Świat według Bundych

Cytaty z Swiata wg Bundych:
Jestem tak głodny, że zjadłbym warzywa!
Jeśli chcesz seksu, to dzieci muszą wyjść, a jeśli ma być dobry, to ty też musisz wyjść.
Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać pod koniec dnia, jest jego żona.
Peg, jesteśmy małżeństwem od 17 lat – nie możemy po prostu zostać przyjaciółmi?
Po co ja powiedziałem „tak”? Przecież było już po seksie.
To mój urlop, więc pakuj się, bierz dzieci i do zobaczenia za tydzień!
Wszyscy musimy żyć ze swoimi porażkami... ja muszę ze swoją sypiać!
.

Postanowiłem wydzielić- bo serial I liga, a i warto o nim porozmawiać w kontekście szerszym, obszernym, rozległym
Wasz Janosz Zwei Thousand Jahren Dobrosz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 14:43, 03 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Cytaty z[i] Swiata wg Bundych:

Jeśli mogę, moje ulubione:
http://www.youtube.com/watch?v=4zOEtJBU2Pk

Post został pochwalony 0 razy

Nieliche to.
A tu tez takie do przemyślenia: [credo Bundych]
http://www.youtube.com/watch?v=tGC2LajXRlA

Post został pochwalony 0 razy

A to?
http://www.youtube.com/watch?v=nzBpiIfLUQ0

Post został pochwalony 0 razy

Jakoś nigdy nie byłem entuzjastą tego serialu. Zwłaszcza orgiastyczne reakcje publiczności wydawały mi się irytujące.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Zwłaszcza orgiastyczne reakcje publiczności wydawały mi się irytujące.

Jak w każdym serialu Wink (1)

I tak były lepsze, niż śmiech w puchy w polskich serialach.

Post został pochwalony 0 razy

Otóż nie w każdym. Nie jestem znawcą amerykańskich seriali, widziałem ich parę, ale u Bundych śmichy-chichy są niezwykle orgiastyczne.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też nie, jednak we wszystkich serialach które oglądałem - odgłosy "z widowni" były wkurzające.

Co nie zmienia faktu, że z dwojga złego, wybrałbym te śmichy z Bundych. Fajne jest to, że są nagrywane "na żywo" i nie trącą komputerowym chichotem.

Post został pochwalony 0 razy

Komputerowy chichot to chyba głównie polska specjalność.

Post został pochwalony 0 razy

Komputerowy to on nie jest nigdy - choć po obejrzeniu kilku odcinków konkretnego sytkomu (szczególnie polskiego) trudno nie zauważyć, że co kolejne wybuchy radości już się kiedyś słyszało. Nawet poszczególne głosy się rozpoznaje.

Co do bundowych śmichów - zgadzam się z Rabbitę. Tam wybuchy radości nie ograniczały się jeno do śmiechów, ale posłyszeć dało się również wiwaty, gwizdy, a nawet śmierdzące kiczem lat osiemdziesiątych podniecone piski "au!", if you know what I mean.

Acz... to chyba nie temat o wyższości (?) taśmowych śmiechów z "Bundych" nad śmiechami niezbundych, prawda? (choć i nań mógłbym się długo wypowiadać, po raz kolejny stawiając na podium bibisi)
***
"Świat według Bundych". Pamiętam to. To za co bez wątpienia należy serial ów cenić, to całkiem celna i wieleogarniająca satyra. Ale czy coś poza tym? Hm. Nie wiem, mnie jakoś niesamowicie nigdy to-to nie bawiło. Bundy'owe łanlajnery pełne mądrości do mnie nie przemawiają, choć chyba rozumiem istotę ich komizmu (tj., głębi i refleksyjną naturę).

Echem. Aczkolwiek nie do przecenienia bez wątpienia pozostaje twarz Pana Ala. Unikat, pomimo tego, że przypomina mi pewną osobę mi znaną. I to nie tylko wyglądem...
Jest też kultowa, legendarna wręcz czołówka. I jeszcze jeden szczegół: zapamiętałem z tego serialu jeden, istotnie zabawny gag. Ale jeśli chcę by pozostał zabawny, nie będę co przytaczał. Szczególnie, że nie był to ani dialog, ani monolog.

Post został pochwalony 0 razy

Rodzina Pana Sinatry chyba protestowała przeciwko używaniu jego utworu w czołówce Bundych.

Post został pochwalony 0 razy

Co do śmiechów, najlepszy jest taki, który jest charakterystyczny dla jakiegoś jednego jedynego momentu serialu - na ten przykład z Pythonów kocham moment, kiedy pan Luksusowy Jacht i prezenter zostaną ukazani w świetle, śmiech perfekcyjny Wide grin

A Bundych średnio lubię.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj do sklepu przyszła gruba baba.

Post został pochwalony 0 razy

A cóż to ma wspólnego z rodziną Bundych?

Post został pochwalony 0 razy

pytanie retoryczne Wide grin

Post został pochwalony 0 razy