Wiejskie głupki

Pewnie i u was we wiosce znajdzie się chociaż jeden znany głupek, o którym fajnie się gada. U mnie np. jest Pani Dzieńdobry, kobitka, która mówi "dzień dobry" absolutnie zawsze i do wszystkiego, niekoniecznie do ludzi. Lubi też gadać od rzeczy i ogłaszac różne rzeczy w progu sklepu. Podobno jest to wykształcona babka, zupełnie jak Arthur Figgis, który kontroluje dywidendy bankowe, oraz posługuje się jakże rozwiniętą mową.

Post został pochwalony 0 razy

uwielbiam Johna w tej roli Wide grin

muszę sobie obejrzeć ten skecz teraz, przypomniałaś mi Ziggy o nim.

Post został pochwalony 0 razy

Zastanawiam się czy tego drugiego głupka, co spada z muru i nie używa chemii też gra Kliz. Oczywiście moge to sprawdzić, ale mi się nie chce.

Post został pochwalony 0 razy

No w mózgu urodziła mi się myśl, że może był to Terry J., ale nie wiem czy nie pomyliło mi się z innym skeczem Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja lubie Grahamka w skeczu o "Latające owce". Jest do tej roli wrecz stworzony. Czasem udaje mi sie go nasladowac [mam na mysli tok myslenia... roztropnosc i powage wymalowana na twarzy].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 4:02, 21 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

wydaje się, że mężczyznom opłaca się zostać głupkami [jeśli chodzi o relacje z kobietami Wide grin

]
dobrze, że ja jestem samoukiem i gardzę tymi z uniwersytetu... pff, nawet nie muszę wstawać o 6, żeby poćwiczyć, to się po prostu ma.

Post został pochwalony 0 razy

Jak mieszkałam w poprzedniej dzielnicy to była kobitka-alkoholiczka ,która też się z każdym witała [zdejmowała nawet czapkę z głowy] i zawsze była miła i uprzejma Confused

.
Potem się wyprowadziłam i mieszkam teraz kilka km dalej i moim sąsiadem był [bo się wyprowadził] taki starszy pan po 70tce,który zawsze mi mówi "dzień dobry Pani".Ale znany był z tego,że zaczepiał większość ludzi na ulicy i zagadywał.Obgadywał wszystkich ze wszystkimi,taka stara pierdoła. Aż dziw,bo podobno to kobiety to stare pierdoły

U mnie na wsi jest taki staruszek- pan Józef( mówimy o nim Joey) Joey podszedł kiedyś do mnie i zapytał " To gdzie jest ta Australia? Gdzieś w stronę lasu?" Nie tracąc zimnej krwi odparłam " Za lasem" Pokazałam mu mniej więcej dłonią i uciekłam. Innym razem pytał, czy Morze Czerwone jest czerwone...Kiedyś nawet pisali o nim w gazetach, że rzekomo widział UFO...Z panem Józefem życie jest ciekawsze bo on żyje we własnym świecie.

Post został pochwalony 0 razy

To prawie jak ja, tylko że nie mam zwidów. Gorzej, że ze mną nawet moje życie nie jest ciekawsze.

Post został pochwalony 0 razy

	Aleksandra napisał:
	" To gdzie jest ta Australia? Gdzieś w stronę lasu?" Nie tracąc zimnej krwi odparłam " Za lasem"

Jesteś debeściak! Very Happy

Ja bym padła ze śmiechu

Ktoredy Kanada?

Post został pochwalony 0 razy

John jest genialny jako wiejski głupek, ubrany w worek po kartoflach, słomkowy kapelusz, z ździebełkiem trawy między zębami i nieokreślonymi kępami rudych włosów .. Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Znalem jednego wiejskiego glupka, ale chyba nie bede tu cutowal tych erotyzmow. Happy

Moze jestem i glupi, ale nie jestem idiota!

Post został pochwalony 0 razy

Wlasnie przyjechal autokar. Obawiam sie, ze musze spasc.
A co z ich zyciem prywatnym? Jak ukladaja sie im zwiazki z kobietami?
PS. Po mojemu to byl Terry J. ale zkomentarzem Johna.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 1:43, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz