Sztuka przez duże SZ

Ja jako germanofil, uważam francuski za ordynarny. No, chyba, że mówimy o miłości francuskiej. To co innego.

Post został pochwalony 0 razy

jesteś prawdziwą aryjką, ożeń się ze mną

Post został pochwalony 0 razy

Francuski ładny jest i basta.

Post został pochwalony 0 razy

Nie jest ładny, powoduje deformację warg (tych tradycyjnych...).
I niestety nie jestem aryjką, dlatego Słowianin też może być.

Ale do rzeczy.

Jacek Malczewski miał rozmach.

Post został pochwalony 0 razy

Sagaki Keita

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 1:50, 16 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

No, fajne, ale po co to?

Post został pochwalony 0 razy

sztuka tworzona przez Japończyków to dla mnie kuriozum.

Post został pochwalony 0 razy

Po co jest sztuka Nonie? Żeby się podniecić, zmieszać, wzburzyć, wstrząść, zachwycić, popatrzeć, opoglądać!

Post został pochwalony 0 razy

No, właściwie...

Post został pochwalony 0 razy

janosz, ale jeżeli Non jest nerdem, to dla niego są ważne układy scalone a nie sztuka. Są tacy i tacy, no.

Post został pochwalony 0 razy

Już mówiłem z 500x, ale nie zawadzi raz jeszcze.
Gdyby nie było sztuki, wciąż mieszkalibyśmy w jaskiniach. Bo po co budować dom z desek, wikliny, gliny czy błota? Po co go malować, przyozdabiać, po co komu girlandy, witraże, freski czy okiennice?
Gdyby nie byo sztuki- WSZYSTKIE domu, komputery, komórki, [również te na węgiel], układy scalone, oraz rozwielitki- wyglądałyby tak samo!
To kurka, sztuka jest właśnie zaprzeczeniem uniformizacji, od której tak każdy ucieka! [szczególnie młody człowiek]. Może wszyscy będziemy ubierać się tak samo, nosić takie same gacie, żadnych ozdóbek, jak za PRLu Wide grin

. Bo jak kto miał broszkę w klapie - to burżuj!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 15:49, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Gdyby nie było sztuki, wciąż mieszkalibyśmy w jaskiniach. Bo po co budować dom z desek, wikliny, gliny czy błota? Po co go malować, przyozdabiać, po co komu girlandy, witraże, freski czy okiennice? Gdyby nie byo sztuki- WSZYSTKIE domu, komputery, komórki, [również te na węgiel], układy scalone, oraz rozwielitki- wyglądałyby tak samo!

Niekoniecznie, tutaj działa też zmysł utylitaryzmu Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Nie mów, że masz w domu gołe ściany, niemalowene, nietapetowane, meble proste, zwykłe stołki, projektowane przez siebie, a nei przez żadnego artystę.
bo tak mówi utylitaryzm ;P

Post został pochwalony 0 razy

Gdybym był nerdem na 100%, to tak.
Ale, jak tu już gdzieś pisałem, jestem prawie że nerdem Happy

Inna sprawa, że jakiś czas temu chciałem wywalić większość mebli, i zostawić tylko te na których śpię, jem i w których trzymam ważne rzeczy. Ale meble były za ciężkie, niech leżą jak leżały...

Sztuka użytkowa to jakiś oksymoron, rzeczy użytkowe tworzy się tak, aby były wygodne Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Mam dziwne wrażenie, że sztuka jest ostatnio niesamowicie wtórna. Zamiast coś tworzyć, artyści przetwarzają sztukę już istniejącą. Czy wszystko, co miało powstać już powstało?

Okej, bardzo lubię jak ktoś intrygująco i kreatywnie przekształci coś dobrego w coś równie dobrego, bądź lepszego. Bądź złego w dobrego. Taki Tarantino. Przetwórca. I dobrze, bo robi to dobrze.
Ale brakuje mi innowacji.

Post został pochwalony 0 razy