Sztuka przez duże SZ

Można zamiast papieru do drukarki dać zagruntowane płótno ;P

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=DSVPYV4bZwI&feature=youtu.be&t=22m26s
zejszczany

Post został pochwalony 0 razy

Kupuję to! Ale nie jego obrazy ;P

Post został pochwalony 0 razy

No i chuj, ma rację! Beksa też czasem nie wiedział co rysował, a ludzie szukali u niego drugiego dna.

Post został pochwalony 0 razy

Każdy artysta zanim znajdzie swój cel/kierunek musi nieco błądzić. [Jak widzę obrazy Picasso, albo Dalego, to się zastanawiam co oni pili/brali, gdzie to dno i czemu za takie byleco ludzie płacą krocie.

Post został pochwalony 0 razy

Jak mamy taki wątek, to napiszę, że zaliczyłam w weekend Skrzypka na Dachu w Łoperze. Musical pierwsza klasa, ale nie zabrakło prawdziwych Januszy - hitem było jak w trakcie ogłoszenia "prosimy wyłączyć telefony komórkowe" babce obok zawrzeszczał budzik. W trakcie spektaklu też się zdarzyło. Janusze, Janusze everywhere.

Post został pochwalony 0 razy

To ja się pochwalę, że w sobotę miałem przyjemność obejrzeć "Jolantę/Zamek Sinobrodego" w reżyserii Trelińskiego z Metropolitan. Całość fenomenalna. Ale nie sądziłem, że można mieć ciary ze strachu na operze Smile

"Zamek Sinobrodego" jest w konwencji horroru, thrillera i kina noir. Niesłychanie mroczny i zaskakujący - przede wszystkim rozwiązaniami technicznymi. Ponoć Amerykanie musieli zobaczyć na własne oczy wystawienie w Warszawie, bo nie wierzyli, że coś takiego jest na scenie możliwe. Ale przede wszystkim mamy nareszcie przedstawienie operowe pełnymi garściami korzystające z możliwości współczesnego teatru. Mamy spektakl poruszający, skłaniający do refleksji, a przede wszystkim dający pole do interpretacji.

Post został pochwalony 0 razy

Ależ ze mnie bystrzacha. Byłem pare lat temu w Dublinie w National Museum of Ireland- i stwierdziłem, że: szału ni ma. Co jakiś czas znajomi się chwalili, że byli w National Gallery of Ireland... i tam szaU [zdecydowanie] był! Niestety nikt nie potrafił mi podać lokalizacji owego muzeum [w większości znajomi trafiali tam przypadkowo, spacerując po mieście], o samych obrazach [o autorach nie ma co nawet wspominać] też nie wiele mówili, tylko tyle, że były przepiękne [czyli tak mało precyzyjnie]. A ja taki durny myślałem, że to to samo miejsce. Okazuje się, że w w National Gallery of Ireland jest pare fajnych obrazów do zachwycenia się, np: "Pojmanie Chrystusa, [znany również jako "Pocałunek Judasza"]- Caravaggia- jakby kto pytał, a jakby nie pytał, to też Caravaggia, Francisco Goya- "Portret Doñi Antonii Zárate", oraz kilka innych mniej znanych obrazów [ale znanych pędzli- Eugèna Delacroix, Canaletta, Pietera Brueghela- Młodszego, Anthonego van Dycka, Rembrandta, a nawet Vermeera].
Zarządziłem wybranie się tam w te pędy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Pią 3:47, 20 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
Porządek musi być!

Post został pochwalony 0 razy

Szkoda gadać, szkoda pisać. Szkoda oglądać.

Post został pochwalony 0 razy

Ale to nic nowego. Jeśli już, to stracili na rozmachu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Jestem absolutnie za tym!
Niech wyniszczają ten swój mały gówniany dorobek cywilizacyjny, niech wracają do jaskiń, łatwiej będzie ich zbombardować!

Post został pochwalony 0 razy

Przepraszam, ale akurat Arabowie mają bardzo bogaty dorobek cywilizacyjny i Tobie chyba nie muszę tego tłumaczyć Smile

Co więcej, dzięki Arabom znamy dziś niektóre dzieła antyczne, które nie zostały przepisane przez chrześcijańskich skrybów z powodu niezgodności z doktryną.

Post został pochwalony 0 razy

To są stare czasy, kropla w morzu. Zachodnia cywilizacja się rozwijała i dalej rozwija, w dalszym ciągu bazując na dorobku antyku, a oni się cofają w rozwoju i to co udało im się się osiągnąć kilka tysięcy lub kilkaset lat temu teraz niszczą. Brawo!

Nie będę mówić o wyjątkach jak Zaha Hadid, bo to są obywatele świata XX i XXI wieku, którzy z kozojebcami nie mają nic wspólnego, jednak chodzi o pewien bardziej globalny nurt postępu kulturalnego, który ma ciąg w czasie, bo tylko w kupie i ciągłości siła, a nie w jednostkach i czarnych dziurach.
Był taki moment w latach 70-tych przed Talibami w Afganistanie, kiedy były szanse na normalność. Kobiety studiowały, nikt nie łaził w hidżabie, był autentyczny rozwój. I w ciągu kilkunastu lat wszystko się rozjebało i cofnęło do mezozoiku.
I tobie chyba nie muszę tego tłumaczyć.

Zresztą, ja nie mam zamiaru przepraszać za to, że nienawidzę arabusów i cyganów. Festiwal cygański w Glinojecku czy tam inna Papusza też cygańskiej wiosny nie czynią.

PS. nikt nie podważa dorobku ciapatych sprzed pizdyliona lat, tylko, że chyba tylko my ten dorobek doceniamy i mamy jakieś kulturowe korzyści (o, cyfry arabskie). ale, że niektóre muzea i eksponaty były źle ulokowane, no to cóż. głową muru nie przebijesz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Nie 16:23, 01 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz

	Non napisał:
	Ale to nic nowego. Jeśli już, to stracili na rozmachu. [link widoczny dla zalogowanych]

Wiem, że nic nowego [o incydencie w marcu 2001 słyszałem, ja bym nie słyszał?], filmik przedstawiał wydarzenia w miarę aktualne i mnie się zrobiło żal [pl]. Tym bardziej, że jadę oglądać do Madrytu takie posągi a podobne widziałem w Brytyjskim Muzeum [o Luwrze nie wspomnę].
W Neapolu pełno bożków/bogów wszelkiego rodzaju i nikt nikomu dupy/łba/jaj za to nie urywał. Są rzeźby np.: Satana-kozojebcy i to się każdemu podoba, mało tego- można sobie taką mini figurkę kupić, albo poster na ścianę do zawieszenia i spoczko, wszystko luz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Nie 19:49, 01 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz