|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
[16] Poeta McTeagle |
|
Romantyzm angielski, którego przedstawicielem jest John Keats dzieli się na dwa człony, dwa główne etapy rozwojowe przyjmujące nazwę „dwóch pokoleń romantyków”. Pierwsze pokolenie zapoczątkowało romantyzm w Anglii i jego głównym przedstawicielem jest niewątpliwie William Wordsworth. Drugie pokolenie obejmuje takie nazwiska jak Percy Bysshe Shelley, George Byron, oraz John Keats właśnie. Między twórczością i postawami tych dwóch pokoleń twórców istnieją ewidentne różnice, podkreślane do tego rozziewem ewidentnej wrogości drugiego pokolenia, radykalnego społecznie i światopoglądowo względem swoich poprzedników – twórców bardziej wyważonych, bardziej skłonnych do kompromisów, lub nie zdeklarowanych względem niektórych problemów natury społeczno-politycznej swoich czasów. Bez zbytnich uproszczeń powiedzieć więc można, że pierwsze pokolenie romantyków angielskich traktowało romantyzm jako prąd de facto estetyczny, zaś drugie pokolenie jako de facto społeczny, uważając do tego, że wprowadzanie podziałów i ograniczeń które odrywają sztukę od któregoś z wymiarów jej oddziaływania jest objawem konformizmu. Druga fala romantyzmu angielskiego może byś scharakteryzowana określeniem „bunt” i nie mija się to z prawdą – jest to bunt tak rozległy, że wręcz organiczny – wszyscy poeci drugiego pokolenia umarli młodo, na długo przed ich poprzednikami po piórze.
„Oda do jesieni” - Johna Keatsa,
Pora mgieł i dojrzałych plonów
Bliska krewna słońca w porze popołudnia
Razem z nim jest karmicielką ludzkich domów
Pod strzechą pnie się wzwyż jak soczyste winogrona
W sadach zgina urodzajem gałęzie jabłoni
I napełnia każdy owoc dojrzałością aż do rdzenia
By nabrzmiały dynie, śliwki i orzechy w łupinach
Ze słodkim jądrem; przyszłe pąki przyszłych kwiatów zawiązuje do kwitnienia,
By wciąż dużo było kwiatów dla pszczół już następnej wiosny,
Choć wciąż jeszcze wszyscy wierzą, że to lato się nie skończy,
Bo ono kwitnie przepychem w płodnych, wilgotnych godzinach.
Kto jeszcze ciebie nie dostrzegł wśród tego dobrodziejstwa?
Czasami kto szuka daleko, może cię odnaleźć
Siedzącą beztrosko na podłodze spichlerza,
W powiewach wiatru, gdy miękko będzie ci włosy targać,
Albo na polu w porze żniw pogrążoną we śnie,
Uśpioną zapachami maków, kiedy twoja ostra kosa
Oszczędza wielkodusznie zboże i wszystkie w nim kwiaty:
I czasem, tak jak żniwiarz trzymasz ospale
I leniwe ciężką głowę patrząc w strumienia fale
Lub jak cydrem upojona, cierpliwie wpatrzona
Obserwujesz jak płyną ostatnie letnie godziny.
Gdzież się podziały świeże pieśni wiosny? Ach, gdzież one są?
Daj już spokój, nie myśl o nich. Wsłuchaj się w swój własny rytm,
Kiedy chmury przepływają nad gasnącym dniem w słońcu kwitnąc.
A zielone równiny przesłania różowy wieczór jak dym.
Wtedy w zawodzącym chórze płaczą rzewliwie komary
Nad rzeka spokojną, wysoko wzlatując
Lub znoszone w toń lekkim wiaterkiem żyją, albo umierają;
Jagnięta beczą już ze wzgórz chcąc wrócić na noc do zagrody;
Cykają świerszcze; a teraz miękkim dyszkantem śpiewając
Rudzik brzmi przy domu, gdzieś się w ogrodzie chowając;
I jaskółki piszczą i ćwierkają, gdy nisko w pogoni za owadami latają.
