Odcinek 2 - Seks i przemoc

"Sex i przemoc"

Zrealizowany 30-08-1969 / Premiera TV 12-10-1969r.
1. Latające owca
2. Komercyjna przyszłość owczego lotnictwa
3. Człowiek z trzema pośladkami
4. Człowiek z dwoma nosami
5. Muzykalne myszy
6. Poradnia małżeńska
7. Zwariowana królowa
8. Wiertła wolframowe
9. Szkot na koniu
10. "Epilog" - Kwestia wiary
11. "Świat wokół nas" - Mysi problem

Post został pochwalony 0 razy

"Szkot na koniu" i "Trzy Pośladki" to dla mnie jak "wierzę w Boga" dla katolika...

Mysiarze do dziś dzień wywołują u mojego tatulka palpitację serca.. Ten skecz był gwoździem do trumny Latającego Cyrku w oczach mojego dad...

Post został pochwalony 0 razy

5 za komercyjną przyszłość owczego lotnictwa. Mogę oglądać ten skecz w nieskończoność.
de la baa, baa, baa. Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

No to jest mocarz, kopalnia mych ulubionych skeczy. Człowiek z trzema pośladami... właśnie doznałam jak kosmicznie absurdalny pomysł to jest, a przecież niby taki banalny.
5.

Maulkorb, ty żyjesz!!!

Post został pochwalony 0 razy

To jasne - piąteczka Wide grin

"Muzykalne myszy" i "Zwariowana królowa" to coś, co pamiętam z dzieciństwa Wide grin

Piątka należy się już za same latające owce

Post został pochwalony 0 razy

Odcinek hiper super i aż brakuje słów na opisanie go. Bo czy można wyrazić słowami uczucia związane z Michaelem i Johnem mówiącymi po "francusku" przed planszą z owcą pasażerską? Cudo!

Post został pochwalony 0 razy

Obawiam się, ze nie można Wide grin

Scena w której zaczynają skakać (miotać się..?), przyklejać i odklejać sobie wzajemnie wąsy i radośnie pobekiwać - cud, miód i orzeszki Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sun_beam dnia Pią 19:37, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Ziggy napisał:
	Maulkorb, ty żyjesz!!!

Jak widać. Pustynne kozy Belzebuba mnie zaatakowały, długo się rekonwalescencjonowałam, ale żyję. A żydów jak nie lubiłam, tak nie lubiem..

Post został pochwalony 0 razy

No, czas na odcinek drugi Wide grin

Latające owce są cudowne, zwłaszcza kiedy próbują skakać na dwóch nogach i siedzieć na gałęziach. Mój umysł stworzył sobie cudowną wizję tych zachowań, której teraz za cholerę nie mogę się pozbyć, a która psuje moją reakcję na owce. Graham jest cudny jako wieśniak - te różowiutkie policzki...

Dwaj Francuzi okropnie sympatyczni, rytuał przyklejania wąsów genialny, zwłaszcza że jakoś nie potrafią przykleić ich sobie prosto. Zwłaszcza Johna tak jakoś na bok zniosło :

Człowiek o trzech pośladkach - świetny Terry, próbujący ukryć zadek przed kamerą. I jeszcze wypowiedź "A, moja dupa", która po tych wszystkich Johnowych eufemizmach robi duże wrażenie

Człowiek z dwoma nosami to jeden z tych skeczy, które na początku w ogóle mnie nie śmieszyły, a które teraz uwielbiam. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tak jest, ale rozwala mnie za każdym razem, jak go oglądam

Może to przez ten dźwięk

Potem ten tyran i jego muzykalne myszy Sad (1)

Aż by się chciało postawić w domu taki instrument i od czasu do czasu przyłożyć cholernym gryzoniom za hałasowanie w nocy w moim domu! Wide grin

Poza tym lubię, jak Terry wymawia "squeak". I okrzyki oburzonej publiczności

Co tam dalej... Poradnia małżeńska. Michael w za małym wdzianku i Eric rozrywający koszulę niczym Tadeusz Rejtan! I nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo Michael jest ciapowaty

Bidulek

Zwariowaną królową lubię mniej niż pozostałe skecze, jakoś średnio mnie bawi, więc pomińmy ją chwilowo, przechodząc do...

Wolframowych wierteł. Świetny pomysł - totalna zamiana ról. Po wielokrotnym obejrzeniu nie śmieszy mnie już tak bardzo, jak na początku, ale nadal bardzo go lubię właśnie ze względu na cały ten absurd - ojca-artystę obrażonego na syna za pracę w kopalni.

