Telenowele - ich przesłanie i nie tylko [temat zdublowany]

Jurek Tosiek? Kompletnie nie kojarzę. Tosiek to chyba Grzyb, nie? Jeśli Jurek to jego syn, to nazywa się on Jurek Grzyb, a nie Jurek Tosiek Wide grin

To ten, który jest/był w seminarium?

Jak miałam 12 lat to oglądałam jeszcze Samo Życie i Na Wspólnej. Moją idolką była Karolina, która miała ładną fryzurę i miała 15 lat.

Post został pochwalony 0 razy

I była taka zbuntowana i się naćpała.\
Też się oglądało.
A teraz i mam telewizora. Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Niemożebyc, Karolinka się nacpała? Nie przypominam sobie Wide grin

Aa i w Samym Życiu była Małgosia, która na początku serialu była w moim wieku, a z 2-3 lata temu już była starsza ode mnie rok czy dwa Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	Niemożebyc, Karolinka się nacpała? Nie przypominam sobie

Naćpała i rzygała w kiblu. Wide grin

Bo miała taką koleżankę matalówę-narkomankę.

Post został pochwalony 0 razy

Oj, widzę że mam braki, będzie sporo do nadrabiania...

A wiecie, skąd się wzięło logo Na Wspólnej?

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	Jurek Tosiek? Kompletnie nie kojarzę. Tosiek to chyba Grzyb, nie? Jeśli Jurek to jego syn, to nazywa się on Jurek Grzyb, a nie Jurek Tosiek To ten, który jest/był w seminarium?

To nie syn Grzyba, tylko Tośka! Wink (2)

On się z Irką ożenił i jego ulubionym powiedzonkiem było "kurdę" . Taki przystojniak nooo- gra go Wojtek Błach

Post został pochwalony 0 razy

Część druga...

Samo życie w telenowelach.

Wiadomo, że żeby telenowela miała oglądalność musi także poruszać problemy codzienne czyli sparwy zwykłych śmiertelników.
Najczęstszym problemem zwykłych oglądaczy sera jest brak kasy czyli pracy i płacy.
Pani Grzybowa nie chciała zatrudnić w swoim sklepie sprzedawcy, choć ten się sprawdzał, ponieważ obawiała się, że założy jej związki zawodowe. Sam? Inteligentnie zapytał sprzedawca. Kto was tam wie, odpowiedziała Grzybowa, człowiek takiego zatrudni a za chwilę ma związki i strajki na głowie. No tak... Przedsiębiorca kontra pracownik...
Skąd my to znamy prawda?
A takim Kindze i Piotrkowi Zduńskim, było ciężko, ona pracowała w jakiejś kawiarni, on dorywczo od czasu do czasu. A przecież studia i utrzymanie kosztują. Ambitny Piotrek puścił kupon Totolotka, przecież wszyscy tak robimy w cięzkich sytuacjach, i wygrali z Kingą mnóstwo forsy. No, teraz już Piotrek mógł się sprawdzić jako mąż. Zapewnił Kindze wille oraz począł z nią dziecko.
W Na Wspólnej też wielu bohaterów ma kłopty z pracą i utrzymaniem rodziny.
Grzegorz spłodziwszy z Żanetą córkę Manię postanawia wyjechać do Irlandii by zapewnić rodzinie bogactwo i dostatek. Niestety tam ginie, ale żyje, o czym wie tylko Żaneta, która mówi też o tym pani Marii bo ta płacze i nie chce w to uwierzyć.
Pan Roman po okresie picia alkoholu znowu otwiera firmę i to pozwala mu zatrudnić inne osoby ze Wspólnej. Ba, kupuje nawet auto, ale to i tak niczego nie daje bo żona go zostawia dla Rosjanina, który ma auto osobowe, a nie do przewozu materiałów budowlanych.

