Seriale jako egzamplifikacja dojrzałej sztuki filmowej

Dawno o żadnym serialu nie pisałem, a tu - patrzcie - wciągnąłem się w "Ja, Klaudiusz". Stara ramota BBC z 1976, jeszcze z dubbingiem - którego przecież nie trawiłem i nie trawię. Jutro ostatni odcinek. A szkoda, bo ogląda się z wypiekami tu i ówdzie. Świetnie napisane dialogi, intrygujące postaci i fantastyczni aktorzy. Znani i nieznani. Derek Jacobi w głównej roli, diaboliczny i obłąkany John Hurt w roli Kaliguli (mistrzostwo świata), Brian Blessed (ten z pierwszej serii Blackaddera) jako Augustus czy wreszcie Patric Stewart (tutejszym trekowczyniom i trekowcom nie trzeba tłumaczyć). W epizodzie pojawia się niania z drugiej serii Czarnej Żmii, tu jako czarownica i morderczyni. Ogólnie - zemsty, krew, przemoc, seks, orgie, Kaligula z koniem, władza i brak skrupułów. To, co tygrysy lubią najbardziej. A że to rok 1976, to wszystko nie dosłownie, opisowo bardziej niż wizualnie i nie wulgarnie. Choć kilka scen zaskakuje. Pod względem historycznym to raczej spis plotek i legend, które powielał Swetoniusz a po nim cała reszta - sam Robert Graves miał być niezadowolony ze swojej książki, którą napisać miał dla mamony Smile

Ale przecież od Szekspira też nikt historyzmu nie wymaga. Rozpisałem się, bo od Wigilii śledzę potyczki Klaudiusza i mam nadzieję, że ktoś ten serial w tej właśnie polskiej wersji językowej gdzieś udostępni.

Post został pochwalony 0 razy

hmm filmweb mi ten serial polecał ostatnio [przypadek?], ponoć w moim guście. trzeba się zainteresować.
a widziałeś polski serial z lat 70 "Kazimierz Wielki"? mam na liście, pewnie to jakaś polska gra o tron.

Post został pochwalony 0 razy

Ej, no kuźwa, "Ja Klaudiusz" jest wspaniały! To to można non stop oglądać! Wiem, że jak byłam w domu to leciał, ale ciężko mnie jest przywołać do telewizora. Dlatego ściągnę torrenty XD A "Klaudiusza" oglądałam już jakieś milion lat temu. Derek Jacobi powinien dostać Wiktora za tę rolę. Z BBC to polecam jeszcze "Królową Elżbietę", gdzie tytułową rolę znakomicie zagrała Glenda Jackson a w polskiej wersji językowej głos podkładała Aleksandra Śląska. W ogóle ten dubbing nie razi.

Post został pochwalony 0 razy

To jest ten dubbing gdzieś? Bo słyszałem sporo o tym serialu, ale zawsze dubbing wspominany był jako zagubiony. Muszę przeguglać.
Kazimierza nie widziałem. W ogóle, wstyd przyznać, jakąś niezrozumiałą niechęć do polskich filmów i seriali historycznych mam. Od początku moich studiów interesowała mnie bardziej historia powszechna. Najpierw musiałem wkuwać nudne kultury pucharów lejkowatych czy kurhanów na prahistorii ziem polskich. Potem polskie średniowiecze, które (z racji wykładowców) było mordęgą. W kolejnych epokach skupialiśmy się na historii administracyjnej raczej (choć i Zygmunty i potopy i Sasi byli do wkucia). Wiek XIX mnie dopiero zainteresował, ale od strony myśli politycznej. Współczesność już, z zasady chyba, była najciekawsza. A ja teraz dopiero uciekam sobie z przyjemnością (i już bez przymusu) do Mieszka czy Jagiellonów. Zwłaszcza, że się zapomina. A jak jesteś historykiem, to wszyscy wymagają od Ciebie byś wiedział wszystko o wszystkim. Bo historia to wszystko od zarania do tego, co przed miniutą. Czuję się nieraz jak ten komik, co mu każą opowiadać dowcipy przy kotlecie. Zwłaszcza, że pamięć mam lichą i wstyd.
Nieważne.
Chciałem tylko napisać, że nie oglądałem i Kazimierza i innych seriali, ale mam ochotę nadrobić.

