Autor |
Wiadomość |
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
Coś nieśmiesznego... |
|
czy jest jakiś skecz MP który was nie rusza? Po prostu ot tak jak go oglądacie nie czujecie ochoty na śmiech? Z jakiego powodu?
dla mnie takim skeczem jest wyprawa na oba szczyty Kilimandżaro...Nie rusza mnie on...nie wiem dlaczego, taki lekki skecz, jedynie Graham łazi po meblach ale nic wybitnego w nim nie widzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 0:12, 02 Mar 2006 |
|
 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
A z tego skeczu to ja się śmiałam równo Najbardziej porusza mnie to, że Graham łażąc po meblach cały czas gada jakieś głupoty w stylu: "To będzie łatwe przejście, bo jest miejsce na nogę".
A co do nieśmiesznego skeczu... Jakoś specjalnie nie bawi mnie skecz z Picassem malującym na rowerze [oprócz oczywiście Michaela przebranego za babę ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 12:55, 02 Mar 2006 |
|
 |
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja zawsze przesuwam Wyprawę z Surbiton do Hounslow. Jakoś nie mogę się przekonać do obejrzenia tego jeszcze raz, ale może niedługo to zrobię i znajdę tam coś śmiesznego 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Pon 19:52, 20 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 19:40, 20 Mar 2006 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
 |  | Ja zawsze przesuwam skecz z państwem Norris. Jakoś nie mogę się przekonać do obejrzenia tego jeszcze raz, ale może niedługo to zrobię i znajdę tam coś śmiesznego  |
Ja tam lubię państwa Norris!
Rozwala mnie powiedzonko 'A pani Norris robiła kanapki'.
Poza tym, zdjęcia robione przez panią Norris mnie rozwalają
Nie bawi mnie scena łóżkowa, gdzie Terry J. puszcza Carol Cleveland filmy 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Pon 19:51, 20 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 19:44, 20 Mar 2006 |
|
 |
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Skecze Pythonów mają to do siebie, że nawet jeśli jakiś skecz mnie nie śmieszy, po kilkukrotnym obejrzeniu zawsze znajdzie się coś powalającego Np. Wycieczka rowerowa, na początku mnie nudził - teraz go uwielbiam 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:48, 20 Mar 2006 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Tak, 'Wycieczka rowerowa' ma to do siebie, że bawi dopiero po kolejnym obejrzeniu
Przynajmniej u mnie
O, i Zwariowana Królowa średnio mnie bawi 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:53, 20 Mar 2006 |
|
 |
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
 |  | Tak, 'Wycieczka rowerowa' ma to do siebie, że bawi dopiero po kolejnym obejrzeniu
Przynajmniej u mnie
O, i Zwariowana Królowa średnio mnie bawi  |
Zgadzam się - wycieczka rowerowa jest zaledwie średnia po raz pierwszy...potem wyłapuje się genialne rzeczy
Zwariowana królowa jest calkiem znośna, za to skecz o budyniach i szkocie który jako pierwszy wygrał Wimbledon to nie dla mnie... jest kilka takich skeczy które nie ruszają mnie prawie...nigdy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:17, 20 Mar 2006 |
|
 |
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Nie no, skecz o budyniach wymiata! Głównie przez Terry'ego Jonesa mówiącego: "Angus Podgorny, what do you mean!?" Uwielbiam to 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:01, 20 Mar 2006 |
|
 |
uzi
Budyń
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ankh-Morpork |
|
|
|
 |  | dla mnie takim skeczem jest wyprawa na oba szczyty Kilimandżaro...Nie rusza mnie on...nie wiem dlaczego, taki lekki skecz, jedynie Graham łazi po meblach ale nic wybitnego w nim nie widzę...p |
jak mozna to ogladac i sie nie smiac?! :shocked:
generalnie jak dla mnie chyba nie ma takiego skeczu, na ktorym bym sie przynajmniej nie usmiechala, a zaden konkretnie mnie nie nudzil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:14, 22 Maj 2006 |
|
 |
Aragorn
Dennis Moore
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok |
|
|
|
Właśnie... Monty Python ma to do siebie, że wszystkie jego skecze są śmieszne i naprawdę ciężko znaleźć coć, przy czym normalny człowiek by się chociaż nie uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 15:00, 22 Maj 2006 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Nono - i to rozumiemy.
Chodzi nam bardziej o skecz, przy którym uśmiechamy się najmniej 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 15:45, 22 Maj 2006 |
|
 |
Aragorn
Dennis Moore
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok |
|
|
|
"Death Parrot Sketch". Tyle razy już go oglądałem, że śmieszy mnie tylko bicie martwej papugi 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 23:42, 22 Maj 2006 |
|
 |
Lady Mountback
Pantomimiczna Księżna Małgorzata
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: obecnie przebywa na kracie. |
|
|
|
ja uwielbiam skecz o martwej papudze. oprócz owego 'bicia' powala mnie jeszcze jak John z przesadą krzyczy: 'Hello Polly!'. no i te 'Ex-parrot'.
ogólnie początkowo nie ruszała mnie rozmowa z Edwardem Rossem. ale oglądnęłam go tak bez tłumaczenia i się chyba przekonałam. ale czy do końca?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:39, 27 Maj 2006 |
|
 |
Przemo
Lumberjack
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Latający Cyrk |
|
|
|
Za sugestią Ani postanowiłem tu zajrzeć, więc zrobię Wam na złość i zacznę od odkopywania starychm, zapomnianych tematów:
Mnie z początku bardzoo denerwował skecz o Johannie Gambolputty de von Ausfern-schplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dangle-dungle-burstein- von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer- spelterwasser-kürstlich-himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-eine-nürnburger-bratwustle-gerspurten-mit- zweimache-luber-hundsfut-gumberaber-shönendanker-kalbsfleisch-mittler-raucher von Hautkopftie z Ulm, po tym jak mowili to z trzeci raz brała mnie cholera, jednak teraz jest to jeden z moich ulubionych skeczy. Tak więc, cudowna moc pythonów i na mnie zadziałała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:22, 20 Cze 2006 |
|
 |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ależ, czemu na złość?
Jaką ja mam siłę przekonywania, no paczcie.
Mnie też to cholernie irytowało na początku! Strasznie!
Jak czytali to trzeci raz, to przewijałam 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 13:32, 20 Cze 2006 |
|
 |
|