MUZYKA w ogóle

przesłuchałem nowo plyte Judaszy (Teal na bank też to już zrobiła, tylko się nie przyzna XD).

po jednym przesłuchaniu trudno wyrokować i rzucać ocenami, ale jest nieźle. kilka utworów naprawdę daje radę i zostaje w pamięci, i nie mam na myśli kawałków singlowych, poznanych wcześniej, chociaż i te są w porządku. Najlepsze wrażenie z tych "nowych" zrobiły na mnie Down in Flames (świetna melodia i chwytliwy refren), Cold Blooded (w ten utwór trzeba się porządnie wsłuchać, chyba jeden z bardziej skomplikowanych wałków Priest ostatnimi czasy, ale naprawdę dobry). Battle Cry to klasyczny metalowy jebator co pędzi jak odrzutowy pociąg pancerny, a Beginning of the End udowadnia, że zespół (czyli pewnie pederasta Robert) zawsze miał smykałkę do ballad. trochę rozczarował mnie Crossfire, myślałem, że będzie bardziej blues-rockowy, powolniejszy, nawiązujący do pierwszych dwóch płyt. no thudno. najlepsze kawałki to i tak bonusy

. Snakebite - klasyczne hard&heavy żywcem wyjęte z przełomu lat 70 i 80. zresztą kilka kawałków z tej płyty tak właśnie brzmi, słychać nawiązania do klasyków. Tears of Blood zalatuje klimatem Screaming for Vengeance, Creatures - tutaj The Ripper spotyka Nightcrawlera. Bring it on - konkretny sztos, 3 akordy, prosta melodia, ale kawałek jakby ze starych płyt, przywodzi na myśl właśnie okres Killing Machine, British Steel albo Point of Entry. w ogóle niezłe wokale są - łysy gej daje radę, śpiewa prawie jak za dawnych lat. ukłony dla Tiptona, wciąż komponuje i gra jak zły diobeł. Ian Hill na basie robi swoje, wiadomo, dudni jak szkot na dudach. O Travisie sie nie wypowiem, bębny w porządku, ale się nie znam, produkcja taka sobie. Z Ryśkiem mam problem, bo dużo w jego grze niepotrzebnego efekciarstwa, braku wyczucia. trzeba przesłuchać jeszcze parę razy. po co ja to piszę

Teal posłuchaj i odnieś się jakoś czo

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe kurwa kiedy miałam przesłuchać XD ale nadrobi się, spokojnie

Post został pochwalony 0 razy

Słucham Nirvany jak Pojebany

Post został pochwalony 0 razy

Smells like Nirvana?

Post został pochwalony 0 razy

Smells like old spice!

Post został pochwalony 0 razy

	Non napisał:
	Słucham Nirvany jak Pojebany

To powinien być slogan reklamowy jakiejś stacji radiowej Smile

Słucham Stonesów bez pardonsów.

Post został pochwalony 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	Słucham Stonesów bez pardonsów.

Post został pochwalony 0 razy

Po pierwszym odsłuchaniu nowej płytki Judasów. Ciężko wystawiać oceny, no ale na razie mam takie przemyślenia:
Dragonaut - jakoś tak przeleciało i nie skupiłam się, bez pierdolnięcia, ale zobaczymy co będzie po kolejnych przesłuchaniach
tytułowa piosenka - przesłuchana już xx razy i jest spoko, nawiązuje do starych dobrych czasów
Halls of Valhalla - hehe, chciałoby się powyć jak za czasów Painkillera, ale i tak nie jest źle jak na starego piernika Wide grin

ogólnie oceniam na plus
Sword of Damocles - melodia brzmi w manierze typowej piosenki zespołu power metalowego