Post został pochwalony 0 razy

O "Kazimierzu" w życiu nie słyszałam, co jest dziwne, bo u mnie w domu wałkuje się non stop stare polskie filmy i seriale O_o

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz, u mnie też. I mam wrażenie, że tu jest pies pogrzebany. Tyle razy widziałem fragmenty Stawki, Pancernych, Trylogii, Przygód Pana Michała, Hrabiny Cosel etc., że chyba nie czułem potrzeby ich oglądać w całości.
Za to Wojnę Domową znam na wyrywki. Trędowatą również, przy czym filmu tego nie znoszę.

Post został pochwalony 0 razy

zacząłem oglądać detektywa. dobre gunwo. mefju makkonagi znowu udowadnia, że jest świetnym aktorem, a nie kangurem z loczkiem.

Post został pochwalony 0 razy

Nareszcie jakieś przyjemne seriale wracają, Parks and Rec się zaczyna, a jak się skończy, to zaraz będzie czas na Community i tak jakoś do wiosny przeżyję.

Post został pochwalony 0 razy

Ja w pewnym momencie miałam straszne parcie na Parksów, ale jakoś mi przeszło, więc mogę zaczekać jeszcze kilka tygodni na obejrzenie. Na razie i tak co innego mnie wciągnęło.

Post został pochwalony 0 razy

Ja obejrzałem, meh.
Więcej tego samego, nie wiem czego się spodziewałem.

ALE

It's Always Sunny in Philadelphia. Friendsy, ale nie jebią 90'. Czarny humor, świetne dialogi, zerowy budżet (bo fx). Bohaterowie to beznadziejni goście, straglacja z życiem, manipulacje, sami paskudni ludzie.
Friendsy, ale nie jebią 90', ale współczesnym ironicznym cajtgejstem plus! Dany DeVito.

Polecam.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie też meh, ale ja generalnie nie lubię być na bieżąco z serialami. Mój entuzjazm zawsze maleje, kiedy nie mogę obejrzeć całego sezonu na raz. Nie wiem na czym to polega, może wady się bardziej rzucają w oczy, kiedy materiału jest mniej. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

zacząłem oglądać vikingów. nawet fajne. tzn najlepsze są zdjęcia i krajobrazy. aktorsko dupy nie urywa, fajne jest to, że akcja zaczyna się już w 2 odcinku, od razu wjeżdżają na pełnej piździe do tej Anglii bez wodolejstwa i nie ma przygotowań ciągnących się przez 4-5 odcinków. tego się właśnie obawiałem, że będą siedzieć w chacie cały odcinek i debatować albo toczyć jakieś wewnętrzne spory, a tutaj proszę, jest akcja od samego początku. i przy okazji można się czegoś ciekawego z historii dowiedzieć albo przypomnieć, na ile to się trzyma faktów a na ile zmyśla, trudno mi powiedzieć, wikingami przestałem się jarać odstawiając na półkę grę RTS Saga Gniew Wikingów z 1998 roku.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blase dnia Czw 12:56, 22 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

	Arien napisał:
	U mnie też meh, ale ja generalnie nie lubię być na bieżąco z serialami. Mój entuzjazm zawsze maleje, kiedy nie mogę obejrzeć całego sezonu na raz. Nie wiem na czym to polega, może wady się bardziej rzucają w oczy, kiedy materiału jest mniej.

Dlatego nie oglądam Gry o Tron. Poza tym czekam na zakończenie wersji książkowej, bo jeśli się wciągnę, to nie będę chciała mieć kilkuletnich przerw Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Always Sunny, bardzo dobre, oglądajcie.
Pierwszy sezoneg taki sobie, ale im dalej w las tym lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

RIP 111 odcinków Prywatnej Praktyki [*] Sad (1)

Na szczęście jeszcze jest Gejs Anatomy, gdzie czasem pojawia się ktoś z powyższego serialu.

Post został pochwalony 0 razy