Kącik literacki

	Killer Rabbit napisał:
	Ostra opinia. Bez przesady. Niech każdy czyta, na co ma ochotę.

Zgadzam się z ostatnim zdaniem, ale jednocześnie jestem zwolenniczką każdej metody uświadamiania ludziom, że Coelho to nie jest literatura wysoka. A taka opinia z jakichś przyczyn jest dość popularna wśród jego czytelników.
Ogólnie rzecz biorąc, Coelho mnie wkurza, bo:
a) pisze pierdołowate banały, które są uważane za wielkie mądrości
b) jego książki są zwyczajnie nudne
c) zawsze robię błąd w jego nazwisku i muszę poprawiać

Ja właśnie przeczytałam "Kłamcę 2" Jakuba Ćwieka. Lepszy od pierwszej części, ale nie jakiś nadzwyczajny.

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, że nie wysoka. Więcej, jest to czytadło. Marne. Aczkolwiek jest to moje zdanie. I jeśli ktoś uważa Coelho za literaturę wysoką - ma do tego prawo. Jest ona dla niego wysoka. Rzecz względna.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Ale teraz dorwałem w końcu "Sto lat samotności" Marqueza na które ostrzyłem sobie ząbki od pewnego czasu i jestem zachwycony. Niesamowita książka.

Oojjj tak, mogę powiedzieć to samo, dość dawno czytałam, aż mnie naszła chęć żeby sobie przypomnieć.
Teraz zaczęłam serię "Pieśń lodu i ognia" zabierałam się do tego długo, trzeba było żeby hbo nakręciło serial to się zmotywowałam. Ale polecam zarówno ksiązkę (jestem na pierwszym tomie, nie wiem jak będzie dalej) jak i serial Happy

Post został pochwalony 0 razy

Jakoś nie trawię literatury fantasy. Nawet pierwszego tomu "Władcy pierścieni" nie przeszedłem. Choć było to bardzo dawno, więc mogłem nie docenić. Jakoś magowie i smoki mnie nie pociągają.
Jakiś czas temu próbowałem czytać Pratchetta, ale też mnie jakoś nie wzięło. Kiedyś powrócę do tych prób, ale chyba nie prędko.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nawet pierwszego tomu "Władcy pierścieni" nie przeszedłem.

Uff, nie jestem sama.

Post został pochwalony 0 razy

Ja za pierwszym razem też nie przeszłam, ale za drugim podejściem pojszło gładko. Mam teraz wolny ep, jak tylko przerobię nowego Playboya, to zabieram się za zaległe lektury.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Jakoś nie trawię literatury fantasy. Nawet pierwszego tomu "Władcy pierścieni" nie przeszedłem. Choć było to bardzo dawno, więc mogłem nie docenić. Jakoś magowie i smoki mnie nie pociągają. Jakiś czas temu próbowałem czytać Pratchetta, ale też mnie jakoś nie wzięło. Kiedyś powrócę do tych prób, ale chyba nie prędko.

Zaczynanie czytania fantastyki od Władcy Pierścieni to bardzo odważny krok Razz

Zresztą, Tolkien wielkim pisarzem był, ale to nie jest literatura dla każdego.
Za to Pratchetta uwielbiam absolutnie i polecam wszystkim, ale tylko Świat Dysku. Reszta jest gorsza, mniej lub bardziej, ale gorsza. A ze Świata Dysku najlepszy jest cykl o straży, ale to moim skromnym zdaniem, ile fanów, tyle opinii Wink (1)

Ja z kolei nie lubię większości polskiej fantastyki. Albo dziwne poczucie humoru, albo śmiertelna, napuszona powaga, mnóstwo seksizmu i bohaterów typu "ponury, sarkastyczny twardziel doświadczony przez życie". Ble.

Teraz sobie czytam "Jeden świat. Etyka globalizacji." Petera Singera. Świetna książka.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Ja z kolei nie lubię większości polskiej fantastyki. Albo dziwne poczucie humoru, albo śmiertelna, napuszona powaga, mnóstwo seksizmu i bohaterów typu "ponury, sarkastyczny twardziel doświadczony przez życie". Ble.

A Siewca Wiatru? Wszystkie moje znajome się tym podniecają, ja jakoś doszłam do 1/3 i stwierdziłam, że to mnie nie ciągnie. Fajne, ale nie porywające.

Post został pochwalony 0 razy

Siewca Wiatru też jest pełen ponurych, sarkastycznych twardzieli, i nie taki najgorszy, jak dla mnie, ale trochę nudny. Podobno druga część jest gorsza, ale tego już nie czytałam.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli nie jestem odosobniona w opinii, ale mimo tylu ochów i achów kierowanych w stronę tej książki, komuś może ona wydać się nudna Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja zaczynałam czytanie fantastyki od Władcy Pierścieni! Do dzisiaj jest to moja ulubiona książka ever! Wide grin

Teraz już mniej czytam rzeczy tego typu (praktycznie w ogóle), bo ciężko mi znaleźć coś, co mi się podoba.

Post został pochwalony 0 razy

Z polskiej fantastyki to ogarniam tylko Wiedźmina i kiedyś odrobinę Białołęckiej. Zaczęłam albo od Władcy Pierścieni albo od Harry'ego Pottera, nie pamiętam co konkretnie było pierwsze, chyba Władca, ale to było jakoś w podstawówce więc kopę lat temu. I od tamtej pory fantastyka maj laf Wide grin

Edytka: Tak jeszcze na temat zaczynania przygody z fantastyką od Władcy, napraaawdę radzę zwrócić uwagę na tłumaczenie. Łoziński jest jak dla mnie nie do przebrnięcia ale Skibiniewską polecam. Jest jeszcze tłumaczenie Frąców ale tego nie czytałam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ruda dnia Czw 20:45, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Jeśli chodzi o Pottera, to przeczytałem wszystkie tomy - o czym już tu pisałem. Zacząłem gdzieś pod koniec podstawówki, ostatni tom przeczytałem chyba rok temu (albo kilka miesięcy temu, nie pomnę).

Post został pochwalony 0 razy

Ja też czytałam Chorego. Powiem więcej - gdyby nie Chory, moje życie wyglądałoby zupeeeeeeeełnie inaczej Happy

Post został pochwalony 0 razy

A ja myślałem że coś innego studiujesz...

Post został pochwalony 0 razy