Praca jest dla bohaterów bardzo ważnym elementem codziennego życia. Dzięki niej bowiem zdobywają środki, co pozwala im utrzymać siebie i rodziny oraz dzieci, które ucząc się i studiując mają wydatki oraz wpadają w rozmaite kłopoty co pozwala z kolei rozwinąć skrzydła scenarzystom, którzy też przecież pracują,

ale o tym w części trzeciej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolka Jolka dnia Nie 15:22, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Co za Tosiek? Coś mi się obiło o uszy, ale nie kojarzę... "Kurdę" mi się z policjantem kojarzy.

Po wpisaniu jego nazwiska w google grafika, już wiem! Toż to jest mąż Irki, trza było tak od razu Wide grin

PS: dopiero teraz zauważyłam, że napisałaś o Irce LOL.

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	A wiecie, skąd się wzięło logo Na Wspólnej?

Ojej

No to ja już rozumiem, czemu tam tak perwersyjnie i tyle seksu.

Post został pochwalony 0 razy

O, przypomniało mi się jeszcze coś... Jednak nie lubię Plebanii aż tak bardzo. Ksiądz Antoni [proboszczunio] kiedyś tłumaczył swej wiernej owieczce, prostemu, poczciwemu człekowi - Kazikowi, że płaca minimalna to zuo! Że gdyby jej nie było, mógłby go zatrudnic jako kościelnego, a tak to go nie stac...

I tu moja wcześniejsza teoria padła...

Post został pochwalony 0 razy

Też oglądałam ten odcinek i też mi sie to nie spodobało... A ogląda ktoś "Siódme Niebo"? Tam też są "lekkie" przegięcia, kiedyś np. był odcinek poświęcony żołnierzom walczącym w Iraku. Amerykanów przedstawiono jako bohaterów, którzy walczą o pokój na świecie Neutral

Pastor tłumaczył córce, że to, że jej korespondencyjny przyjaciel- żołnierz umarł na froncie świadczy o jego oddaniu dla USA...Wkurzyło mnie to, bo Ameryka wcale nie chroni świata, tylko sama zaczyna wojny.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksandra dnia Nie 16:50, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Hahahaha chyba to kojarzę! To na TVP1 leci/leciało? I ta dziewczynka opisywała swemu korespondencyjnemu "bohaterowi" swoją rodzinę, tak?

Jolka, dopiero teraz zauważyłam Twojego posta!

	Cytat:
	Pani Grzybowa nie chciała zatrudnić w swoim sklepie sprzedawcy, choć ten się sprawdzał, ponieważ obawiała się, że założy jej związki zawodowe. Sam? Inteligentnie zapytał sprzedawca. Kto was tam wie, odpowiedziała Grzybowa, człowiek takiego zatrudni a za chwilę ma związki i strajki na głowie. No tak... Przedsiębiorca kontra pracownik...

LOL nie widziałam tego! A to Grzybowa dopiero. Jedyny logiczny wniosek, jaki mi się teraz nasuwa jest taki, że w Plebanii zmienił się scenarzysta niedawno. Albo ma schizofrenię.

A wie ktoś może, czy Kinga z Klanu w końcu przyjęła propozycję swojego szefunia i wyjechała z dziecmi do innego miasta? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Arien napisał:
	Musze przyznać, że ostatnie pół godziny spędziłam na czytaniu na Wikipedii informacji o bohaterach serialu. Powiedzenie, że tam każdy sypia z każdym nie jest ani trochę przesadzone. Bardzo zajmująca lektura A co powiecie na próbę zabójstwa wężem boa?

Eeee, to nie śmieszne, bo po tym ojciec Sidżeja był na wózku xD

A Taylor to dwa razy umierała. Za drugim razem:
http://www.youtube.com/watch?v=ifYXamR2GjM

Prawie jak w Archiwum X Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A teraz coś z zupełnie innej beczki...

Pamiętacie serial gdzie występował chory na Downa chłopiec o imieniu Corky i wszystkie dzieci na placu przezywały się ty dałnie, ewentualnie idź stąd korki? Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

pamiętamy, i się nam podobał...
a co?

Post został pochwalony 0 razy