filmy wraz ze swą wyrazistością, romansem i rozterkami tronowymi. A Jerzy VI był jednak w cieniu. Już to jest interesujące. Natomiast skupienie się na jednym wątku i pominięcie niezwykle istotnych wydarzeń w historii Anglii, bądź sygnalizowanie ich jedynie, było odważnym i doskonałym posunięciem. Nie jest to film o wszystkim i o niczym (jak wiele produkcji, zwłaszcza rodzimych), a doskonale opowiedziana historia o pokonywaniu własnych lęków i słabości. I to jest mocne.
I bez zbędnych wodotrysków.

Post został pochwalony 0 razy

W jednej z recenzji przeczytałem, że taki król który pokonał własne słabości, bardzo dobrze wpływał na ludzi, podczas wojny.

Napisałem to zdanie paskudnie, poszukam tej recenzji, sami zobaczycie.

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli Łajkipedia nie kłamie, Jerzy VI siedział w Pałacu podczas bombardowań Londynu. I za to lud kochał.

Post został pochwalony 0 razy

O mam. Wiedziałem że mam gdzieś w zakładkach. Tylko to nie recenzja, z artykuł historyczny z Polityki.
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Nie jest to film o wszystkim i o niczym (jak wiele produkcji, zwłaszcza rodzimych), a doskonale opowiedziana historia o pokonywaniu własnych lęków i słabości.

No bo się wzruszę. Scooby Doo też jest o lękach i słabościach (obżarstwo i strachliwość).

No poza tym wszystkim muszę zbadać jak się jąkał Dżerzi, bo w gdybym nie znała historii, to bym się nie zorientowała, że on się jąka w filmie. Ale rozumiem, że tu głównie chodzi o stres i zacinanie się, a nie o jąkanie takie stuprocentowe? Ktoś wie, ma mamę psycholożkę, albo tatę psychologa, co się znają? Moi koledzy nie byli nerwusami, ale się zacinali tak, że jedno zdanie wypowiadali godzinę. Ale już się nie jąkają Happy

To było ciekawe doświadczenie, ta cała obserwacja ich postępów, tak btw Happy

Post został pochwalony 0 razy

To było ciekawe doświadczenie, ta cała obserwacja ich postępów, tak btw

Komentarz zbędny.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem, co sobie pomyślałeś, Kyler, ale na pewno nie o to mi chodziło Neutral

Więc może bądź łaskaw skomentować, jak już.

Zabiję Cię, jak Szatan kocha, zabiję Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Sob 0:04, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy

No co tyy. Nie wydaje mi się akurat, że jąkający się książę był ciekawym materiałem na film. Nie rozumiem w ogóle idei powstania tego filmu. Ale to już inna sprawa.

Parę postów niżej sama sobie odpowiedziałaś

To było ciekawe doświadczenie, ta cała obserwacja ich postępów, tak btw

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Sob 0:17, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ach, o to Ci chodzi. Nie wiem czy masz poczucie chronologii Kyler - co innego jak się ma 10 lat, a co innego, jak się ma tyle, co ja. Pewne rzeczy przestają dziwić, po prostu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Sob 0:24, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz