Ulubiony Python

	Ireneusz Siwek napisał:
	[...]Pan Michael P. był od początku moim ulubionym Pythonem. Pozdrawiam Irek

No, a już się bałem, że tylko ja i panny lubią Mike'a, a tu wreszcie jakiś inny men ceniący jego talent.

Post został pochwalony 0 razy

Michael zdaniem wielu ma największy talent aktorski wśród Pajtonów. Chociaż trzeba przyznać, że John depcze mu po piętach :] A ja nie potrafię wybrać ulubionego. Chociaż po lekturze "Tako rzecze MP" chyba wskazałbym na Michaela :]

Post został pochwalony 0 razy

Rabbicie niepotrzebnie się bałeś Michael to także i mój ulubiony python, ale na równi postawię Terry'ego J dzięki któremu powstala ostatnia seria cyrku podczas gdy niedobry Eric nie chciał tego dalej ciągnąć(to tak z historii).

Post został pochwalony 0 razy

Michael rządzi!!! Very Happy

A tego o ostatniej serii, to nie wiedziałem. Ciekawe, co na to Lind?

Post został pochwalony 0 razy

A Linda na to - niemożliwe! Wide grin

A tak w ogóle, to ja już bez żadnych książek stwierdziłam, że Majkel jest najlepszy Cool

(choć nie powiem, poluję już od długiego czasu na "Tako rzecze MP").

Post został pochwalony 0 razy

Ja również poluję na tę książkę, ale niestety

1. trudno dostać
2. krucho z kasą

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Ja również poluję na tę książkę, ale niestety 1. trudno dostać 2. krucho z kasą

Cudem dorwałem na Allegro.

Post został pochwalony 0 razy

	Ireneusz Siwek napisał:
	Witam! Pan Michael P. był od początku moim ulubionym Pythonem. Pozdrawiam Irek

Podzielam zdanie, popieram, przytakuję Very Happy

Od początku zwróciłam uwagę na Michaela (jak jeszcze ich nawet nie znałam), a jego pierwsza pozycja utrwaliła się po skeczu z fryzjerem (cut,cut,cut, blood, spurt, artery, murder...)

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Ciekawe, co na to Lind?

A ja na to - Eric też na pewno miał jakieś racje Razz

Moim ulubionym Pajtonem wciąż niezaprzeczalnie jest Eric :]

Post został pochwalony 0 razy

Ale gdyby postawił na swoim, to stracilibyśmy sześć wspaniałych odcinków, Michael'a Ellisa, Złotą epokę Baloniarstwa, Pana Neutrona i wiele, wiele innych.

Post został pochwalony 0 razy

To się ciesz, że nie postawił (na swoim) Razz

Ewic nie ma prawa do pomyłki i w ogóle do wyrażania swojego zdania? [wybacz - Idle'a to ja będę bronić do upadłego Wink (1)

]

Post został pochwalony 0 razy

Właściwie to wszyscy Pythoni po odejściu Cleese'a czuli, że czas kończyć. Może i Eric chciał wcześniej się uniezależnić, ale cała reszta także czuła, że zaczyna brakować im świeżości. No a po nakręceniu Graala (chociaż film wszedł go kin w 1975, to nagrania do niego trwały między 3 a 4 serią), Palin z Jonesem poczuli pociąg do fabuły, co wyrazili wkrótce w serialu Ripping Yarns, Gilliama nudziły już animacje, a zaczęła kręcić reżyseria. Właściwie jedynym impulsem do zrobienia 6 odcinków 4-tej serii była chęć wykorzystania gotowych już pomysłów, m.in. tych, które zostały usunięte z pierwotnej wersji scenariusza "Świętego Graala". Ericowi niezbyt spodobała się nowa forma "Latającego Cyrku", która powoli odchodziła od formy skeczów, a kierowała się w stronę mniej lub bardziej spójnej fabuły. Dlatego też po zakończeniu serialu jedynie Eric pozostał wierny skeczowej formie realizując "Rutland Weekend Television".

Post został pochwalony 0 razy

hmmmm... a ja chyba mam dylemat, lubię najbardziej Cleese'a, Idle'a, Palin'a, Jones'a i Chapman'a , więc chyba nie zagłosuję.... Razz

Post został pochwalony 0 razy

Mi też było trudno wybrac, ale w końcu wybrałem Michaela, bo to jedyny Python, któremu miałem zaszczyt uścisnąć rękę Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nie przypominaj mi, dobrze? <zadrosny> Mad

:zawiść:

Post został pochwalony 0 razy