Sztuka przez duże SZ

Tematyka wojenna, obozy koncentracyjne, bestyje, przemoc i seks w wielkim areszcie!
Edit:
A jako ze Beksinski w architekturze sie szkolil, tako czesto pojawiaja sie majstersztyki architektoniczne, porosniete bluszczem i zaprawione mchem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 17:36, 15 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz

A w ogóle, jakby ktoś chciał sobie wyrobić zdanie nt architektury, oraz tego, w jaki sposób się ją (po macoszemu w sumie) traktuje w Polsce, a jak ew. na świecie to polecam forum Skyscrapers City, po polsku Forum Polskich Wieżowców, link: [link widoczny dla zalogowanych]
Oraz blog Wszystkoźle: [link widoczny dla zalogowanych]

Gdyby nie FPW nie poznałabym brutalizmu, i nie zwracałabym uwagi na architektoniczne gargamele z kolumienkami.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe to forum, przegladlem na szybko, luzne.

Post został pochwalony 0 razy

Wszystkoźla znam ze Szkiełka. Nawet odwiedzam czasem.
Niezłe potworki.

Post został pochwalony 0 razy

Gargamellusy są ciekawie zaprezentowane właśnie na FPW w dziale Architektura i Urbanistyka. Ludzie potrafią tak zniszczyć otoczenie pleksą, że ojapierdolę. A najtańszy projekt domu jednorodzinnego, to chyba właśnie taki gargamel z kolumienkami, te bardziej gustowne są już droższe.

Post został pochwalony 0 razy

I te wszystkie cudne odrapane billboardy...

Post został pochwalony 0 razy

Billboardy i reklamy, zwane szmatami. Jesteśmy strasznie zeszmaceni pod tym względem.

Przeglądając ostatnie katalogi aukcyjne Desa Unicum [spadkobierca starej dobre Desy, obecnie najbardziej szanowany dom aukcyjny w Polsce] doszłam do wniosku, że kwota 10.000 zł to dla mnie kosmos, pieniądze wirtualne. Nowosielski po śmierci jeszcze bardziej podbił stawkę. "Kobieta na tle miasta" - cena wywoławcza 230.000 zł. "Portret" - 110 kafli. Beksiński to kwestia kilkudziesięciu kafli, ostatni na aukcji to 66 i 85 tysi.

Ale co mnie zaskoczyło? Że taki Wierusz-Kowalski [którego bardzo cenię] przebił Kossaka! Kossakowe "TOMASZ ŁUBIEŃSKI POD WAGRAM W 1809" poszedł za 140 kafli [taka też była cena startowa], natomiast W-K został niewylicytowany - ale co się dziwić, kogo stać na obraz za 480 kafli?...

Te ceny mnie porażają.

Post został pochwalony 0 razy

Jako człowiek, który uwielbia się wypowiadać w tematach o których pojęcia nie ma, uważam, że jak się już się ma te paręnaście milionów na koncie, to warto chyba inwestować w złoto i sztukę. Choć (znów chyba) lepiej w złoto.
Bo kto wie, czy dany artysta za kilka dziesięcioleci będzie kolejnym da Vinci?

Post został pochwalony 0 razy

Zależy kto w czym gustuje, ale na aukcjach Desy Unicum są wystawiane obrazy znanych nazwisk. Sztuka młoda idzie do tysiaka, nie więcej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 1:46, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy

Jeśli już przy sztuce jesteśmy, to ja zadam pytanie.
Słyszałem jakiś czas temu, że ktoś-tam planuję wznowić spektakl "Szalona Lokomotywa". Widział to już? Czy to będzie, czy było, czy jest? Czy się przesłyszałem?

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Bo kto wie, czy dany artysta za kilka dziesięcioleci będzie kolejnym da Vinci?

DaVinci- nie da Vinci, Killerze, najlepiej sprzedaje sie Picasso, Van Gogh, oraz impresjonisci. To ile lat a obraz nie swiadczy o jego wartosci. Chodzi chyba o mode i to co sprzedaja domy aukcyjne. Jak ktos ci wmowi ze dany obraz danego artysty kosztuje 100 tys dolarow i go kupisz. A za 10 lat moda przeminie i masz guzik warty kawalek szmelcu [znaczy] plotna...

Co do "Lokomotywy" nic nie slyszalem.

Post został pochwalony 0 razy

Bo impresjoniści bardzo ładnie wyglądają na ścianach. Może nie tak ładnie jak martwy Indianin... Choć impresjoniści w większości też są martwi, brak im tego rdzennego, amerykańskiego... czegoś.

Post został pochwalony 0 razy

Nawet może nie sam obraz jest tyle wart, co historia z nim związana i aura, w której powstał. Wywrotowe dzieła zawsze drogo idą, a taka Mona Liza, gdyby nie kradzieże i wąsy Diszą, to by za szklaną witryną nie stawszy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 16:25, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz

No i w wypadku impresionalistów wiadomo czym się je taki obraz i jak smakuje. A kto wie, czy od tego czegoś co wygląda jak bazgroły pięciolatka nie rozboli brzuch

Post został pochwalony 0 razy

Dokladnie historia obrazu!
Np. jeden z najdrozszych na swicie obrazo- Picassa: ostatni PRZED tym jak zaczal byc slawny/rozpoznawalny Wide grin

.

Edit: Co do bazgrolow 5-latka!
Gdybysmy [my artysci] tylko kopiowali nature do dzis dnia zylibysmy w jaskiniach, lub... nawet nie zeszlibysmy z drzew ;P.
...I dalej:
5letnie dzieci nie maja jeszcze "nawykow" doroslych! Np- 5latek narysuje NIEBIESKIE DRZEWO, ale 6latek juz nie, bo dorosli wmowili mu, ze NIE MA NIEBIESKICH DRZEW itd!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 16:31, 22 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy