|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Mitomie, a jeszcze co do Graala, to zaczynał się od napisów początkowych? Czy może był ten fragment czarno-białego filmu o paście do zębów (czy innym proszku myjącym) znany z wydania DVD?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:29, 25 Lip 2011 |
|
|
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Nienie, filmu o dentyście nie było. Pewnie i ten by się zjawił, gdyby puszczali film z DVD, tak się bowiem zdarza czasem. Ale tym razem mieli kopię niewiadomoskądwziętą, i to, co tu kryć, kiepskiej jakości. Nawet jakiś niedokońca szeroki był ten film, nie tak, jak powinien być. Chyba.
Dziś natomiast, tak!, dziś udałem się na "Brazil". Też słaba kopia, ale co tam, film broni się sam, niezależnie do tego jak drażniący dla uszu jest dźwięk jego. Toć to mój ulubiony film Gilliama-solo.
A właśnie, Terry'emu spóźnił się samolot, w związku z czym nie uraczył nas słowem wstępu przed seansem.
...jednak już po nim, miast położyć się od razu spać, co mógł zrobić równie dobrze, grzecznie przyszedł pokazać się zgromadzonej na sali publice [po raz pierwszy na tym festiwalu widziałem by niemal cała sala została na spotkanie z tfurcą, hoho], powiedzieć parę słów o filmie [historia amerykańskiego dystrybutora] i odpowiedzieć na "trzy pytania", na więcej było go po prostu szkoda. Pytania te to, as follows:
-"Pomysły na następny film?" - "I haven't got any. That's all. I won't make any more films". Dopiero po chwili się przyznał że ma kilka niezrealizowanych scenariuszy, ach, żartowniś, przechytrzył nas.
-"A co z Don Kichotem?" - no to że nie ma pieniędzy, że Duvall i że McGregor.
-"Skąd pan czerpie inspiracje?" - Powiedział, że właściwie to mało rzeczy go inspiruje, szczególnie im starszy się staje. I że filmy nie inspirują go na pewno tak jak kiedyś, uważa że duże ilości naraz filmów nowych są absolutnie nieciekawe.
Potem poszedł żech jeszcze na pokaz krótkometrażówek, tj. animowane "Storytime" oraz "The Wholly Family", ten jego tegoroczny film sfinansowany przez neapolitańskiego producenta makaronu ["He found my house in Italy on google earth, he was hiding in the bushes, what scared my wife, and brought us a big box of pasta. And that was it!"]. Ponoć dostał Terry kasę na realizację i dwa warunki: musi być nakręcony w Neapolu i nikt nie może umrzeć. Film ten został przed seansem pokrótce skomentowany przez Producenta Makaronu i Gilliama, Pan Felis zadał też kilka [dobrych!] pytań, po czym Terry się z nami pożegnał ["Goodbye! I'm going to sleep now"].
Po pokazaniu nam dwóch ww. tworów nadszedł jednak gwuść programu: gilliamowe "Perełki Monty Pythona". Wyobraźcie sobie całą salę ludzi [jesteśmy w multipleksie!], którzy przez godzinę oglądają animowane przerywniki z "Latającego Cyrku", i to najprawdopodobniej widzą je pierwszy raz w życiu. Po tym seansie postanowiłem, że znajdę w tygodniu jeszcze czas i dokupię sobie bilet na jakiś pajtonowy film [na Hollywood Bowl albo Briana, jeszcze nie wiem który] tylko po to, żeby posłuchać tych ludzi. Matko, co za rozrywka.
Po wielki podpis dla Edna pójdę w środę. Nawet jak nie da, to będę miał jeszcze kilka dni na wydębienie go, bez obaw. A tak to być moze uda się przy ludziach oficjalnie wręczyć kwiaty [będą, bez obaw] i coś jeszcze. Coś kupię na pewno mu, bo trochę głupio, wydębić wielki podpis, zrobić mu wiochę przy tylu ludziach i mediach i nie dać nic w zamian poza czerwonym goździkiem. Tylko nie wiem co kupić. Mam setki pomysłów, żadnych dobrych. Jak ten z kupieniem paczki orzeszków i powiedzeniu: that's what we all are about you. Normalnie jak wyznanie miłosne z amerykańskiej komedii romantycznej, ugh.
Także chyba naprawdę skończy się na mące na nowy film. "Rome wasn't built in a day, y'know..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:32, 26 Lip 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Czerwony goździk, rajstopy, walentynkie, gorącego psa, WZtkę, kremówkę, kopytki, kluski śląskie, karpia po żydowsku, lub kamień z Jeleniej Góry:D
Pomysłów jest wiele!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:41, 26 Lip 2011 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
| | -"Pomysły na następny film?"
"A co z Don Kichotem?"
-"Skąd pan czerpie inspiracje?" |
Ja pierdolę...
Chyba musiałbym ludzi zadających te pytania w nos pacnąć.
Mam nadzieję że nie byłeś jednym z nich, Mitomie?
| | dokupię sobie bilet na jakiś pajtonowy film tylko po to, żeby posłuchać tych ludzi. Matko, co za rozrywka. |
Czyli? Zdziwienie? Przerażenie? Ogólnie "WTF" na twarzach?
I gratuluję bytności na festiwali Nowe Horyzonty bo "Erę" wcięło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Non dnia Wto 10:43, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 2:05, 26 Lip 2011 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
| | Mam nadzieję że nie byłeś jednym z nich, Mitomie? |
Bez obaw, nie starczyło mi nawet śmiałości by wykrzyknąć "Goodnight, Mr Gilliam!" gdy opuszczał salę, więc na pytania podobnie bezcelowe też się nie zdobywałem
| | Czyli? Zdziwienie? Przerażenie? Ogólnie "WTF" na twarzach? |
Nie no, nie jest to nic zaskakującego, po prostu ludzie śmieją się i kryją w przerażeniu twarze w dłoniach. Częsta jest też oczywiście narastająca fala chichotu, która po chwili przeradza się w ogólną wesołość. Czasem gdzieniegdzie przemknie jakieś "cccooo?", jednak przeważnie siedzą i rechoczą pod nosem starając się nie przedobrzyć.
Ale ile ja porządnych komedii w życiu widziałem w kinie? Jedyne na jakich byłem przyciągnęły max. pięć osób na dany seans. Na "Whatever works" wszyscy, włącznie ze mną, przez cały film dusili w sobie śmiech, by wreszcie, będąc już blisko płaczu od napięcia mięśni, wybuchnąć po drugiej próbie samobójczej bohatera. A to takie piękne uczucie, gdy cała sala śmieje się razem z tobą. Bez tego detalu gdyński "Spamalot" na pewno wiele by stracił.
Byłem już na "Świętym Graalu", jednak tam sala nie była aż tak pełna, była też niewielka jak na kino Helios, a i w dzień powszedni rano to nie każdy mógł sobie pozwolić. Dlatego z radością powędruję na kolejny film Pajtonów, by ponapawać się absurdem jako część zbiorowości.
| | I gratuluję bytności na festiwali Nowe Horyzonty bo "Erę" wcięło. |
A dziękuję, bardzo mi tu przyjemnie, choć nie należę do intelektualnej elity która ogląda wszystkie te filmy konkursowe. Obejrzałem jeden i do dziś nie wiem co konkretnie się w nim działo, choć, ponoć w przeciwieństwie do krytyków, dopatrzyłem się fabuły. No ale co mi to dało? I tak nie wiem w czym tkwiło jego sedno.
Widziałem za to faceta nad którego personaliami zastanawiałem się dobre 10 minut. Taki znajomy z twarzy. Przyszedłem do domu, sprawdziłem czyj film grali wtedy w sali pod którą się kręcił. Okazał się ten człowiek być Crispinem Gloverem. Trochę się zdziwiłem.
Bez "Ery" nie brzmi tak epokowo, ale moim zdaniem lepiej i tak. Im mniej sponsora w sprawach pozafinansowych tym lepiej. Do takiego wniosku się dochodzi oglądając po raz dziesiąty tę samą reklamę przed seansem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Śro 0:09, 27 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 2:34, 26 Lip 2011 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
teraz pora na T-Mobile Nowe Horyzonty. Nie no, ja zazdraszczam, szkoda, że nie mogę wyskoczyć do Wrocławia chociaż na kilka dni. Życzę dalszych sukcesów i pomyślnego spotkania z TG w środę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 11:37, 26 Lip 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Gratuluję i ja, oraz zazdraszczam! [A byłem we Wrocławiu miesiąc temu, w Polsce będę w sierpniu... szkoda że nie wiedziałem o wizycie Gilliama 3-4 miesiące temu, kiedy kupowałem bilet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 15:13, 26 Lip 2011 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Mitom, zazdroszczę. Heh... cóż tu napisać. Szkoda, że mnie tam nie było.
Czekam na dalsze relacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:20, 26 Lip 2011 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Tak, kochani, stało się.
Nawymyślałem głupot, wręczyłem Terry'emu beznadziejną statuetkę mówiąc, że to od Was Wszystkich, nie mówiąc jednak za co [jakoś nie pytał, hm].
Nadużywałem też słów "actually" i "yeah", zresztą, generalnie zapomniałem jakiegokolwiek sensownego słownictwa, co jak gdyby podważyło moją elokwencję, hehe. Podoba mi się to zdanie.
[link widoczny dla zalogowanych] na których uwieczniono zarówno statuetkę jaką dlań przyrządziło się, jak i samego Terry'ego obok mej postaci. Dodatkowo zamieściłem skan podpisu który Terry złożył dla was - niestety nie udało mi się załatwić wielkiego kartonu ani gościa z takiegoż stworzonego, miałbym go dopiero na jutro, a jutro już by było za późno... toteż w ostatniej chwili wydrukowałem w wysokiej jakości niskiej jakości zdjęcie, na którym się Terry podpisał prawie niepiszącym foliopisem. No, ale coś tam widać.
