 |
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Cyrku |
|
|
|
fakt. ale patrzeć na niego nie mogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 16:21, 29 Mar 2007 |
|
 |
|
 |
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
 |  | Dla mnie grunge to pojęcie wyjątkowo abstrakcyjne (mówimy o muzyce, daruję sobie ideologię), przecież to zwykły rock. Tudzież hard rock. Nirvana jest grunge czy grunge jest Nirvaną? |
Grunge = Nirvana, Pearl Jam, Alice In Chains, Soundgarden oraz parę mniej znanych; bardziej miałam na myśli zjawisko niż gatunek. Niestety nie mogę dobrze pamiętać początku lat 90-tych, ale podobno Nirvana po discowych latach 80-tych była powiewem świeżości w mainstreamie - w takim samym stopniu jeżeli chodzi o rock, jak o autentyzm. Rzeczywiście, możliwe, że gdyby nie oni, znalazłby się inny zespół. A może nie?
Zgadzam się co do dzieciaków poobwieszanych naszywkami Nirvany i rozumiem że to może odstraszać, ale mimo wszystko moje sentymentalne ja buntuje się przeciw ocenianiu Nirvany na tej podstawie
 |  | Dla załagodzenia końfliktu (czyli coś, czego Rozencwajgowa nie lubi-to dla cibie ) Powiem, że lubię Foo Fighters. Może nie wybitnie, ale znoszę. |
Och ależ dziękuję ach! Z tym że to jest dyskusja, nie konflikt, dyskusje lubię
Za to Foo Fighters też jedynie znoszę, zamiłowanie do grandżu przeszło mi już dawno mimo wszystko, został sentyment do Nirvany (do samej muzyki) oraz do muzycznej miłości mojego życia czyli PJ. Teraz już się tak nie wgłębiam w jeden zespół, za dużo ich dookoła.
Choć sentyment do muzycznej warstwy Nirvany też jest umiarkowany, bo teraz jak chcę posłuchać takiej muzyki włączę raczej Sonic Youth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:06, 29 Mar 2007 |
|
 |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
 |  | Och ależ dziękuję ach! Z tym że to jest dyskusja, nie konflikt, dyskusje lubię |
Ależ proszem ciem bardzom! Śmiem jednak twierdzić, iż jest to końflikt na tle upodobań i stosunku do stosunk...Nirvany. Jednakowoż takie końflikty są nieuniknione. Ale z końfliktu też można zrobić dyskusję.
Niby o gustach się nie rozmawia, ale właściwie czemu nie?
Rok temu próbował mnie wyhaczyc jeden taki Holender (ale z niego dupa z uszami), z którym kompletnie nie miałam o czym gadać, bo zawsze kiedy spytałam się czego słucha odpowiadał, że nie chce osądzać, krytykować (tolerancja tolerancja!!!), czyli generalnie rozmawiać o muzyce. To mnie dobiło i mam do dzisiaj traumę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:37, 29 Mar 2007 |
|
 |
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
A tak, końflikt tego typu. Jednakowoż aczkolwiek gdyż albowiem skojarzył mi się "konflikt" od razu negatywnie.
Ja tam lubię o gustach rozmawiać, chyba zawsze jest ciekawie poznać czyjeś zdanie.
Przykład Holendra cudowny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:15, 29 Mar 2007 |
|
 |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja tam też lubię o gustach rozmawiać, bo pomimo tego, że jestem megalomanką, to lubię poznawać inne osoby i zawsze zaczynam od muzyki. Kiedy nie ma o czym gadać, to pytanie jest jak koło ratunkowe.
Ale jak widać na przykładzie chorobliwie tolerancyjnego Holendra, czasem można z muzyką iść się czochrać do lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:23, 29 Mar 2007 |
|
 |
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Przenoszę rozmowę z tematu, w którym się zrodził offtop.
 |  | i ta polska biografia o PJ co to nazwy nie pamietam |
"Roślina".
Ja raz już PJ widziałam, a było to w zeszłym roku w Pradze. Btw., uwielbiam zespoły, które na żywo grają covery, a to z racji tego że w ogóle uwielbiam covery. Mogłabym nawet być na koncercie The Beatles, a i tak nic nie ucieszyłoby mnie tak, jak jakiś mały coverek znanej piosenki.
Też już prawie nie sięgam po Pearl Jam, ale to za duża część mojego życia, żeby taką okazję jak koncert w Polsce przepuścić No i to co mówisz, na żywo poniżej pewnego poziomu nie schodzą.