March of the Damned - to już pisałam, bez zbytniego pierdolnięcia, jakby to było zagrane/zaśpiewane szybciej, to mogłoby lepiej wyjść, a tak to leniwie przepływa i nie wykorzystuje potencjału
Down in Flames - ta piosenka z kolei kojarzy mi się z dokonaniami solowymi Ozzy'ego z połowy lat 80., nie wiem w sumie czemu Wide grin

może wpadnie później w ucho i będzie SZJU
Hell & Back - na razie ani nie ziębi, ani nie grzeje, mam wrażenie że powstało jako zapychacz do płyty
Cold Blooded - zapachniało Nostradamusem, środkiem Night Crawlera? w każdym razie brzmi znajomo
Metalizer - melodycznie mega, tak powinni grać, wokal już średnio (znowu wycie starego pryka XD), trochę jakby rapowanie Wide grin

całościowo i tak wychodzi na plus
Crossfire - znowu od strony muzyczniej jest sztos, wokal nie najgorzej, ale czegoś mi tutaj brakuje, poza tym kojarzy mi się z jakąś inną piosenką i nie wiem jaką XD
Secrets of the Death - bez szału, może później przekonam się do tego
Battle Cry - coś mi tu zgrzytało i słuchało się niezbyt dobrze, muszę obczaić znowu za jakiś czas
Beginning of the End - kurwa dobre! Chyba wzorowali się na balladach z pierwszych płyt, bo brzmi podobnie, jaram się
Snakebite - czasami Rob śpiewa zbyt leniwie, ale źle nie jest, może kiedyś się wkręci
Tears of Blood - nawiązanie do gry z Angel of Retribution? Przynajmniej tak mi się kojarzy. Takiej piosenki można było się spodziewać na ich możliwości w tym wieku
Creatures - mam mieszane odczucia - z jednej strony refren na początku świetnie, później tak się rozjeżdża, mam wrażenie że nie dopracowali tego
Bring It On - na coś takiego czekałeh, chyba wkręci mi się na dziś wieczór XD
Never Forget - co oni mu zrobili z głosem, brzmi prawie jak z pierwszych płyt Wide grin

tylko wyciągać zapalniczki w górę i kołysać się wsłuchując się w utwór

Ogólnie rzecz biorąc, nie przywiązywałam jakiejś szczególnej wagi do wydania nowej płyty (przynajmniej po przeryciu pierwszego singla), nie miałam żadnych obaw/nadziei z nią związanych i może dlatego odbieram ją pozytywnie, chociaż wiadomo, że to nie będzie klasyg typu British Steel albo Painkiller. Nie wiem jak tam krytycy to oceniają, ale może być jak z Pythonami - fani docenią inicjatywę, jaka by ona nie była. Nostradamus imo też był dobry, jeśli wyłączyć z uwagi poprzednie dokonania Judasów, bo jest tu parę utworów, które zostają w pamięci (Alone, Death, instrumentalne Solitude i Dawn of Creation), no ale to taki outsider w twórczości JP.

Post został pochwalony 0 razy

ŁOOOO
Damokles może i brzmi jak pała meta, ale wg mnie to jeden z lepszych kawałków, wkręca się. średnie tempo dobrze się sprawdza, bębny Travisa brzmią potężnie, fajne melodie, jest git. i melodia wokalu geja też mi się podoba, props. widzę, że w większości się zgadzamy - najlepsze kawałki jak na razie to Down in flames i Bring it on. Metalizer jakoś nie przypadł mi do gustu, obleci, ale to odgrzewany kotlet moim zdaniem. Snakebite i Tears of Blood so dobre, przekonasz się XD
crossfire Ci się może kojarzyć z I sabbathów (z płyty Dehumanizer z Dio).
elo!

Post został pochwalony 0 razy

Ja posłucham, jak kupię - a jak nie zapomnę, to jako największy fan Judasów tutaj Razz

napiszę parę słów Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

To ile razy byłeś na ich koncercie? Wide grin

Mój brat chyba przymierzał się kupić pytę, ale nie wiem czy faktycznie to zrobi.

Post został pochwalony 0 razy

Ile? 11 póki co, a co?

Post został pochwalony 0 razy

Pytam z ciekawości Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

niezły wynik, pozdro wariacie!

Post został pochwalony 0 razy

Dragonaut kojarzy mi się mocno z Hellraider albo jakąś inną szybką piosenką z AoR.
A Sword of Damocles to sztos, faworyt dzisiejszego dnia XD

Post został pochwalony 0 razy