Kącik literacki

O, przydałby się taki temat.

Wielbię tę księgę, ale problem jest jeden - trochę trudno targać ze sobą i czytać w tramwaju Sad (1)

Jak się nie możesz przekonać do Kinga, to proponuję zacząć od jakiegoś zbioru opowiadań - najlepiej tych trochę starszych.

Post został pochwalony 0 razy

Przepraszam, że cytuję siebie (i to sprzed paru tygodni)

Killer Rabbit napisał:

Znów sięgnąłem (sięgłem) do pana Stephena Kinga. Bo super, bo ekstra i wszyscy chwalą. Przypomnę, tym co nie pamiętają - nie czytałem "Lśnienia" (ale uwielbiam film), czytałem "Misery" i (poza zakończeniem) bardzo mi się podobało. Widziałem "Skazanych na wiadomo co" i się zawiodłem (znów, książki nie czytałem). Spotkałem się z licznymi opiniami, że King super, że trzyma w napięciu a potem jest zakończenie i jakaś lipa (modrzew). I chyba należy się zgodzić.
Wracając do tematu - czytam "Rękę mistrza". Przeczytałem większość (zostało jakieś sto stron). I na razie jest ciekawe. Trochę takie tanie psychologizowanie, trochę dziwactw, mało horroru. Fajnie się czyta. Jakie jest zakończenie - nie wiem. Ale na razie nie zanosi się na idiotyczny happy end

(S P O I L E R)zwłaszcza, że część bohaterów ginie(S P O I L E R).

Skończyłem "Rękę mistrza" jakiś czas temu i twierdzę, że to mogłaby być świetna książka, gdyby nie napisał jej King.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe spostrzeżenie - czemuś to?

Post został pochwalony 0 razy

Bo pomysł jest świetny i można było napisać świetny thriller psychologiczny, nawet z przesłaniem. A King pod koniec książki zauważył, że jest zbyt dobra i postanowił dokończyć marną powieścią o ludziach w domu w którym straszy (bo to niesamowicie oryginalny pomysł, na który nikt nigdy nie wpadł). Samo zakończenie nie jest takie złe (jako uwieńczenie całości). King powinien był doradcą jakiegoś dobrego pisarza. Podsuwać mu pomysły, a ten by to pisał.

Post został pochwalony 0 razy

Co prawda to prawda, King momentami ma problemy z zakończeniami.
Czasem się człowiek wczyta w książkę tak, że mu aż oczy płoną, a tu zakończenie takie nijakie, a to by się chciało takie, żeby te oczy eksplodowały!

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego też szybko do Kinga nie wrócę. Ale przynajmniej próbowałem Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

przeczytałem se ostatnio wiersze Bukowskiego z tomu "Z obłędu odsiać Słowo, wers, drogę" - niektóre bardziej zajebiste niż Rosja.
aktualnie czytam "Czarną wiosnę" Millera, niektóre fragmenty męczą, ale są też z kolei takie, które kipią stylem i literackością w stanie najczystszym, człowiekowi opada kopara i myśli: jak ten heniek to napisał???

Post został pochwalony 0 razy

Ogólnie to Sapkowskiego czytam, Sagę o Wiedźminie dokładniej, a jeszcze dokładniej to "Pani Jeziora". Poza oczywistymi rzeczami, za które ludzie lubią Wieśka, ja dodam jeszcze 'okrężne' opisy wiadomych czynności Wide grin

np.

	Cytat:
	Ach, i przed samym świtem przyśniła mu się Triss Merigold. Po ubiegłorocznym pobycie w świątyni czarodziejka śniła się chłopcu kilka razy. Sny te zmuszały Jarre do rzeczy, których potem bardzo się wstydził.

Post został pochwalony 0 razy

Sapek taki pruderyjny XD

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
polecam, Żanet Kalita?

Post został pochwalony 0 razy

byłem dzisiaj w Matrasie, takie gunwo tam sprzedają, że szok. najlepsza była książka (G)ruchały (albo o niej) w szokującej cenie dwóch złotych polskich. komu to potrzebne, na co to komu #marihuanen, nie dość, że polaki w ogóle niczego nie czytają to jeszcze księgarnie chcą z nich idiotów zrobić XD

Post został pochwalony 0 razy

Ja jestem cebulak i czytam, ale wszystko z internetu ściągam i na Kundla wrzucam Wide grin

ostatnią książkę kupiłam we wrześniu i gdzieś mi ją wsysnęło Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

nie jestę polakię, czytam w już staroświeckiej formie papierowej

Post został pochwalony 0 razy

Czy ktoś czytał dalsze części "Autostopem przez Galaktykę"? Próbuję przebić się przez trzecią część, zachęcona opisem "to Monty Python - tyle że w kosmosie", ale z MP nie miałam aż takiego problemu ze skupieniem się i zrozumieniem, co dlaczego i po co, totalny chaos i niezorganizowanie. Nie wiem, czy Adams miał tyle pomysłów w głowie i żadnego nie udało mu się zrealizować do końca, czy tym razem nie wyszło mu pisanie w 'strumieniu świadomości'? Zwykle nie mam problemu z czytaniem książki, kiedy w tle gra muzyka, tym razem musiałabym chyba włożyć zatyczki, żeby móc się skupić na czytaniu, a nie słuchaniu. "Autostopem..." była świetna, akcja szła wartko i czytanie sprawiało wielką przyjemność, "Restauracja..." była tylko nieco gorsza, bo wdzierał się tutaj ten chaos nielogiczności. Jeśli uda mi się przebić do końca "Życia...", to pewnie poczuję się jak po przebiegnięciu maratonu (a biegać nienawidzę).

Post został pochwalony 0 razy

mam te 3 książki w domu, ale nie pamiętam wrażeń z lektury, bo czytałem je jakoś przełom gimnazjum/liceum. na pewno tendencja była spadkowa, na tyle, że po pozostałe nie chciało mi się sięgać. 3 część była chyba zbyt bełkotliwa i nużąca, mało beki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Wto 13:23, 04 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz