|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Nie mogę znaleźć właściwego tematu, a chodzi mi o tłumaczenie. [Nie porównywanie Beksińskiego do Gałązki], ale do rzeczy:
Skecz: "Sklep monopolowy (Pora na Dennisa Moore'a)".
Mamy- wieśniaka, który mówi:
Yes, why don't you go out and steal something nice like some Venetian silver.
Oraz panią wieśniakową:
Or a Velasquez for the outside loo.
Beksiński tłumaczy słowa wieśniaczki: "Albo Velasqueza do ubikacji."
W wiejskich chatach nie było ubikacji w tamtych czasach! W tym wypadku dałbym: sracz/wychodek/sławojka/ustęp/wygódka/latryna.
Może ja się czepiam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 2:59, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Pon 1:46, 26 Mar 2012 |
|
|
|
|
Dawidsu
Ungabunga! [Admin Techniczny]
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakał (i wykrakał) Płeć: patafian |
|
|
|
Racja! Najlepiej wychodek, bo sama nazwa mówi, że najpierw trzeba wyjść na zewnątrz, żeby z niego skorzystać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:25, 26 Mar 2012 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
U Gałązki na DVD jest "albo jakiegoś Velasqueza do sracza". Wulgarne, ale mnie to śmieszy.
Nie dam się pokroić czy tak dokładnie brzmi ten przekład, ale tak mi się wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:02, 28 Mar 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|