Szkot na koniu, hehe... Cudowne wyjście z niezręcznej sytuacji

Ostatnich dwóch skeczy jakoś nigdy nie mogę obejrzeć. Staram się zabrać do niech od kilku dni, ale wyjątkowo mi nie idzie Wide grin

No, to tyle spostrzeżeń na dziś Happy

Miejmy nadzieję, że istnieje przyszłość dla owczego lotnictwa! Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Sob 15:29, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Arien napisał:
	Dwaj Francuzi okropnie sympatyczni, rytuał przyklejania wąsów genialny, zwłaszcza że jakoś nie potrafią przykleić ich sobie prosto.

fajnie, że ktoś zwrócił na to uwagę Wide grin

Wąsiasty rytuał mnie rozbraja, bo jest totalnie bezsensowny Wide grin

	Arien napisał:
	Wolframowych wierteł. Świetny pomysł - totalna zamiana ról. Po wielokrotnym obejrzeniu nie śmieszy mnie już tak bardzo, jak na początku, ale nadal bardzo go lubię właśnie ze względu na cały ten absurd - ojca-artystę obrażonego na syna za pracę w kopalni.

To jest jeden z moich ulubionych skeczy, nie wiem czemu. Graham chyba tak na mnie działa, jest takim samczym poetą i tak samczo gra

	Arien napisał:
	Szkot na koniu, hehe... Cudowne wyjście z niezręcznej sytuacji

Krótki ale genialny. I jest uniwersalny, może się podobać ludziom, którzy nie przepadają za MP.

Post został pochwalony 0 razy

Odcinek na 5!
Kiedys udawanie fruwajacego francuza wychodzilo mi calkiem niezle... a kiedy zobaczylem pierwszy raz ten skecz pomyslalem ze tym ludziom brak 5 klepki [w pozytywnym znaczeniu]. Ze smiechu kapcie mi pospadaly.
Bicie bialych myszek ogromnymi mlotkami- nie wiedzialem ze moze sprawiac to tyle radosci... Nie dziwie sie ze ludzie sie boja tych malych futrzastych dranstw!
Poradnia małżeńska- doskonaly skecz- badz mezczyzna i wystaw srodkowy palec!
Wiertła wolframowe- Wiesz jaki jest ojciec po paru powiesciach! Ze o skurczach juz nie wspomne Razz

. [Terry fenomenalny w roli matki]
"Świat wokół nas" - Mysi problem [chodzilo tu o walke z sero-manami].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 17:36, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Jak już wcześniej pisałam, uwielbiam ten odcinek. Dwaj Francuzi to moja miłość, zaraz po Kardynale Richelieu (jeśli nie na równi).
I niezapomniany Szkot na koniu. Jednym słowem - boski Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ej, a Mysi Problem? John wypada po prostu zarąbiście. Mogę to oglądać w kółko.

A co do skeczu z wiertłami... muszę się przyznać, że zrozumiałam o co chodzi dopiero w połowie skeczu, kiedy pierwszy raz go oglądałam. Terry gra cudownie! Te miny... Happy

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co pamiętam z Mysiego Problemu podoba mi się John, siedzący w cieniu, mówiący tym cichym głosem pełnym bólu...

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Graham jest cudny jako wieśniak - te różowiutkie policzki...

To idealny wieśniak. Taki wieśniak z moich snów.

	Cytat:
	rytuał przyklejania wąsów genialny, zwłaszcza że jakoś nie potrafią przykleić ich sobie prosto. Zwłaszcza Johna tak jakoś na bok zniosło :

Zawsze się zastanawiam, czy specjalnie przyklejają je sobie tak krzywo Wink (1)

	Cytat:
	świetny Terry, próbujący ukryć zadek przed kamerą.

Cudownie się chowa. A jak tak bardzo chciałam zobaczyć te trzy poślady Sad (1)

	Cytat:
	Eric rozrywający koszulę niczym Tadeusz Rejtan!

To lubię najbardziej.
Michael fantastycznie gra ofiary losu (za małe ciuchy potęgują wrażenia Wide grin

)

	Cytat:
	ojca-artystę obrażonego na syna za pracę w kopalni

Jeden z moich ulubionych skeczy ever. Mogłabym za niego wyjść.

Post został pochwalony 0 razy