Filmy i filmiki

Jak z Watykanu wrócisz, to pewnie niewiele ci do niego będzie brakować Wink (1)

.

edit
Choć ukrzyżowanie możemy pominąć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Non dnia Czw 21:23, 28 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Mi blyżej do Marii Magdaleny jednak.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Mam chętkę na Jestem Bogiem, bo jara mnie główny aktor.

Widziałem [bo mi kazali].
Pewnie się czepiam i jestem uprzedzony, ale mi tam film ten wydał się... nijaki. Taki zwykły, przeciętny, równie dobrze mogli go nakręcić dla telewizji. Obejrzeć bowiem wieczorem z braku lepszych zajęć można, ale aż iść do kina... to lekka przesada.

To moja opinia, która należy do mnie. I nie oddam.

A. No. "Lśnienie" w końcu zaliczyłem.
Faktycznie - miażdży, mówiąc kolokwialnie.
Takich horrorów to chętnie więcej obejrzę - muszę bowiem przyznać, że do tego gatunku uprzedzony jestem nieco [och, do tego też?], bardzo nie lubię nadmiaru przemocy na ekranie, czy szargania nerwów widza najprostszymi metodami. No i cóż, z tym się horror niestety kojarzy już, przepraszam wszystkich urażonych.
A Kubrick może i drażni zmysły, ale w cholernie satysfakcjonujący dla widza [mnie] sposób. Toć wystarczy spojrzeć na Nicholsona... Z powodzeniem może startować w konkursie na najbardziej przerażającego człowieka świata.

No, to na dziś już nakłamałem.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Mi blyżej do Marii Magdaleny jednak.

Znaczy, masz dwa imiona, zaczynające się na "M"?

Post został pochwalony 0 razy

Bingo

Ale do rzeczy! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nicholson, zaiste obłędny. Celowo użyłem tego słowa. Obłędny.

Obejrzałem "Kocham kino" - serię etiud filmowych wielkich reżyserów. Kino we wszelkich możliwych aspektach. Artystycznie, ironicznie, absurdalnie, niesamowicie zabawnie, wzruszająco. Istne perpetuum mobile kinematografii.

Post został pochwalony 0 razy

A filmy dokumentalne łapią się jeszcze do tego tematu?
Bo dzisiaj obejrzałem coś, co warto polecić.
Derren Brown: Miracles for sale. Jest na YT http://www.youtube.com/watch?v=1nUrPWLxqJI

Post został pochwalony 0 razy

Brown dobry jest.

A wczoraj przed północą Polsat puścił The Rocky Horror Picture Show. Jedno z najdziwniejszych dziw jakie dane mi było oglądać. Widziałem drugi raz, ale zachwycił mnie ponownie. Klasyczny horror, dziwaczny musical, rozpusta i faceci w kieckach. Diaboliczne szaleństwo.

Post został pochwalony 0 razy

Obejrzałam sobie po raz kolejny naszego dobrego, polskiego Misia. Szkoda, że już takich filmów nie robią.
Kwestia, która wbiła mi się do głowy, to daj pan [telefon], no przecież nie zjem panu.. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Och Miś. Miś, Hydrozagadka i Rejs.
A kiedy o czymś myślę, włączam niebieskie.

Post został pochwalony 0 razy

Ach, te filmy. Klasyka. Czy nadejdą czasy, w których telewizja wyemituje porządne kino, zamiast prześmiesznych komedii amerykańskich? Szczęśliwe Rejs posiadam na dvd.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie jakoś Hydrozagadka ominęła, ale praktycznie Rejs znam na pamięć.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie ominęły zarówno "Hydrozagadka" jak i "Rejs", jednak nie zauważyłem, by na brak tychże filmów można było narzekać. Polacy uwielbiają oglądać te komedyje, które znają już na pamięć. Dlatego też telewizornia nadaje je notorycznie.
Ostatnio "Miś" mnie nawet zaczął męczyć. Zacząłem się zastanawiać z tego wszystkiego, ile można. Bo znać istotnie, wypadałoby, a.k.a. trzeba, ale ile można powtarzać? Nie mówiąc już o tym, że chwilami odnoszę wrażenie, jak gdyby ludzie widzieli w tym filmie dowcip nawet tam, gdzie go w istocie nie ma... No ale to może wina zmęczenia materiału.
Moją ulubioną komedyją polską tego typu było zawsze "Nie lubię poniedziałku". W nim satyra jeszcze nie jest tak ostra, to zresztą jeden z pierwszych filmów zawierających w ogóle jakąkolwiek satyrę. Są za to ładne kolory (z niejasnych dla mnie przyczyn filmy polskie z początku lat siedemdziesiątych wyglądają ładniej od tych z osiemdziesiątych...), dobrotliwa, życzliwa atmosfera i nawet nieco surrealistyczny chwilami humor. Ot, lekki filmik z epoki.

Post został pochwalony 0 razy

"Nie lubię poniedziałku" jest fantastyczne. Jak byłem mały, dostaliśmy ten film na VHS pod choinkę, także oglądałem ze sto razy.
Co do "Misia", to mnie chyba nie znudzi się nigdy. Uwielbiam.

Post został pochwalony 0 razy

obejrzałem "Watchmen - Strażnicy". to najlepszy (obok Mrocznego Rycerza) film o superbohaterach jaki oglądałem. Chociaż to nie jest film tylko o tym. Muszę dorwać komiks!

Post został pochwalony 0 razy