Sesja pytań i odpowiedzi była oczywiście i Terry jak zwykle zaprezentował jak niesamowicie sympatycznym jest człowiekiem. Ludzie zadawali naprawdę dobre pytania - poza własnymi Terry'ego zainteresowaniami filmowymi [ostatnio widział "Auta 2" - i był niezadowolony], literackimi i takimi tam, padło też pytanie co to za relacja z tym panem co to w "Brazil" zabił robaka, w końcu współpracuje z nim Terry od lat ["Sexual."], kiedy zrobi pełnometrażowy film animowany, choćby dla Pixara, skoro ich tak lubi ["That's why I'm going to the premiers[...]And they still didn't give me the job... fuckers."] oraz jaki jest sens życia. Na pewno będzie masa przedstawień tego w internetach, z ostatnich kilku dni jest widzę masa wywiadów i relacji, więc wystarczy wpisać "gilliam nowe horyzonty" w google i wszystko się znajdzie. Na pewno ktoś umieści w sieci jak zaczyna naśladować Waitsa, po odpowiedzeniu na pytanie o to jaki z Toma człowiek.
Ja tam jestem najbardziej z siebie dumny, albowiem wsparłem człowieka zadającego pytanie o plany Gilliama na śmierć której data podana została w "The Pythons Autobiography", nie pamiętał bowiem dokładnie roku - więc mu sprawdziłem, właśnie tę książkę miałem bowiem do podpisu. Fajnie tak, trafić na swego w tak wielkim tłumie. Trzeba wam bowiem wiedzieć, że przynajmniej połowa ludzi tłoczących się z książkami i płytami dvd do podpisu była nawet trzy razy starsza ode mnie.
Mam też film, w którym Terry macha do was i mówi, dopóki ja ze zwichrowanym umysłem nie przerwę mu, strasznie bowiem kręci mnie wizja przedstawienia mu nazwy naszego forum oraz jej znaczenia. Niestety, zapominam o jednym słowie z wersji angielskiej, i w ogóle, źle ją wymawiam. Ale właściwie o to chodziło, więc można powiedzieć, że się udało.
Kiedy tylko będę miał okazję, rzucę ten film na judup, byście mogli na własne oczy, oby i w hade, zobaczyć, jak robię z siebie pajaca. Co jest bowiem najciekawsze, najbardziej żywa reakcja dotyczyła... wręczenia mu kwiatów.
A. I zapomniałem mu wytłumaczyć, że dostał czekoladki "Baryłki" jako nawiązanie do hasła "A teraz coś z zupełnie innej beczki". Aaatam. Może go jeszcze dorwę i do sprecyzuję
Matko, co za przeżycie. Ale zwątpiłem po tym wszystkim w moją sprawność w kontaktach z ludźmi - wyleciała mi z głowy połowa istotnych rzeczy. Wybaczcie, miało być więcej odezwów do Ednowiczów. Ale, hej, ma przecież nas adres - zapisałem go na statuetce! [ciekawe co z nią zrobi, nawiasem mówiąc.]
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Czw 2:16, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 2:15, 28 Lip 2011 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Szkoda, że nie mogłam wczoraj do Wrocławia wybyć, widzę, że było niesamowicie
Moja siostra ma zdjęcie z Michaelem zrobione akurat, kiedy opowiadał jej o czymś, także skądś to znam.
No i zazdraszczam, a jak! I czekam na film
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:55, 28 Lip 2011 |
|
|
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 130 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Mąka? Może mieć problemy na lotnisku. No wiesz, biały proszek.
Gratulacje, dzięki, jesteś kochany, jeśli będziesz kandydować do sejmu, masz mój głos.
Ja, ja, też czekam na film .
edit
Pojawiły się fragmenty wywiadów już
http://www.youtube.com/watch?v=fmrPfbcYrzk
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Non dnia Czw 12:12, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 11:45, 28 Lip 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Brawo Mitomie! Mimo tremy i obcego języka [spowodowanego tremą] zaliczyłeś pierwsze spotkanie bliskiego stopnia z człowiekiem z łasicą w głowie. [może to był gronostaj?] To spotkanie wyryje się stalowym rylcem w twojej pamięci.
Za godne reprezentowanie naszego stowarzyszenia- należy ci się medal za odwagę oraz fanga w grdykę.
Hip hip- hurra! -dla Mitoma [i do przodu].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:49, 28 Lip 2011 |
|
|
Alisia
Mr. Neutron
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 765 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
Brawo, Mitom! Zazdroszczę
...Twoich włosów też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:04, 28 Lip 2011 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Mitom, jestem z ciebie dumna, choć na kolanka
Nie wiem, co on zrobi z adresem, pewnie wejdzie, popatrzy i wyjdzie bo niewiele zrozumi.
Ale podejrzewam, że i tak wejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:44, 28 Lip 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
W sumie tak- wejść wejdzie. Może zobaczy nawet dział poświęcony swojej osobie, ale na tym się skończy. Facet zapracowany to i pewnie czasu na internet nie ma. A to że po polsku... zawsze można się google tłumaczem wspomóc i już się dużo rozumie.
Edit:
Tu fajny link: http://www.youtube.com/watch?v=bcA7awlTwcI
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 15:21, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 14:54, 28 Lip 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|