MUZYKA w ogóle

Tak, dziękujmy Halfordowi, że skórzane atrybuty przeszły z gejowskich środowisk do społeczności metali.

Post został pochwalony 0 razy

i gejowską łysinę

Post został pochwalony 0 razy

Z gejowskim tatuażem na tyle czaszki
[nie pamiętam co na tym tatuażu ma Wide grin

]

Post został pochwalony 0 razy

ja ci nie powiem, nie jestem ich idolę

Post został pochwalony 0 razy

Szukam po góglach, one mi powiedzą prawdę

Post został pochwalony 0 razy

a po śmierci i tak wylądują na wielkiej wyspie i będą grać jak orkiestra owsiaka, do końca świata i jeden dzień dłuży.
Z JP to było dziwnie u mnie, bo pierwszy kawałek jaki ogarnąłem to tytułowy z Turbo

wyraz twarzy w stylu "co to krva jest", jakieś pedalskie granie. Potem tytułowy z Painkillera - zesrałem się w gacie i wyłączyłem po pół minucie. Ze skrajności w skrajność. No ale z czasem poznałem inne płytki (w całości, to najważniejsze) i się przekonałem. Podobnie miałem z Metaliko.
Płyty z lat 70 to jest moc, Sad Wings of Destiny - wtedy nikt tak nie grał, Sin After Sin z dysydentem agresorem <3, Stained Class to już prekursor speed metalu w zasadzie (i te teksty osadzone w sci-fi), Killing Machine ma mnóstwo świetnych kompozycji i klimacik...
Teal, co sądzisz o Ram it down? Wielu psioczy na ten krążek, że utwory banalne, melodie kiczowate i perkusja brzmi jak automat. Osobiście zawsze ceniłem ten album, głównie ze względu na pierwsze 6 utworów. Wydaje mi się, że jest to porządny, typowy ejtisowy metal, który z założenia musi być trochę plastikowy. No i solóweczki jakie tam KK z Glennem wycinają - nie jest to poziom Painkillera, ale szczęka opada do samej ziemi. No i jak Ci się słucha płyt z Ripperem? Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Kurwa, myślałam, że mi napiszesz co to za tatuaż, bo nie mogę żadnego porządnego zdjęcia znaleźć

O Ram it Down zawsze myślałam sobie jako o jeszcze niedorobionym Painkillerze, jeszcze nie ta jakość, ale coś już się klaruje. Lubię, nie powiem, Love Zone to jedna z moich ulubionych piosenek, bardzo lubię też Blood Red Skies i Heavy Metal.
Płyty z Ripperem... powiem szczerze, że nie przesłuchałam i jakoś nie zamierzam

Jugulator słyszałam i mi się nie spodobał Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

a nie pamintam. to nie był czasem Metallian, symbol zespołu? tak mi się kojarzy, nie wiem, równie dobrze może tam mieć kubusia puchatka.
Łooo, jak Jugulator Ci się nie podobał, to dobrze, że nie słyszałaś Demolition (znany też jako Demoshition). Ja akurat Jugulatora lubię od czasu do czasu zarzucić, Ripper to jeden z najlepszych głosów w metalu moim zdaniem, ale się chłopak troszeczkę zmarnował (trzeba mu przyznać, że niektóre kawałki w latach 90 wykonywał na żywo lepiej niż Robu). Z tym że warstwa muzyczna poszła w inną stronę, bardziej core'ową, też mi się to z początku nie podobało, ale jak się pomyśli, że to inny zespół to jest ok Wide grin

Takie kawałki jak Bloodstained, Death Row czy Cathedral Spires to mjut na uszy, idealna brutalna muza na przejebany dzień. Demolition z kolei słaba płytka, chociaż musiałbym ją teraz przesłuchać w całości, bo dawno nie słyszałem żadnego kawałka z niej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Sob 2:38, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

No to takie opinie już słyszałam Wink (1)

Siedzimy z siostrą, przesłuchujemy kolęd Halforda i się chichramy jak głupie

słyszałam o nich kiedyś, ale tylko się uśmiechnęłam i zaraz o tym zapomniałam, dopiero przed chwilą zobaczyłam okładkę tej płyty i zaczęłam szperać na YT. Tematyka dosyć zabawna patrząc na osobę wokalisty, ale fajnie mu to wychodzi Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

* GET INTOOO THE SPIIIRIIIIT Exclamation

*
no lekka zwała z tego, ale kilka kawałków i aranży wyszło tam przyzwoicie. kurde muszę kiedyś w końcu ogarnąć dyskografię łysego geja w całości. ale jak się metalowcy biorą za kolędy to jest niezła heca, chociaż ci brytyjscy i ameryccy mają o tyle dobrze, że nie jest to aż takie obciachowe. U nas w każdej kolędzie jest jezus, maryja, józef itd., u nich kolędy mają bardziej zeświecczone teksty. Nie wyobrażam sobie, żeby koleś w glanach z długimi włosami kowerował "Jezusa malusieńskiego" albo "Gdy śliczna panna". Dobrze kolędę zrobili Dio z Iommim - "God rest ya merry gentleman", polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Sob 2:49, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Nie wyobrażam sobie, żeby koleś w glanach z długimi włosami kowerował "Jezusa malusieńskiego" albo "Gdy śliczna panna".

Miałam iść spać, a tu wuja, przesłuchuje już 5. piosenkę z tej płyty, chyba ją sobie pobiorę dopóki acta nie działa.

Post został pochwalony 0 razy

Bo my mamy kolędy, a oni mają christmas carols. Ja tam lubię jak Santorka wyciąga growlem wysokie C w "Pójdźmy wszyscy do stajenki".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Sob 12:07, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]
Jubileuszowe wydanie L.A. Woman, dostało szóstkę od Polityki.

Post został pochwalony 0 razy

"Ostatnia studyjna płyta The Doorse" - czego?
no mnie to akurat nie dziwi, ale całkiem cieszy. zacna to płyta, a poszerzona to już w ogóle musi być ogień Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ha, nawet tego nie zauważyłem. Zobaczymy jak szybko się redakcje zorientuje Happy

Post został pochwalony 0 razy