MUZYKA w ogóle

	Ziggy napisał:
	I bardzo dobrze zrobiła. Dla mnie oczywiście.

czemu tak mówisz? co ty masz do Kurta?? Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Nie znoszę Nirvany i wszystkiego co ona głosi. Proszę się mnie nie czepiać. Cobain był żadnym zbawicielem i dla mnie muzyka obyłaby się bez niego.

Post został pochwalony 0 razy

ok, ok już się nie czepiam Wide grin

dla mnie Cobain był tylko muzykiem i wokalistą. poza muzyką niewiele mnie interesuje. mimo wszystko nie pozbawiałabym go życia w taki sposób...

Post został pochwalony 0 razy

Ja też nie, ale dzięki temu już tak nie rzęzi.
Wystarczy mi to co do mnie dociera zewsząd. Oboje byli popierdoleni, tylko dziecka szkoda, ale muzykę i tak wolę Hole. Absolutnie. Zdecydowanie. Tylko.

Post został pochwalony 0 razy

a ja i tak wolę Metallicę! lubi ktoś??

Post został pochwalony 0 razy

Ja lubię! I to bardzo!

Post został pochwalony 0 razy

faaaajnie!
the unforgiven i master of pumpers są świetne! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja kocham tyle ich utworów, że ciężko mi wymienić Wide grin

Najbardziej lubię Load i Reload, Czarny Album i S&M Wide grin

Tak chyba łatwiej...

Post został pochwalony 0 razy

S&M - to moja ukochana płyta - a tak właściwie to dwie płyty Wide grin

a James ma teraz taką wielką brodę śmieszną Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Kaj James przestał pić to coś niedobrego mu się z głosem porobiło. Każdy kto przestaje pić traci głos, Kukiz m.in. też.

Post został pochwalony 0 razy

nieee
wpisz w youtube "the new song" to ostatnie nagranie i śpiewa dobrze...

Post został pochwalony 0 razy

"Jak", nie "kaj", nie jestem ze Śląska Wide grin

<--- to do mnie.
Może się rozśpiewał, w każdym razie na ST. Anger kiepsko mu szło, tak jak w trasie. Czekam na nowości.

Post został pochwalony 0 razy

	Loretta napisał:
	przecież Courtney zabiła Kurta!!

Wiedziałam, że bez tego zdania się nie obejdzie, nawet sama chciałam je napisać, ale pomyślałam że sprawdzę, jak szybko się pojawi. No i błyskawisch.

	Ziggy napisał:
	Nie znoszę Nirvany i wszystkiego co ona głosi. Proszę się mnie nie czepiać. Cobain był żadnym zbawicielem i dla mnie muzyka obyłaby się bez niego.

Przepraszam, ale po prostu NIE MOGĘĘĘĘ się nie przyczepić. Z kilku powodów: po pierwsze, nie był zbawicielem i nie chciał nim być, więc tu powinnaś raczej nienawidzić dziennikarzy, którzy z niego zbawiciela zrobili. Po drugie: Nirvana de facto niewiele głosi. I wreszcie, hm, muzyka bez Nirvany. Z jednej strony prawdopodobnie wyszłoby jej to na dobre - bez Nirvany nie byłoby popularności grunge'u, a bez tego nie byłoby tych wszystkich koszmarów typu Nickelback. Z drugiej - trzeba by się zastanowić, jaki wpływ miała na popularyzację muzyki rockowej w mediach. Świat nie jest taki prosty, bejbe. Wide grin

No i, piosenki Hole przy piosenkach Nirvany to cieniiiizny. Happy

Post został pochwalony 0 razy

Rozencwajgowa napisał:

	Ziggy napisał:
	Nie znoszę Nirvany i wszystkiego co ona głosi. Proszę się mnie nie czepiać. Cobain był żadnym zbawicielem i dla mnie muzyka obyłaby się bez niego.

nie był zbawicielem i nie chciał nim być, więc tu powinnaś raczej nienawidzić dziennikarzy, którzy z niego zbawiciela zrobili.

Co też czynię. Wiem, że nie chciał być zbawicielem, mnie chodziło bardziej o to jak jest przez małolatów postrzegany. Bardzo mnie to drażni, bo nie można z człowieka zagubionego robić idola, wtedy robi się mu jeszcze większą krzywdę.

	Rozencwajgowa napisał:
	Nirvana de facto niewiele głosi.

To też wiem, ale de facto wytworzył się ten kult Nirvany oznaczający cały światopogląd pokolenia X, które też niby zostało dzięki Nirvanie zdefiniowane. Cała ta otoczka wybitnie przeszkadza mi w odbiorze myzyki, która i tak dla mnie jest nie do słuchania. A próbowałam Nirvany pod każdą postacią. Pod postacią lodów malinowych też.

	Rozencwajgowa napisał:
	I wreszcie, hm, muzyka bez Nirvany. Z jednej strony prawdopodobnie wyszłoby jej to na dobre - bez Nirvany nie byłoby popularności grunge'u, a bez tego nie byłoby tych wszystkich koszmarów typu Nickelback.

Dla mnie grunge to pojęcie wyjątkowo abstrakcyjne (mówimy o muzyce, daruję sobie ideologię), przecież to zwykły rock. Tudzież hard rock. Nirvana jest grunge czy grunge jest Nirvaną? Bo jeżeli to pierwsze to grunge na te parę dobrych kapel jest bardzo skrajny. Jeżeli to drugie, to zrozumiem, lecz wtedy już dochodzi do mieszania pojęć. Nie lubię Jezusa z Nickelback.

	Rozencwajgowa napisał:
	Z drugiej - trzeba by się zastanowić, jaki wpływ miała na popularyzację muzyki rockowej w mediach.

Której rockowej?
Nirvana nie była jedyna, znalazłby się jakiś substytut.

	Rozencwajgowa napisał:
	No i, piosenki Hole przy piosenkach Nirvany to cieniiiizny.

U mnie dokładnie na odwrót bejbe Wide grin

Owszem, kawał kurwy jest z Courtney (prekursorka stylu nawiązywania konaktów z facetami, jeszcze przed erą Parisss), ale jeżeli Cobain rzeczywiście, tak jak głoszą ploty, napisał ich (tj. Hole) najlepsze kawałki, czemu do kurwy nędzy nie pisał takich pod Nirvanę? Niby jeden nurt to był.

Acha i jeszcze jedno.

	Loretta napisał:
	przecież Courtney zabiła Kurta!!

1. A po co miałaby to zrobić?
2. Nie opłacałoby jej się to.
3. Chciała go dać na odwyk, uważała na niego, ale się nie dało.
5. Są dowody?

5? Nieee, 4 Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pon 23:22, 26 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz

	Rozencwajgowa napisał:
	Taka prowokacja. Im raczej o to chodziło przede wszystkim, żeby szokować i wogle fuck the system. To nie był zespół z ideologią. Właściwie, z tego co mi wiadomo, to był zespół z castingu.

fuck the system to tez ideologia Wide grin

. Nie mówiąc juz o anarchii.

Co do Nirvany - muzycznie mi się podoba, i to bardzo. W teksty się nigdy nie wglębialam, bo jakos odrzuca mnie samo medialne zainteresowanie tym zespolem oraz efekt tego - czyli wszechobecne mrooooczne nastolatki, ktorych atrybutow oraz zachowan nie wymienię, bo chyba kazdy je zna.

Post został pochwalony 0 razy