Najlepszy koncert, na jakim w życiu byłam, to The Twilight Singers w Proximie w ubiegłym roku. To było tak piękne, że aż trudno opisać, zrobiliśmy tak dużo dobrego, że aż trudno wymienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:26, 31 Mar 2007 |
|
 |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Mi koncert Toola przeleciał koło nosa rok temu, bo akurat wtedy nie mogłam jechać. Podobno nie był wcale najlepszy, ale mimo to wciąż pluję sobie w brodę, że nie pojechałam. Bo to było moje marzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:01, 31 Mar 2007 |
|
 |
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Mnie przelecieli koło nosa Queens Of The Stone Age, a to dlatego, że nie miałam z kim jechać, a samej mnie nie puścili. Podobno koncert był świetny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:13, 31 Mar 2007 |
|
 |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
O, to mi też przeleciało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:32, 31 Mar 2007 |
|
 |
rockowy
Makler Giełdowy
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |  | Btw., uwielbiam zespoły, które na żywo grają covery, a to z racji tego że w ogóle uwielbiam covery. Mogłabym nawet być na koncercie The Beatles, a i tak nic nie ucieszyłoby mnie tak, jak jakiś mały coverek znanej piosenki. |
I dlatego wlasnie uwielbiam The Breakfast. Graja swoje utwory, polaczone najczesciej w jedna calosc i nagle plynnie i logicznie potrafia przejsc do jakiegos coveru. Tu jeden z dobrych przykladow:
[link widoczny dla zalogowanych]
W pierwszym secie smacznie wplecione "Sunshine Of Your Love" Cream, w drugim "Sweet Leaf" Black Sabbath (gdzie niestety pozwolili sie powydzierac basiscie... on nie umie spiewac, ale let's play, have fun... ) i "Willie The Pimp" Zappy.
A w 2005 roku The Breakfast dwukrotnie zaszaleli i zagrali dlugie, zlozone z trzech (!) setow koncerty w swoim rodzinnym miescie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na kazdym z wystepow set I i III byl zlozony z ich numerow, a w ramach setu nr. II... pierwszego dnia cale "Morisson Hotel" Doorsow, drugiego caly "Sgt. Pepper..." . W przypadku sierzanta byl ino problem, bo rzucili w publike mnostwo balonow do zabawy i mocno zaklocaja odbior jak pekaja, wokale szczegolnie, ale to uroki takich nagran 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 1:28, 01 Kwi 2007 |
|
 |
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Szczerze mówiąc, dopiero wzmianką o Sierżancie zachęciłeś mnie do ściągnięcia Zaraz to uczynię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 12:42, 01 Kwi 2007 |
|
 |
rockowy
Makler Giełdowy
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |  | Szczerze mówiąc, dopiero wzmianką o Sierżancie zachęciłeś mnie do ściągnięcia Zaraz to uczynię. |
To sie nazywa marketing Choc z tego live z Sgt. Pepper to mi sie najbardziej trzeci set podoba - "Buquebus", "May Flay Dissaray" i "Rufus" po prosto powalaja i hipnotyzuja (polecam sciagac wersje w ogg lub vbr mp3, jakosciowo sa ok - chyba ze ktos chce od razu na plyty wypalac )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:31, 01 Kwi 2007 |
|
 |
Burma
Kardynał Kieł
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja mam nadzieję, że teraz wszyscy forumowicze podrygują w rytm muzyki Tokio Hotel podziwiając zarazem urodę Billa na żywo w Warszawie Właśnie koncert trwa Och, czemuż ja nie pojechałam! Będę ubolewać nad tym i z rozpaczy zrobię sobie operacje plastyczną, by móc w lustrze zobaczyć Billa Ale tak na serio, to mam w klasie nawiedzoną koleżankę-fankę TH, ktora zabuliła 100 zł i jest właśnie w Warszawie Nie mówie już o tym jak, się ubiera i czesze (skarpetyki na ękach, krzyże na szyi, pierścionki wsżedzie gdzie się da, pomarańczowy do rózowego i zielonege w paski i włosy a la Bill ). Aż wstyd gdzeikolwiek z nią iśc. Co ta muzyka może z człowieka zrobić
Ostatnio nie mam czego słuchać Mam na półkach niby pełno płyt, ale jak je tak przeglądam żeby coś włączyć to nic nie znaduję Po dogłebnym przesłuchaniu 4 płyt Toma Waitsa muszę od niego odpocząc, po maniakalnym słuchaniu 3 płyt Moloko mam już dośc jakiejkolwiek elektroniki, jak słyszę muzykę z Amelii to dostaję konwulsji... Posłuchałabym jakiegos jazzu-soulu z dobrym, mocnym wokalem. Ale nie mam niczego takiego. Ściągnęłam Tzn. mój brat ) płytę Agi Zaryan, bo czytałam pochlebne opinie, ale nie zachwyciła mnie za bardzo. Podobnie na Chambao się zawiodłam. Jestem na skraju załamania Chyba wrócę do starych dobrych płyt winylowych z Billie Holiday i Sinead O'Connor 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 0:35, 06 Kwi 2007 |
|
 |
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
Pią 0:50, 06 Kwi 2007 |
|
 |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
 |  | Ja mam nadzieję, że teraz wszyscy forumowicze podrygują w rytm muzyki Tokio Hotel podziwiając zarazem urodę Billa na żywo w Warszawie |
A ty myślisz, że gdzie ja teraz jestem???
 |  | Posłuchałabym jakiegos jazzu-soulu z dobrym, mocnym wokalem. Ale nie mam niczego takiego. |
Spróbuj Amy Winehouse. Dla mnie bomba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 0:50, 06 Kwi 2007 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|