Przekład: Tomasz Krzykała
Ewidentnie najtragiczniejszym przykładem losu angielskiego romantyka jest John Keats (1795-1821), zmarły na gruźlicę w wieku 26 lat. Po dość nieszczęśliwym dzieciństwie niosącym ze sobą stratę ojca (w wypadku) i matki (zmarłej na gruźlicę) poeta ten wybrał karierę lekarza, z zamiarem niesienia pomocy ludziom i karierę tą zainicjował bardzo pomyślnie będąc docenianym w londyńskim szpitalu św. Tomasza już jako praktykant. Tak się jednak złożyło, że zrezygnował z posady lekarskiej chcąc się poświęcić niezwykłej piękności kochance – poezji. Zaprzepaściwszy dobrze się zapowiadającą pracę, ostracyzowany częściowo przez rodzinę, z czasem chory na gruźlicę i coraz bardziej zależny od przyjaciół człowiek ten stworzył swoje największe poezje wkrótce przed śmiercią traktując je jako walkę z czasem i jako jeszcze jedno zwycięstwo życia! Tak powstała słynna „Oda do Słowika” („Ode to nightingale”), „Oda do Urny Greckiej” („Ode to Grecian urn”), oraz stanowiąca poetycki testament „Oda do jesieni” („Ode to Autumn”). Po 1820 roku rozwój gruźlicy uniemożliwił Keats-owi pisanie. Poeta umarł w Rzymie i tam, na cmentarzu protestanckim spoczywa jego ciało.
[http://www.magazyn-cegla.net/nadeslane,tomasz-krzykala,o-johnie-keats8217ie-i-jego-odzie-slow-kilka,1987.html]
Żonkile
Szedłem sam – obłok wolnym lotem
Tak nieraz płynie długie chwile –
Gdy nagle oczy olśnił złotem
Rozmigotany tłum: żonkile!
Wprawiał je w taniec wiatr – od skraju
Jeziora po zarośla gaju.
Gęste jak gwiazd gromada skrząca,
Jak Mleczna Droga poprzez mroki,
Pasmem ciągnącym się bez końca
Obramowały brzeg zatoki;
Dziesięć tysięcy aż po kraniec
Widzenia – jeden wspólny taniec!
Fale tańczyły też; lecz złoty
Blask płatków bił żywością wszystko;
Czy splami serce cień zgryzoty,
Gdy takie ma się towarzystwo?
Patrzyłem wiec nieświadom, ile
Bogactwa wchłonę w jedną chwilę:
Bo często dziś, gdy na wznak leżę
W błogim sam na sam z własna myślą,
Znów gwiazdozbiory kwiatów świeże
Ku oczom duszy blask swój wyślą
I serca znów cień trosk nie plami,
Gdy tańczy, tańczy z żonkilami.
William Wordsworth
w przekładzie Stanisława Barańczka
[http://forum.gazeta.pl/forum/w,14,95533676,95770117,Re_Ojej_co_tu_wybrac_cz_2.html?v=2]
William Wordsworth (ur. 7 kwietnia 1770 w Cockermouth, zm. 23 kwietnia 1850 w Rydal Mount) – angielski poeta, wraz z Samuelem Taylorem Coleridge'em uznawany za prekursora romantyzmu w literaturze brytyjskiej. Jeden z tzw. poetów jezior.
John Milton w pełni poświęcił talent sprawom religii i państwa. Przerósł epokę, w której żył, poprzez niełatwą tematykę swych utworów, nieczytelną dla osób bez klasycznego wykształcenia. Mistrzowskie operowanie językiem stawia go wśród największych autorów literatury światowej.
Choć pisma Miltona zostały w większości docenione już za jego czasów, pełne ich zrozumienie nastąpiło dopiero w epoce oświecenia i później. Milton, a w szczególności jego Raj utracony, stał się inspiracją dla wielu twórców, m.in. Williama Blake’a, Percy Bysshe Shelleya, Williama Wordswortha. Operę Raj utracony stworzył w 1978 roku polski kompozytor Krzysztof Penderecki.
[wikipedia]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 0:54, 04 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Sob 0:50, 04 Lut 2012 |
|
|
|
|
Iwo
Kardynał Kieł
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jestem Kielczaninem |
|
|
|
Lend us a quid till the end of the week.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:59, 04 Lut 2012 |
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
TL;DR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:16, 04 Lut 2012 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
'To Ma Own beloved Lassie. A poem on her 17th Birthday.
Lend us a couple of bob till Thursday.
I'm absolutely skint.
But I'm expecting a postal order and I can pay you back as soon as it comes.
Love Ewan.'
Bjutiful!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:37, 04 Lut 2012 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja to bym chciała mieć chuopa Szkota, z rudą brodą i rudymi kudłami. Nawet bym wycierpiała te ich skąpstwo. /ta, zawsze mam takie myśli po obejrzeniu Chirurgów, jak jest dużo Owena /
Pożyczy ktoś 50 złotych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:45, 04 Lut 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|